Jeśli będziecie musieli_ły wyrwać ósemkę, to nie planujcie bezpośrednio potem ważnych aktywności – sprawdzone w praktyce…
A dzisiaj proponuję artykuł dr Magdaleny Krukowskiej o oleju palmowym, Ghanie i grabieży ziemi, cykl rozmów, które z okazji swoich 60. urodzin nagrywa Melinda French Gates z różnymi kobietami pytając o najważniejsze zmiany w ich życiu, polecam 3 wciągające i ciekawe powieści (nie tylko) na lato oraz przypominam o zbliżającej się 80. rocznicy wybuchu Powstania Warszawskiego.
Olej palmowy jest składnikiem wielu produktów spożywczych i kosmetycznych, ale jego produkcja i spożycie budzą wiele kontrowersji. Plantacje palm olejowych zastępują naturalne lasy deszczowe, co prowadzi do utraty bioróżnorodności i niszczenia siedlisk dzikich zwierząt. Z kolei w składzie oleju palmowego znajduje się dużo nasyconych kwasów tłuszczowych, które zwiększają poziom cholesterolu (LDL) we krwi. To jednak nie jedyne powody, dla których powinniśmy go unikać.
W swoim artykule na onet.pl dr Magdalena Krukowska opowiada nam historię społeczności Okumaning-Aboabo z południa Ghany oraz grabieży ich ziemi przez dużą korporację. Magda jest też reżyserką filmu dokumentalnego „Landgrabbed” („Ograbieni z ziemi”) o zjawisku grabieży ziemi w Afryce Zachodniej, którego premiera odbędzie się 17 sierpnia na BNP Green Film Festival w Krakowie. Film będzie dostępny na platformie: vod.greenfestival.pl.
Obchodząca w tym roku 60. urodziny Melina French Gates postanowiła zaprosić do rozmowy kobiety w różnym wieku, żeby zapytać je o największe zmiany w ich życiu. Z cyklu „Moments that make us” wybrałam rozmowę z Michelle Obamą o zmianie życia po zakończeniu kadencji prezydenckiej Jej męża, wolności otwierania własnych drzwi, robienia na drutach, mentoringu, skupieniu się na małych rzeczach, perfekcjonizmie, wychowaniu córek i życiu poza bańką.
Sama formuła bardzo mnie zainspirowała w związku z moimi przyszłorocznymi, okrągłymi urodzinami ;) Posłuchajcie, bo to naprawdę wartościowe rozmowy mądrych kobiet!
Przeglądając książki, które przeczytałam w pierwszym półroczu chciałam polecić Wam trzy powieści dobre (nie tylko) na lato, które wciągają, wzruszają, bawią i skłaniają do refleksji:
XVIII wiek, Ghana, zachodnie wybrzeże Afryki. Dwie przyrodnie siostry mieszkają w odległych wioskach, nigdy się nie spotkały, nie wiedzą nawet o swoim istnieniu.
Pierwsza z nich, Effia, poślubia angielskiego kolonizatora, dowódcę twierdzy Cape Coast Castle i żyje u boku kochającego męża. Druga, Esi, trafia do twierdzy w dramatycznych okolicznościach. Uprowadzona, wrzucona do lochu, zostaje następnie wysłana za ocean i sprzedana jako niewolnica.
Yaa Gyasi, nowa gwiazda literatury amerykańskiej, z ogromnym wyczuciem i talentem opowiada dalsze losy bohaterek i ich potomków. Efektem jest niezwykła powieść, rozciągnięta w czasie na niemal 300 lat. Mroczne czasy niewolnictwa w Stanach Zjednoczonych, europejska kolonizacja Afryki, walka Afroamerykanów o równouprawnienie, marzenie o awansie społecznym, rodzinne tragedie, zawiść, zazdrość, chwile szczęścia i w końcu miłość – Droga do domu to wciągająca saga i prawdziwa eksplozja emocji.
Prawdziwa saga z wieloma wspaniałymi postaciami.
Zaczyna się od niespodziewanej śmierci. A później napięcie rośnie dosłownie odbierając oddech, aż do finału, który zaciska się na gardle niczym pętla. Finału, w którym katharsis przeplata się ze stadium szaleństwa a my, nawet poznawszy całą historię, nadal nie jesteśmy pewni, kto jest ofiarą a kto czarnym charakterem. A może, jak w życiu, w tej historii nie ma czarnych charakterów i niewinnych ofiar. Może są tylko mniej lub bardziej zdeterminowane postaci. Ludzie w różnym stopniu zanurzeni w szambie wyścigu po sukces i z nierówną furią obrzuceni błotem przez „opinię publiczną”.
„Yellowface” pokazuje rynek wydawniczy, działanie social mediów i drogę do spełniania marzeń od strony, której nigdy nie chcielibyście oglądać.
Wciąga, chociaż trudno polubić główną bohaterkę ;)
William Waters dorastał w cieniu tragedii. Odkąd zmarła jego siostra, rodzice nie byli w stanie na niego patrzeć, a tym bardziej go pokochać. William dorastał więc w przekonaniu, że jest nikim i nie zasługuje na miłość. Kiedy na pierwszym roku studiów spotyka pełną życia i ambitną Julię Padavano, ma wrażenie, jakby ktoś w jego otoczeniu po raz pierwszy zapalił światło. Wraz z Julią w życiu Williama pojawia się jej rodzina. Julia i jej trzy siostry są bowiem nierozłączne: Sylvie to kochająca książki marzycielka, Cecelia – artystka i wolny duch, a Emeline – opiekunka domowego ogniska. Rodzina Padavano wypełnia świat Williama nieznanym dotąd szczęściem, miłością i… chaosem.
Jednak przeszłość Williama nie daje o sobie zapomnieć – niszczy nie tylko idealnie zaplanowaną przez Julię wspólną przyszłość, ale też siostrzane więzy. Rezultatem jest rozłam w rodzinie, który zmienia jej losy na pokolenia…
„Witaj, piękna” to głęboko poruszająca opowieść o prawdziwej miłości i o tym, co znaczy być częścią rodziny. O lojalności, potrzebie przynależności i kłamstwach, które są nieodłącznym jej elementem.
Dla miłośniczek „Małych kobietek” i jedynaczek, które zawsze chciały mieć siostry :)
Z okazji 80. rocznicy Powstania Warszawskiego zespół Małe TGD stworzył piosenkę „Godzina W”, składającą hołd tym, którzy stanęli do walki o wolność.
Utwór opowiada losy warszawiaków i warszawianek oraz historii sprzed 80. lat, ale przede wszystkim chce opowiedzieć o wartościach ważnych dla każdego z nas: dziecka i dorosłego, babci i dziadka Powstańców oraz ich prawnuczków.
W ten czwartek, 1 sierpnia o 17.00 zatrzymam się, żeby uczcić pamięć osób walczących w Powstaniu Warszawskim oraz ludności cywilnej stolicy.
Zatrzymaj się i Ty!
Jeśli poczułaś, poczułeś się zainspirowana_y tym newsletterem i jego treściami, możesz postawić mi kawę :) Pijam i espresso i cappuccino, a latem iced coffee :)
Wykład? Warsztat? Szkolenie? Moderacja? Wszystko możliwe online. Zobacz jak możemy współpracować.
PS. Poczytaj inne wpisy na blogu albo zapisz się do newslettera!