Z krótkiego toskańskiego urlopu wracam z wieloma wrażeniami, na LinkedInie polecałam już 5 nietypowych miejsc, które warto odwiedzić we Florencji, do wielu refleksji i obserwacji na pewno będę też wracać w kolejnych wpisach. No i trzymam kciuki za Hiszpanię na Euro2024!
A dzisiaj polecam Wam dywagacje o tym czy prezydent Joe Biden powinien zrezygnować z kandydowania w wyborach prezydenckich, artykuł tłumaczący dlaczego od lipca nakrętki są przymocowane do butelek, śledztwo BBC pokazujące kulisy pracy dzieci przy zbiorach jaśminu do perfum znanych marek oraz nabór wniosków na innowacje społeczne dotyczące pracy.
Zwykle o tej porze wyborczego roku w USA więcej pisałam o kandydatach, kandydatkach i wyborach. W 2024 stawka wydaje się jeszcze większa, a mnie trudno ukrywać sympatii do jednego z kandydatów, którego miałam okazję spotkać jeszcze jako Wiceprezydenta :)
Posłuchajcie tego odcinka Podcastu amerykańskiego oraz komentarzy Lukasza Pawłowskiego i Piotra Tarczyńskiego – „Minął tydzień od pierwszej debaty prezydenckiej i nie milkną spekulacje na temat tego, jakie konsekwencje dla Joego Bidena będzie miał ten katastrofalny występ. Wyniki sondaży są jednoznaczne: większość Demokratów chce, żeby się wycofał. Póki co jednak tylko garstka polityków Partii Demokratycznej otwarcie wzywa prezydenta do wycofania się z wyścigu. Politycy wagi ciężkiej wysyłają nieco subtelniejsze sygnały. Media donoszą jednak, że zniecierpliwienie narasta między innymi wśród dużych darczyńców, którzy chcą wprowadzenia „dembargo”, czyli wstrzymania przelewów dla Partii Demokratycznej, jeśli ta nie zmieni kandydata.”
Ciekawy kontekst historyczny innych debat przegranych przez kandydatów, którzy wygrali potem wybory prezydenckie pojawia się w tym artykule NPR:
„Meg Greenfield, long the editorial page editor of The Washington Post, judged Mondale the winner in Louisville but noted that other candidates thought to have lost in a debate (Richard Nixon in 1960, Ford in 1976 and Carter in 1980) “believed themselves to have won ‘on the facts’ and lost on some intangibles of presence and performance.”
Again, a judgment made 40 years ago that seemed nonetheless apt for Biden’s attitude on the day after the debate: “I know I’m not a young man, I don’t walk as easy or speak as smoothly or debate as well as I used to. But I know what I do know. I know how to tell the truth. I know right from wrong and I know how to do this job.”
Ron Elving, „Can Biden come back from a bad debate the way Reagan did in 1984?”
Z kolei Małgorzata Górnicka-Partyka, autorka podcastu Stan wyborczy przytacza historie zwiącane ze wstydem:
„Dlaczego Joe Biden postanowił zostać w wyścigu o Biały Dom? Bo historia jego politycznych sukcesów naznaczona jest… wcześniejszym wstydem.
- Jako dziecko Joe Biden walczył z jąkaniem. Zmaga się z nim właściwie do dziś. Był wielokrotnie zawstydzany przez dzieci w szkole i nauczycieli. Aby móc występować publicznie i działać w polityce, poświęcił godziny na ćwiczenia i opracowywanie technik, które zadziałają dla niego.
- Pierwszy raz o prezydenturę ubiegał się w latach 80., gdy walczył o nominację Partii Demokratycznej. Musiał się wycofać po tym, jak został pojawiły się doniesienia o splagiatowaniu przemówienia brytyjskiego polityka, Neila Kinnocka. Skupił się więc na karierze w Senacie, gdzie został jednym z najbardziej znanych senatorów, z którym musiały liczyć się wszystkie kolejne administracje.
- Joe Biden rozważał start w wyborach 2016 roku, po tym, jak dobiegała końca kadencja Baracka Obamy. To nic niezwykłego, że wiceprezydent miałby sięgnąć po prezydenturę – a przynajmniej się o nią ubiegać, jak George HW Bush czy Al Gore. Tymczasem Barack Obama zapowiedział, że poprze Hillary Clinton. Kolejny cios, kolejny…wstyd. Wrócił w 2020 roku i pokonał Donalda Trumpa, który cztery lata wcześniej wygrał z Hillary Clinton.”
Postaram się przed listopadem wrócić jeszcze do tematu wyborów prezydenckich!
Czy wiesz że nowe prawo zakłada m.in., że od połowy 2024 roku wszystkie nakrętki plastikowe w całej Unii Europejskiej muszą być fabrycznie przytwierdzone do opakowania od napoju niezależnie od tego czy jest on w butelce, czy kartonie.
„- Pozostawienie nakrętki przy butelce lub kartoniku i wrzucenie opakowania do żółtego pojemnika jest najbardziej ekologicznym rozwiązaniem. Zakrętki niestety często zamiast do recyklingu, trafiają na składowiska odpadów lub do spalarni. To też jeden z odpadów najczęściej znajdowanych na plażach. Tymczasem zakrętki stanowią cenny materiał nadający się do recyklingu. To prawdziwie systemowe rozwiązanie, które faktycznie wpływa na poprawę stanu środowiska — tłumaczyła podczas niedawnej konferencji prasowej wiceministra klimatu i środowiska, Anita Sowińska.
W artykule na portalu gazeta.pl autor zajął się też sprawą akcji charytatywnych, w których często zbierano nakrętki:
„Z drugiej jednak strony zaangażowanie w akcje miało swój mało ekologiczny skutek uboczny. W wielu miastach stanęły kosze na nakrętki, do których oddaje się wieczko. Mieszkańcy jednak przywozili je samochodem, w związku z czym emitowali dodatkowe CO2. Ponadto eksperci wyliczyli, że ślad węglowy przy zbieraniu i odwożeniu do recyklera serduszka z nakrętkami też jest większy, niż ten pochodzący z ton odpadów przewożonych jednym transportem do sortowni przez profesjonalne firmy zbierające.
Większość z nas zbierała jednak nakrętki nie po to, aby pomóc środowisku tylko chorym. Niestety okazało się, że było to trudniejsze, niż zakładano. Kilogram nakrętek plastikowych kosztuje od 40 gr do ok. 1 zł. Oznacza to, że potrzeba ich kilkanaście lub kilkadziesiąt ton, aby móc zakupić wózek inwalidzki czy sprzęt do rehabilitacji. Tymczasem w jednym serduszku, które stoją w miastach, jest raptem 100-150 kg nakrętek.”
Jak ujawnia w reportażu „Perfumes Dark Secret” BBC, do zbierania kwiatów jaśminu, używanego do produkcji perfum przez dwóch gigantów kosmetycznych, angażowano dzieci. Dochodzenie w sprawie łańcuchów dostaw perfum przeprowadzone w ubiegłym roku wykazało, że kwiaty wykorzystywane są m.in. przez dostawców Lancôme i Aerin Beauty, należących kolejno do koncernu L’Oréal oraz Estée Lauder.
Wyniki śledztwa BBC opisuje także onet.pl:
„Jedną z bohaterek dokumentu „Perfumes Dark Secret” BBC jest mieszkanka egipskiego dystryktu Gharbia, słynącego z plantacji jaśminu, która budzi swoją rodzinę o 3, aby rozpocząć zbieranie kwiatów, nim zniszczy je słońce. W materiale kobieta wyznaje, że potrzebuje do pomocy czwórki swoich dzieci w wieku od 5 do 15 lat, ponieważ to pozwala jej zebrać więcej, a za tym idzie bezpośrednio wysokość otrzymanego wynagrodzenia.
W jedną noc rodzina zdołała zebrać 1,5 kg kwiatów jaśminu. Po zapłaceniu jednej trzeciej swoich zarobków właścicielowi ziemi, z kwoty pozostało około 1,5 USD (niespełna 6 zł) za kilka godzin pracy. Po zebraniu i zważeniu jaśminu jest on przekazywany przez punkty zbiórki do jednej z kilku lokalnych fabryk, które wydobywają olej z kwiatów i co roku ustalają odgórnie cenę surowca oraz poziom wynagrodzeń dla zbieraczy.
Po przyjrzeniu się pracy w czterech niezależnych lokacjach BBC podkreśla, że znaczna liczba pracowników to dzieci w wieku między 12, a 14 rokiem życia. Angażowanie osób poniżej 15. roku życia w Egipcie w godzinach od 19 do 7 jest nielegalne. Jednak według niezależnego perfumiarza Christophe’a Laudamiela, to firmy perfumeryjne mają całą władzę, ustalają wytyczne, a stale ograniczany budżet prowokuje patologie dotyczące praw człowieka oraz praw pracowniczych.
— W interesie mistrzów jest posiadanie jak najtańszego olejku do umieszczenia w butelce zapachu”, a następnie sprzedanie go po jak najwyższej cenie — powiedział Laudamiel, który spędził lata, pracując w jednym z domów zapachowych.
— W rzeczywistości nie regulują pensji ani wynagrodzeń zbieraczy, ani faktycznej ceny jaśminu, ponieważ są poza tym — wyjaśnił ekspert w rozmowie z BBC.
Natalia Żelazowska, „Luksusowe perfumy powiązane z pracą dzieci. Śledztwo BBC ujawnia znane marki”, onet.pl
Transfer HUB – inkubator innowacji społecznych, prowadzony przez Fundacja Inicjatyw Społeczno-Ekonomicznych, otworzył nabór wniosków na innowacje społeczne w obszarze pracy.
Pamiętajcie:
- swój pomysł możecie zgłosić TYLKO za pośrednictwem formularza online: https://transferhub.pl/zgloszenie/
- jeśli nie słuchaliście na żywo, to warto przesłuchać webinar informacyjny: https://transferhub.pl/opowiadamy-jak-dziala-transferhub/
- a przed złożeniem wniosku także uważnie przeczytać procedury: https://transferhub.pl/procedury/
Nabór prowadzony w trybie ciągłym. Nie ma konkretnego terminu zamykania naboru.
Pomysły zgłaszane do TransferHUB muszą dotyczyć szeroko pojętej pracy i życia zawodowego. Przykładowe zagadnienia to: przygotowanie do wejścia w życie zawodowe, zdobywanie nowych i poszerzanie posiadanych kompetencji zawodowych, kultura organizacyjna i procesy w środowisku pracy, stosunki w zespołach pracowniczych, znoszenie barier w dostępie do pracy, powrót do pracy zarobkowej po przerwie, wydłużenie satysfakcjonującego życia zawodowego.
Masz pomysł na innowację? Zgłoś go i pozyskaj nawet 100 000 na jego realizację!
Jeśli poczułaś, poczułeś się zainspirowana_y tym newsletterem i jego treściami, możesz postawić mi kawę :) Pijam i espresso i cappuccino, a latem iced coffee :)
Wykład? Warsztat? Szkolenie? Moderacja? Wszystko możliwe online. Zobacz jak możemy współpracować.
PS. Poczytaj inne wpisy na blogu albo zapisz się do newslettera!