Mam nadzieję, że wykorzystujecie wolne dni na spotkania, zwiedzania, lekturę i wypoczynek. Ja cieszę się spacerami po wiosennej Kępie Potockiej, spotkaniami z przyjaciółmi, kończę zaległe książki (nowe rekomendacje już wkrótce!) i filmy.
Na resztę majówki polecam Wam wnikliwy artykuł magazynu Pismo o Yvonie Chouinardzie, założycielu Patagonii, który oddał ją niedawno planecie. Posłuchajcie dwóch ciekawych podcstów Wysokich Obcasów o prawach kobiet w Iranie i Afganistanie oraz Outriders o kobietach w Gruzji. Przeczytajcie raport o tym jak projektować biura i przestrzenie tak, żeby były przyjazne dla osób neuroróżnorodnych. Do końca majówki zdążycie też obejrzeć dwa polecane seriale – Dyplomatkę i Brudne diamenty.
O decyzji założyciela Patagonii napisano już bardzo dużo, ale Marcie Zdzieborskiej udało się stworzyć w magazynie PISMO niebanalny portret Yvona Chouinarda. Poznacie historie z Jego dzieciństwa, inspiracje biznesowe, ale także kontrowersje, które na przestrzeni lat wzbudzała Patagonia.
“Szukając pomysłu na przekazanie firmy w inne ręce, Chouinard wykluczał odsprzedanie jej inwestorowi lub wprowadzenie jej na giełdę. Jego zdaniem mogłoby to doprowadzić do zaprzepaszczenia misji Patagonii. „Nie mogliśmy być pewni, że nowy właściciel zachowa dotychczasowy zespół. Nawet mające dobre intencje spółki pozostają pod dużą presją, by szybko generować zyski za cenę swojej długoterminowej kondycji i odpowiedzialności – przekonywał biznesmen w liście skierowanym do ponad trzech i pół tysiąca pracowników Patagonii.
– Zamiast czerpać zysk z natury i pompować go w kieszenie inwestorów, wykorzystamy nasz majątek do ochrony tego, co jest źródłem całego bogactwa. Mam nadzieję, że tym ruchem przyczynimy się do stworzenia nowej formy kapitalizmu, gdzie nie ma podziału na garstkę bogatych i całe zastępy biednych” – kontynuował Chouinard, który od lat przekonuje w wywiadach i wystąpieniach publicznych, że to nie tylko goniący za zyskiem kapitalizm może być źródłem rozwoju.”
Iran, Afganistan, Gruzja – jak dzisiaj wygląda sytuacja, prawa i aspiracje kobiet w tych krajach? Posłuchajcie dwóch podcastów Wysokich Obcasów i Outriders:
Jaka jest obecna sytuacja kobiet w Iranie?
Czy protesty nadal trwają?
Jak wygląda stopniowe ograniczanie praw kobiet?
Z Jagodą Grondecką, iranistką i dziennikarką, a także Superbohaterką Czytelniczek „WO” rozmawia Anna J. Dudek z „Wysokich Obcasów”.
Gruzja w ostatnich latach zmieniła się znacząco. Kraj odwiedziło kilkanaście milionów turystów, rozkwitła komercyjna turystyka, a Gruzini otworzyli się na Zachód. W tym odcinku Outriders Podcast autorzy i autorki skupiają się na tym, jak w perspektywie ostatnich lat kraj zmienił się dla gruzińskich kobiet.
Dotychczasowy tradycyjny i konserwatywny podział ról społecznych między kobietami a mężczyznami powoli zaczyna ulegać zmianie. Jednak jak głębokie są te zmiany?
O tym, jak ważna jest tradycja, rodzina i opinia w życiu Gruzinów i Gruzinek, Outriders porozmawia z kobietami, które znają ten kraj bardzo dobrze.
Świat, w którym człowiek i jego dobrostan znajdują się w centrum, wymaga pogłębienia wiedzy w zakresie tego, co elementarne, czyli jego potrzeb. Tworząc ten raport, twórcy i twórczyni zaprosili do współpracy naukowców_czynie, badaczy_ki i praktyków_czki projektowania.
Wierzą, że dzięki temu będzie możliwy czynny udział w poszerzaniu świadomości dotyczącej neuroróżnorodności poprzez propagowanie jakościowej wiedzy oraz prostych do wdrożenia praktyk.
„Neuroróżnorodne zespoły testerów są o 30% bardziej produktywne. Za przyczynę można uznać ponadprzeciętne zdolności, takie jak dostrzeganie wzorów (charakterystyczne dla osób z ASD) czy łatwość w dostrzeganiu błędów. Neuroatypowy pracownik dużej firmy technologicznej pomógł opracować kluczową poprawkę techniczną. Zatrudniony w ramach programu dla osób neuroróżnorodnych przyczynił się do wprowadzenia zmiany, która przyniosła 40 000 000 dolarów oszczędności.”
Raport Workplace, SKANSKA, Impronta powstał w bardzo określonym celu – aby w świecie pełnym informacji dostarczyć odbiorcy biznesowemu praktycznej wiedzy z obszaru rozwiązań dla tworzenia neuroinkluzywnych przestrzeni biurowych.
Jeśli lubicie polityczne dokumenty albo seriale typu House of Cards, Madam Secretary czy Rząd na pewno spodoba Wam się Dyplomatka. Historia kobiety, która niespodziewanie zostaje ambasadorką USA w Wielkiej Brytanii w trakcie dużego kryzysu międzynarodowego i musi zmierzyć się ze sprzecznymi interesami Stanów, Zjednoczonego Królestwa, Iranu i Rosji. A dodatkowo Jej mężem jest były ambasador z ambicjami, a ich związek z pewnością nie jest konwencjonalny ;) Świetna obsada, scenariusz bez dziur, dużo akcji i na szczęście już wiemy, że będzie drugi sezon!
Jeśli z kolei lubicie poznawać życie społeczności ortodoksyjnych Żydów i Żydówek oraz seriale Shtisel czy Unorthodox, zobaczcie Brudne diamenty. Serial dzieje się w środowisku handlarzy diamentów w Antwerpii, powracający na łono rodziny marnotrawny syn musi poradzić sobie zarówno z groźbą bankructwa, jak i z problemami rodzinnymi. Świetne wyjaśnienia świąt i zwyczajów pokazanych w tym serialu znajdziecie na Instagramie Miriam Singer jestem_zydowką
Jeśli poczułaś, poczułeś się zainspirowana_y tym newsletterem i jego treściami, możesz postawić mi kawę :) Pijam i espresso i cappuccino, a latem iced coffee :)
PS. Poczytaj inne wpisy na blogualbo zapisz się do newslettera, żeby otrzymywać maila o nowych wpisach.
Wykład? Warsztat? Szkolenie? Moderacja? Wszystko możliwe online. Zobacz jak możemy współpracować.
W tym tygodniu ze studentami i studentkami zastanawialiśmy się nad tym jak używać raportów zrównoważonego rozwoju jako narzędzi komunikacji, a ponieważ Uniwersytet Warszawski nie przeszedł na zajęcia online, mieliśmy okazję przeglądać wiele papierowych raportów z lat 2012-2017. Okazało się, że rzeczywistość szybko się zmienia i brak raportowania aspektów związanych z klimatem czy też eksponowanie wyłącznie męskich zarządów i rad nadzorczych wygląda po paru latach wręcz dziadersko.
A w dzisiejszym newsletterze polecam tekst o kapitalizmie, coraz powszechniej widać jego braki i wady, ale w którą stronę powinna pójść naprawa i co mogą zrobić B corpy? W kolejnym artykule Dr hab. Karolina Wigura zastanawia się dlaczego pokolenie wykształconych i przygotowanych do funkcji publicznych kobiet czuje brak perspektyw. Przeczytajcie też dlaczego znana ze swojego podejścia do zrównoważonego rozwoju firma Patagonia nie używa słowa sustainability.
W cyklu „Inicjatywa tygodnia” przedstawiam Wam sklep Samo Dobro prowadzony przez fundację Feminoteka, z którego zyski w całości przekazywane są na rzecz kobiet doświadczających przemocy.
Nie wiem czy pisanie o tym, że kapitalizm się przejadł nie jest trochę kopaniem leżącego, ale przecież ciągle jeszcze istnieją środowiska, w których nadal bezkrytycznie wierzy się jedynie we wzrost PKB. W tym artykule ciekawie o konieczności zmian opowiada o tym m.in. Paweł Niziński, propagator ruchu B corpów (o których obiecałam Wam kiedyś napisać więcej), mój dobry znajomy i mądry człowiek, z którym braliśmy udział w wielu wspólnych projektach:
„Angielska ekonomistka Kate Raworth, autorka głośnego w ostatnich latach konceptu „ekonomii obwarzanka“ w książce o tym samym tytule pisze, że od ponad 70 lat ekonomię ogarnia obsesja PKB, czyli produktu krajowego brutto, który uznaje się za najważniejszą miarę postępu. Ale za jaką cenę? Według niektórych wskaźnik ten jest wystarczającym uzasadnieniem dla skrajnych nierówności dochodowych i majątkowych oraz niespotykanej skali niszczenia świata. Dlatego, żeby odkryć, jak dobrze żyć w równowadze, zdaniniem naukowczyni, w pierwszej kolejności trzeba porzucić PKB. (…)
— Kapitalizm, jaki znamy, czyli nastawiony na zysk i polegający na ciągle rosnącej konsumpcji, wypalił się. Nie rozwiązuje palących problemów współczesnego świata, zarówno dla nas, jak i dla przyszłych pokoleń. Kwestionują go młodzi, którzy pytając starszych: jak zamierzacie utrzymać wzrost oparty na konsumpcji i jednocześnie uratować planetę przed zniszczeniem? mówi Paweł Niziński.”
Ten tekst mnie poruszył, bo jest też o mnie. Jestem tym pokoleniem, o którym pisze Karolina Wigura – kobiet, które od wczesnych lat licealnych były zaangażowane w politykę i sprawy społeczne, a teraz często mają poczucie frustracji i braku perspektyw. Czy możemy z tym coś zrobić? Nie wiem.
„Wiele rówieśniczek spotykam na protestach ulicznych, wymachujemy polskimi i europejskimi flagami, nakładamy czarny strój lub kolory tęczy. W dobie mediów społecznościowych protest jest domeną mody i autokreacji. Stroje i flagi w równej mierze wyrażają przynależność do grupy, co potrzebę indywidualności. Przede wszystkim są jednak wyrazem emocji, spośród których przeważają palące uczucie gniewu i poniżenia. Protesty przeciwko zaostrzeniu prawa aborcyjnego są dobrym przykładem pojedynczej zmiany, która przekłada się na cały pejzaż praw kobiet i stosunek do nich. Jak mogło dojść do tego, że ambitne, świetnie wykształcone i przygotowane do pełnienia funkcji publicznych pokolenie ma dziś tak głębokie poczucie braku perspektyw?”.
Wiecie, że jestem nie bezkrytyczną, ale dużą fanką Patagonii. Parę razy pisałam już na blogu o ich podejściu do odpowiedzialności czy marketingu, niedawno dyskutowałam pod jednym z postów na LinkedInie czy zysk 10 mln dolarów ze sprzedaży w Black Friday jest pozytywny czy to jednak napędzanie konsumpcji (a Ty jak myślisz?). W dzisiejszym artykule przeczytamy o innych działaniach i zaangażowaniu tej firmy:
„At Patagonia, we don’t use the word “sustainable.” Why? Because we recognize we are part of the problem. Previously, we set ourselves the target of carbon neutrality by 2025. But purchasing offsets to get us there doesn’t erase the footprint we create and won’t save us in the long run. We must first put the weight of our business behind drastically cutting emissions across the full length of our supply chain.
What is unsettling is that, right now, we aren’t entirely sure how to do this. Our pledge to use only renewable or recycled materials in our products by 2025 is a case in point. We have spent years of work on this, and our recycled content is now up to 68% of our total usage—still not enough. Investigating all the options, from upweighting the sale of secondhand products to moderating growth and cutting the breadth of our product line, only reinforces our belief that we can’t do this alone.”
Bardzo lubię przykłady inicjatyw łączących kwestie biznesowe ze społecznymi, dlatego dzisiaj chciałabym Wam przedstawić sklep Samo Dobro, który jest prowadzony przez fundację Feminoteka. Kupując produkty z tego sklepu wspierasz kobiety z doświadczeniem przemocy.
Obserwuję i wspiaram działania tej inicjatywy od początku i trzymam kciuki, żeby udało się rozwijać zarówno bazę produktów, jak i zadowolonych klientek (do których należę). Krem Demonella ma świetny, naturalny skład, jest sprzedawany w szklanym opakowaniu bez zbędnych opakowań. To idealny produkt na prezent, także dla samej siebie. Nowego kremu do rąk Kogel Mogel jeszcze nie testowałam, na pewno ma świetny kolor Cenię też komunikację sklepu – na blogu znajdziemy ciekawe artykuły o fajnych babkach czyniących dobro, a na Facebooku regularnie pojawiają się polecenia dobrych książek, filmów czy muzyki. Jednym słowem jest to marka dla kobiet świadomych społecznie i ekologicznie.
Wkrótce będę przygotowywać dłuższy tekst o sklepach charytatywnych jako narzędziu fundraisingu i z pewnością nie zabraknie tam case’u Samego Dobra, bo Joanno i cały zespole – robicie to świetnie!
Jeśli poczułaś/poczułeś się zainspirowana/y tym newsletterem i jego treściami, możesz postawić mi kawę :) Pijam i espresso i cappuccino, a latem iced coffee :)
Dziękuję!
PS. Wykład? Warsztat? Szkolenie? Moderacja? Wszystko możliwe online. Zobacz jak możemy współpracować.
Poczytaj inne wpisy na blogualbo zapisz się na newsletter, żeby otrzymywać maila o nowych wpisach.
Ten tydzień był u mnie o pomaganiu, filantropii i dobroczynności. Moderowałam debatę Fundacji Dobrych Inicjatyw „Jak mądrze pomagać?”, obejrzałam kawałek konferencji Koalicji Liderów Pro Bono “Życie oparte na wartościach. Wolontariat przyszłości”, co i Wam polecam i przygotowuję się do pierwszych w tym roku zajęć akademickich. Tym razem o komunikowaniu CSRu będę rozmawiać ze studentami i studentkami na UW. Ze względów pandemicznych galę konkursu Złote Spinacze będę śledzić online, ale na pewno napiszę Wam jeszcze o nagrodzonych projektach, zwłaszcza w kategorii NGO i sektor publiczny.
Dlatego dzisiaj polecam najnowszy raport o dobroczynności Polek i Polaków, artykuł o polskiej wersji Giving Tuesday i przegląd kampanii z Black Friday. A jeśli macie pomysł na innowację dotczącą pracy przyszłości – zgłoście się i zdobądźcie pieniądze na jego realizację!
Kilka organizacji w porozumieniu z agencją badawczą wydało raport o dobroczynności Polek i Polaków, w którym znajdziecie dużo bardzo ciekawych informacji o tym jak pomagamy, co nas motywuje lub powstrzymuje, a co zmieniła pandemia. Raport powinny przejrzeć wszystkie organizacje, które opierają jakąś część swojego fundraisingu na darczyńcach i darczynkach indywidualnych. A tu kilka wątków komunikacyjnych, fundraisingowych i genderowych, które mnie najbardziej zainteresowały:
Dobroczyńcy czerpią informacje o działalności organizacji przede wszystkim z serwisów informacyjnych w Internecie (częściej osoby w wieku ponad 55 lat) i z telewizji. Ponad jedna trzecia rozmawiała o organizacjach z rodziną lub znajomymi.
Konkretnych miejsc w Internecie związanych z poszczególnymi organizacjami społecznymi lub sektorem pozarządowym szukały głównie osoby do 34 roku życia.
Kobiety istotnie częściej śledziły media społecznościowe organizacji.
Wśród osób, które pomagały finansowo, dwóch na trzech badanych przekazało pieniądze organizacji społecznej lub wybranej osobie w ramach pomocy w ciągu ostatnich trzech miesięcy.
Kobiety istotnie częściej od mężczyzn wskazywały, że pomogły w ciągu ostatniego miesiąca.
Większość osób pomagających finansowo w ciągu ostatniego roku przekazała na cele dobroczynne łącznie kwotę powyżej 100 zł.
W przypadku odpowiedzi dotyczących łącznej kwoty przekazanej w ciągu ostatniego roku, wykształcenie nie różnicuje istotnie odpowiedzi.
Wykształcenie natomiast różnicuje wysokość ostatniego datku – im wyższe wykształcenie tym większy jednorazowy, ostatni datek.
Można także zauważyć, że to kobiety istotnie częściej przeznaczały na cele dobroczynne większe kwoty niż mężczyźni.
Po intensywnych dniach przedświątecznych zakupów przychodzi czas, by pomyśleć o dzieleniu się i hojności. Z takim zamysłem w 2012 roku w USA zrodził się ruch #GivingTuesday. Wyjątkowy wtorek, dzień w którym myślimy o darczyńcach, dzieleniu się i pomaganiu. Od kilku lat organizacje pozarządowe próbują promować Dobroczynny Wtorek także w Polsce, a Krzysztof Cibor z portalu ekonomiaspoleczna.pl przygotował ciekawą listę propozycji dobroczynnych prezentów dla nas wszystkich. Szukasz prezentu dla demokracji, dla kultury, dla przejrzystości, a może dla braci mniejszych? Sprawdź tę listę:
„(…) chciałem zaproponować skupienie się na regularnych darowiznach. Nie muszą być wielkie, czasem wystarczy kilkanaście złotych. Wpłacane co miesiąc, mają potężną siłę – po roku takie kwoty mogą urosnąć do całkiem sporej sumy, a przede wszystkim dają organizacji większą stabilność niż nieregularne wpłaty. Taki rodzaj dobroczynności pozwala też budować relacje między obdarowującymi i obdarowanymi. I nie chodzi jedynie o to, że raz w roku dostaniecie kartkę pocztową z podziękowaniem. Regularne wpłaty najczęściej oznaczają zgodę na comiesięczne obciążenie karty płatniczej lub konta bankowego, ale można też dokonywać ich samodzielnie, co miesiąc wypełniając formularz tradycyjnego przelewu. To zastrzeżenie ma jeszcze jedną konsekwencję. Przedstawiam organizacje, które są już wystarczająco dojrzałe, by przyjmować regularne wpłaty, nie szukają doraźnych rozwiązań, mają projekt swoich działań rozpisany na miesiące albo i lata.”
W ostatnim newsletterze odradzałam Wam kupowanie czegokolwiek w Czarny Piątek. Na zajęciach ze studentami i studentkami będziemy omawiać słynną już reklamę firmy Patagonia wyemitowaną w New York Timesie w Black Friday 2011 roku, a Wam polecam artykuł o innych czarnopiątkowych akcjach, które mają uświadamiać, że #jużwszystkomam…
Do 6 grudnia możesz zgłosić w inkubatorze innowacji społecznych TransferHUB swój pomysł na pracę przyszłości i zdobyć 38 tysięcy złotych na jego realizację.
TransferHUB szczególnie interesują pomysły dla świata pracy w tematach:
praca kobiet,
sytuacja osób w wieku powyżej 50 roku życia,
społeczne zmiany związane z automatyzacją i robotyzacją pracy.
Więcej o tematach znajdziesz tutaj. Projekt zostanie zakończony w czerwcu 2023 roku. Poszukiwane są innowacje, które:
są nowatorskie,
nie były wcześniej stosowane na terenie Polski,
można przetestować je w ciągu pół roku,
inne osoby, firmy, instytucje będą mogły z nich w przyszłości korzystać (pomożemy wypromować pomysły, które będą miały największą szansę na wyskalowanie),
są dostępne,
będą pomagać przezwyciężać bariery związane na przykład z niepełnosprawnością, wiekiem, płcią ich odbiorczyniom i odbiorcom.
Innowacyjne pomysły może zgłosić każda osoba, grupa nieformalna lub organizacja.
Przyjmujmowane są zgłoszenia z całej Polski.Opisz krótko swój pomysł i zgłoś się na kurs, podczas którego przygotujesz szczegółowy opis innowacji. Dofinansowane zostanie przetestowanie pomysłów, które uzyskają najwięcej punktów w konkursie, grantem w wysokości około 38 000 zł.
Jeśli poczułaś/poczułeś się zainspirowana/y tym newsletterem i jego treściami, możesz postawić mi kawę :) Pijam i espresso i cappuccino, a latem iced coffee :)
Dziękuję!
PS. Wykład? Warsztat? Szkolenie? Moderacja? Wszystko możliwe online. Zobacz jak możemy współpracować.
Poczytaj inne wpisy na blogualbo zapisz się na newsletter, żeby otrzymywać maila o nowych wpisach.
Dzisiaj nie będzie o publikacji wyroku Trybunału Konstytucyjnego, bo mimo iż nigdy nie przeklinam, to nie umiałabym napisać o tym bez użycia pewnych słów… Za to proponuję Wam inne spojrzenie na definicję sukcesu i rozwoju formułowane przez Patagonię, raport o (ciągle za małym) udziale kobiet we władzach firm i artykuł o narzędziach do pracy zdalnej. A także coś dla miłośników i miłośniczek filmu Karate Kid.
Ryan Gellert. Po 6 latach bycia szefem europejskiego ramienia Patagonii, Amerykanin Ryan Gellert (48 l.) został wyznaczony we wrześniu na dyrektora generalnego firmy. Wcześniej pracował przez 15 lat dla innej marki outdoorowej – firmy Black Diamond. W Patagonii zastąpił na stanowisku szefa Rose Marcario, która pomogła marce szybko się rozrosnąć. Przenosiny Gellerta z europejskiej siedziby w Amsterdamie do głównej siedziby firmy w Kalifornii zostały opóźnione ze względu na wybuch epidemii koronawirusa.
Ten wywiad z Ryanem Gellertem, CEO Patagonii, wzbudził w mojej CSRowej „bańce” dużo dyskusji, jak wiecie z poprzednich publikacji od zawsze byłam #teamPatagonia, ale rozumiem, że nadal niektóre osoby mogą być sceptyczne jeśli chodzi o ich sposób prowadzenia biznesu. Z pewnością jednak jest to firma, którą warto obserwować.
Ryan Gellert: Tak, na poważnie. Zawsze mieliśmy problem ze wzrostem firmy Patagonia. Zanim moja poprzedniczka – Rose Marcario – przybyła do firmy. Wniosła ona do firmy nową strategię: jak rosnąć w sposób odpowiedzialny, a tym samym jak osiągnąć większą rozpoznawalność dla naszych obaw. Odniosła sukces. Pod jej zarządem Patagonia potroiła sprzedaż. Kiedy patrzę wstecz, uważam, że to było bardzo mądre. Ale kiedy patrzę w przyszłość, nie uważam, że to wciąż jest nasza droga do rozwoju. Jesteśmy teraz w punkcie, gdzie jesteśmy znani. Stawanie się większym i większym niekoniecznie oznacza stawania się bardziej wydajnym. Obecnie chcemy oddzielić nasze ambicje od konieczności wzrostu. Nie mówię przez to, że już wcale nie będziemy rosnąć. Jednak w tym momencie wzrost przestaje być naszym celem. (…)
Pragniemy stworzyć nową definicję sukcesu. Na przykład chcemy z niej wyeliminować wszelkie odniesienia do wzrostów w naszych wynikach sprzedaży. W tym celu musimy brać pod uwagę nowe czynniki, takie jak kompatybilność ze środowiskiem naturalnym. Jednak równocześnie chciałbym podkreślić, że musimy pozostać dochodowi. Bez zysków nie będziemy mogli realizować naszej misji. A ile pieniędzy powinniśmy zarabiać? Powiedziałbym, że musi być to ilość akceptowalna i konkurencyjna. Ale nie większa.
Udział kobiet we władzach 140 polskich spółek giełdowych z indeksów WIG20, mWIG40 i sWIG80 wynosił tylko 13,8% na koniec 2019 roku. W ciągu dekady wzrósł jedynie o 3,8 pp. Firmy z wyższą reprezentacją kobiet we władzach odnotowały przewagi w postaci wyższych marż netto oraz niższej zmienności cen akcji.
Badanie przeprowadzone na 140 największych polskich spółkach giełdowych wchodzących na koniec 2019 roku w skład indeksów WIG20, mWIG40 i sWIG80, pokazało, że w okresie 2010-2019 kobiety pozostawały mniejszością we władzach. Mężczyźni nie stanowili mniejszości nawet w jednym z badanych lat. W skład zarządu i rady nadzorczej na koniec 2019 roku wchodziło przeciętnie około 11 osób i tylko od 1 do 2 osób było przedstawicielkami płci żeńskiej. Kobiety częściej można było znaleźć wśród przedstawicieli rad nadzorczych niż członków zarządów.
To dane z raportu Udział kobiet we władzach a efektywność spółek opublikowanego przez CFA Society Poland. Najlepiej pod względem różnorodności w tym zestawieniu wypadają największe giełdowe firmy z WIG20, a najgorzej z sWIG80.
Blog Sektora 3.0, w którym mam przyjemność być jedną z redaktorek, jest kopalnią wiedzy o komunikacji, technologii, edukacji i pracy zdalnej. Trudno jest mi wybrać dla Was jeden artykuł, ale można zacząć od przewodnika dla zespołów pracujących zdalnie, a potem poczytać o:
Jeśli jesteście fanami pana Miyagi i naśladowaliście/naśladowałyście ruchy Daniela – bohatera Karate Kid, malującego płot, myjącego samochód czy robiącego żurawia – mam dla Was dobrą wiadomość :) Po 34 latach główni bohaterowie wrócili!
W netflixowym serialu Cobra Kai zastosowano ciekawy zabieg, bo od pierwszego odcinka pierwszej serii, nie jesteśmy już pewni/e który bohater jest dobry, a który zły. Z walczących kiedyś ze sobą chłopców wyrośli mężczyźni, którzy mają teraz zupełnie inne priorytety, marzenia i problemy z własnymi dziećmi. Odcinki są krótkie, klimat serialu bliski pierwowzorowi, można oglądać z nastoletnimi dziećmi :)
Jeśli poczułaś/poczułeś się zainspirowana/y tym newsletterem i jego treściami, możesz postawić mi kawę :)
Dziękuję!
PS. Wykład? Warsztat? Szkolenie? Moderacja? Wszystko możliwe online. Zobacz jak możemy współpracować.
Poczytaj inne wpisy na blogualbo zapisz się na newsletter, żeby otrzymywać maila o nowych wpisach.
Dzisiaj polecam Wam esej i wywiad dotyczący przyszłości naszej planety i kilka ciekawostek o szaleństwie zakupowym w Czarny Piątek. Żegnam też wielkiego Diego i przyglądam się Gillian Anderson w roli Margaret Thatcher w 4. sezonie The Crown.
To już drugi tekst Onetu, który ostatnio polecam, autor – Jacek Dąbała jest medioznawcą, stąd pewnie nieco filmowy esej, który jednak warto przeczytać:
„Przetrwanie człowieka i Ziemi warunkuje sześć aksjomatów. Od początku istnienia człowiek nie traktuje ich poważnie z powodu głupoty, braku wyobraźni, lenistwa, niewiedzy, wierzeń, strachu, kosztów, różnic narodowych i rasowych, jak też wyparcia:
1.Wzrost populacji zabije sprawiedliwość i wolność z powodu braku dóbr dla wszystkich;
2. Zasoby naturalne Ziemi na pewno się skończą;
3. Planeta straci zdolność regeneracji w wyniku zanieczyszczenia, a życie człowieka w zmienionym klimacie stanie się prawie niemożliwe;
5. Epidemia może zabić prawie całą ludzkość zanim powstanie szczepionka;
6. W kosmosie życie człowieka jest niekonieczne i ma znaczenie wyłącznie ewolucyjne. Nie ma wartości duchowej bez człowieka.
Przed nami świat całkowicie odbiegający od dzisiejszych oczekiwań, norm i wyobrażeń. Świat wbrew pozorom możliwy. Będzie zabójczy, konkretny, powszechny i odczuwalny przez każdego człowieka. Dotknie marzeń, miłości, cierpień i możliwości, wszystkiego, co jest najważniejsze, chociaż obiektywnie nie znaczy nic w czasie prawie czterech miliardów lat życia na Ziemi, w tym ok. 200 tys. lat życia człowieka.
„Ale jeśli superkonserwatywna redakcja „Financial Timesa” totalnie skrytykowała ostatnie cztery dekady neoliberalizmu, otwarcie powiedziała, że potrzebujemy innego porządku – to widać da się wyjść poza własne ograniczenia. Jeśli gazeta finansistów, wilków z Wall Street rekomenduje opodatkowanie najbogatszych i bezwarunkowy dochód podstawowy, to znaczy, że dochodzi do przesilenia w myśleniu. Więc przesilenie w naszym rozumieniu przyrody i klimatu też przyjdzie. Zwłaszcza że dostało dopalacz od pandemii – chyba już do wszystkich dotarło, że zapoczątkowała ją choroba odzwierzęca, a pośrednio nasza patologiczna relacja z przyrodą, tą dziką i udomowioną. (…)
W tym momencie jedynym człowiekiem, który zdaje się mieć jakąś dużą wizję transformacji Polski, jest Jarosław Kaczyński. To, że ta wizja jest szkodliwa dla demokracji i środowiska, a my się z nią nie zgadzamy na poziomie myślenia o społeczeństwie, o prawach człowieka, o historii, to inna sprawa.
Natomiast z rozmów ze zwykłymi ludźmi wynika, że mają dużo więcej niż politycy przestrzeni na odważne pomysły, zgody na to, że świat mógłby być inaczej zorganizowany, niż jest w tej chwili. Z tego wniosek, że skoro ze strony polskiej klasy politycznej nie płyną pozytywne propozycje, które by były alternatywą dla prawicowego populizmu, to zmiana przyjdzie od dołu.
Zwyczaj zakupów w Czarny Piątek przyszedł do nas z USA, ale nawet tam widać pewne zmiany w nastawieniu klientów:
„Black Friday remains the US’s biggest annual shopping event. Every year, some 170 million people spend big between Thanksgiving and Cyber Monday — parting with an average of $335 each, on average, during the five-day period.
However, times are changing.
According to a survey carried out by Accenture, most (64 percent) shoppers are less inclined to make purchases this Black Friday than they were a few years ago. That’s a 55 percent increase on the number of people saying the same thing last year.
It is a trend no doubt being fuelled by retailers increasingly choosing to offer year-round discounts rather than focusing their sales push purely at Thanksgiving; as well as the growing movement — led by REI and other organizations — to eschew the consumeristic frenzy altogether in favor of spending quality time with family and friends outdoors.
Nie zawiodła Patagonia, która w ramach kampanii „Buy less, demand more” opublikowała nowy film zachęcający do bardziej odpowiedzialnych zakupów i wymagania od firm działań na rzecz klimatu i środowiska
Także w Wielkiej Brytanii coraz częściej mówi się o środowiskowych kosztach zakupów w ten jeden dzień:
„In the U.K., which imported the U.S. tradition of Black Friday as recently as 2013, the event has caught on in a big way. But a report released this month by U.K. price comparison website Money.co.uk was a reminder that Black Friday is a climate menace.
According to the company, British Black Friday home deliveries this year will churn out 429,000 metric tons of greenhouse gas emissions—the equivalent of 435 return flights from London to New York (or, apparently, the same weight as 61,308 elephants). Despite the economic turmoil caused by coronavirus, online transactions over the Black Friday period are expected to increase by 14% over last year’s, making the 2020 occasion potentially more polluting than ever.”
Oglądałam mistrzostwa świata w Meksyku i pamiętam „rękę Boga”, obejrzałam też niedawno dokument o życiu i karierze Diego Maradony, który uświadomił mi jak bardzo sukces przerósł tego człowieka.
Cały sportowy świat żegna mistrza, poruszające są zdjęcia z Argentyny, gdzie tysiące kibiców towarzyszyło mu w ostatniej drodze.
„Choć Maradona od wielu lat popełniał na naszych oczach publiczne samobójstwo, my wyznawcy i fani wszystko mu wybaczaliśmy, rozgrzeszaliśmy go, tłumaczyliśmy sobie, że tak jak grał jak chciał, tak żyje jak chce. Ten fenomen najlepiej wyjaśnił Pep Guardiola, który podczas konferencji prasowej po środowym wygranym meczu Manchesteru City w Lidze Mistrzów z Olympiakosem Pierus przywołał napis, jaki kiedyś zobaczył na ulicy w Buenos Aires: „Diego, nieważne co zrobiłeś ze swoim życiem, ważne co zrobiłeś dla naszego”.
AKCJA, czyli Gilian jako Margaret
The Crown, sezon 4
Nie jestem fanką serialu The Crown, nie oglądałam poprzednich sezonów, nie ekscytowałam się zmianami aktorów i aktorek, ale z wielką ciekawością obejrzałam sezon 4, a zwłaszcza Gillian Anderson w roli Margaret Thatcher. Z pewnością charakteryzacja została zrobiona bardzo dobrze, ale sporna pozostaje kwestia głosu:
„Gillian Anderson’s over-the-top accent work in The Crown is probably the most contentious element of her performance; as my friends Joe Reid and Chris Feil say, the voice is the choice. To me, she hasn’t quite gotten it. In the collection of video clips below, you can hear how the real Thatcher had a lightness to her voice, a soft musical lilt, which Anderson’s version lacks. (This lightness was not natural; she adopted it at the suggestion of her image consultant.) However, I’ve noticed that those who lived through the Thatcher era are more convinced of its accuracy. Could it be that Anderson’s heavier, more ominous intonation is giving us not the way Thatcher actually spoke, but the way her voice was perceived by those who hated her?”
O transformacji w premierkę Gillian opowiadała w wywiadzie dla Harper’s Bazaar: „“She wore a kind of a blue eye shadow, and initially, they wanted to find a blue that felt very much like it was from the 1970s, 1980s,” she said. “And actually during the camera test, we found that it was too dense. The one that they found that was actually a vintage eye shadow that didn’t work at all. And we had to find something that was much more contemporary that felt like it would sit in the HD format better, and same with the lipstick and the particular shade of copper that she wore.”
Ciekawym wątkiem jest stosunek Thatcher do futbolu, zaś s kulisach prawdziwych relacji królowej z premierką możecie posłuchać tutaj:
Cały serial polecam na jesienne wieczory, mnie pozwolił zrozumieć dlaczego Meghan Merkle nie chciała mieć niczego wspólnego z tym towarzystwem ;) Ale ocenę pozostawiam Wam.
PS. Wykład? Warsztat? Szkolenie? Moderacja? Wszystko możliwe online. Zobacz jak możemy współpracować. Poczytaj inne wpisy na blogu .
Właściwie miało być o RGB, ale pisałam o Niej tutaj, miało być o tym, że David Attenborough został gwiazdą Instagrama i o tym czy zakażenie Covidem zmniejszy szanse Trumpa w wyborach prezydenckich. Ale przyznaję szczerze, że w ten weekend tak strasznie nie chciało mi się pisać tego newslettera i zamiast złożonych rozważań proponuję Wam teksty o demokracji w świecie cyfrowym, nowym CEO Patagonii i o tym dlaczego różnorodne zespoły działają lepiej. A dla kobiet także październikowa akcja.
„Every democratic country in the world faces the same challenge, but none can defuse it alone. We need a global democratic alliance to set norms, rules, and guidelines for technology companies and to agree on protocols for cross-border digital activities including election interference, cyberwar, and online trade. Citizens are better represented when a coalition of their governments—rather than a handful of corporate executives—define the terms of governance, and when checks, balances, and oversight mechanisms are in place. (…)
If democratic governments do not assume more power in technology governance as authoritarian governments grow more powerful, the digital world—which is a part of our everyday lives—will not be democratic. Without a system of clear legitimacy for those who govern—without checks, balances, and mechanisms for independent oversight—it’s impossible to hold technology companies accountable. Only by building a global coalition for technology governance can democratic governments once again put democracy first.”
„FC: When you say the company needs to be more global, is the impact of its activism a big part of that?
RG: It’s fundamental. Our strategy here is, yes, we’re a business, but it’s a means for us to pursue our mission. When we introduced the new mission statement, we took about six months as a European team, and we challenged ourselves to think about how to make sure that statement doesn’t just become the equivalent of a bumper sticker or T-shirt slogan. What are we really going to commit to, to live up to the ambitions of that mission statement?
For us, outside of minimizing our footprint as a business, [that meant] the ongoing protection of wild places and scaling regenerative organic agricultural practices, which we are working very hard on to grant, fund, and bring people together.
Then finally, one that is perhaps uniquely European, but I think has global resonance, really scaling community-based renewable energy co-ops. I say it’s maybe uniquely European because the EU has put a structure in place and asked member states to roll out local regulation, so we’re doing a pretty sizable campaign in the spring next year that’s going to be focused on these issues.
On the global level, the ambition of the mission statement was to focus on root-cause issues, and I think we really need to continue to distill down to those root-cause issues, and to some extent, also really build some deeper strategies about how we can impact those.
„In numerous studies, diversity — both inherent (e.g., race, gender) and acquired (experience, cultural background) — is associated with business success. For example, a 2009 analysis of 506 companies found that firms with more racial or gender diversity had more sales revenue, more customers, and greater profits. A 2016 analysis of more than 20,000 firms in 91 countries found that companies with more female executives were more profitable. In a 2011 study management teams exhibiting a wider range of educational and work backgrounds produced more-innovative products. These are mere correlations, but laboratory experiments have also shown the direct effect of diversity on team performance. In a 2006 study of mock juries, for example, when black people were added to the jury, white jurors processed the case facts more carefully and deliberated more effectively.”
Dzień na U to dzień, w którym najbardziej liczysz się Ty oraz Twoje zdrowie i dobre samopoczucie. To świetny czas, by wykonać zalecane raz w roku badanie profilaktyczne i potwierdzić zdrowie Twoich piersi. Umów się wygodnie na badanie USG oraz zabiegi pielęgnacyjne – tego samego dnia, w tej samej okolicy.
PS. Wykład? Warsztat? Szkolenie? Moderacja? Wszystko możliwe online. Zobacz jak możemy współpracować. Poczytaj inne wpisy na blogu .
Nigdy nie robiłam noworocznych planów ani postanowień. Ale przecież zawsze można spróbować :)
Od Nowego Roku co piątek proponuję Wam lekturę i akcję, bo formuła think&do była i jest mi bliska. 3 ciekawe teksty i 1 dobra akcja.Wybór tematów jest całkowicie subiektywny, jak ktoś mnie zna, to wie, że interesują mnie bardzo różne rzeczy od innowacji społecznych przez sytuację w Iranie, wybory w USA i polską politykę do zarządzania różnorodnością czy fundraisingu. Przestałam już starać się sfokusować i specjalizować w jednej dziedzinie, zresztą talent Focus mam w teście Gallupa na 29 na 34 miejsca ;) i wierzę, że moja supermoc to łączenie różnych dziedzin, ludzi i tematów. Będę szukać wspólnego mianownika.
Chętnie posłucham Waszego feedbacku, nadal poszukuję jakiejś dobrej nazwy, nie mam też logo ani grafiki, ale zrobione jest ważniejsze od doskonałego, no i żal by było nie wykorzystać entuzjazmu, który mam myśląc o tym projekcie, więc do dzieła!
3 teksty z 2019 roku, których nie można przegapić i 1 akcja książkowa
Genialny wywiad “Kryzys wieku średniego: Niezrealizowane możliwości zaczynają wyć i krzyczeć. Nagle zdajesz sobie sprawę, że umrzesz” Agnieszki Jucewicz z prof. Bartłomiejem Dobroczyńskim chodził za mną przez wiele miesięcy, a metafory kryzysu wielku średniego śnią mi się nadal. Tekst wysyłałam różnym znajomym w wieku ok. 40+ i odbyliśmy dużo ciekawych dyskusji.
“Gdyby ktoś spytał, co jest dla mnie najlepszą metaforą życia, tobym powiedział, że przypomina mi ono poruszanie się po ogromnym lejku. Na początku tej umownej dorosłości znajdujesz się na samej górze, na zewnętrznej krawędzi tego lejka, gdzie masz potężny obszar do spenetrowania i bardzo szeroki horyzont, ale w miarę upływu czasu, z każdym kolejnym ruchem, schodzisz coraz niżej, kręgi, które zataczasz, robią się coraz węższe, coraz mniej widzisz i coraz bliżej jesteś wylotu, który prowadzi przez długą i wąską rurę gdzieś na zewnątrz, czyli do śmierci.
Jakby miał pan umiejscowić na tym lejku kryzys wieku średniego, to gdzie by się on znalazł?
– To jest moment, tuż zanim wpadniesz w ten tunel.
Kanadyjski psychoanalityk z lat 60. ubiegłego wieku Elliott Jaques, któremu przypisuje się autorstwo terminu „kryzys wieku średniego”, choć wiadomo, że te doświadczenia opisywali przed nim inni, naszkicował to tak: do połowy życia człowiek wspina się na szczyt, ten szczyt go motywuje, a on wyobraża sobie, że jak tam dojdzie, to nie wiadomo, co się wydarzy. W końcu staje na górze i widzi, że droga dalej prowadzi już tylko w dół i nagle się kończy.
– To jest genialny obraz. Przy czym paradoksalnie on się wcale nie różni od tego z lejkiem. Oba opowiadają o tym, że kryzys wieku średniego to jest moment, w którym ty, mając często sporo umiejętności, wiele rzeczy już zrealizowanych, dostrzegasz, że jesteś ograniczona. Te ograniczenia są różnego rodzaju i nie da się ich określić jednym słowem czy tweetem. Gdybyśmy jednak chcieli to zrobić dość brutalnie, to można powiedzieć tak: nagle zdajesz sobie sprawę, że umrzesz. I nie jest to już abstrakcja.”
W 2019 roku fundacja Szkoła Liderów obchodziła 25-lecie, to świetny moment, żeby zastanowić się jak zmieniło się liderstwo w świecie społeczno-politycznym i jakiego typu przywódców i przywódczyń potrzebujemy. Kasia Czayka-Chełmińska i Przemek Radwan opowiedzieli o tym w wywiadzie dla portalu ngo.pl
25-lecie Szkoły Liderów
“P. R.-R.: – Nasz problem polega na tym, że mamy za mało liderów, ludzi, którzy „chcą się wychylić”. Michał Kulesza mawiał, że obrazem polskiej demokracji jest kondycja wspólnot mieszkaniowych, które niby są najbliżej, a jest problem ze znalezieniem ludzi, którzy wejdą do zarządu. To nie jest tak, że lider nas wyklucza, wręcz przeciwnie, każdy z nas może stać się liderem. Zbyt mało osób robi ten krok, który jest konieczny do rozwiązania problemów świata, od wspólnoty mieszkaniowej, szkoły, przez gminę, powiat, aż po parlament, Unię Europejską, etc.
K. Cz.-Ch.: – Nasi absolwenci skarżą się jednak czasem na zjawisko klientelizmu obywatelskiego. Temu, na kogo zagłosujemy w wyborach, powierzamy odpowiedzialność za nasz los i problemy. To, w jaki sposób sprawuje się przywództwo, może to wzmacniać lub osłabiać.
Patagonię znają wszyscy interesujący się CSRem, filmik z jej założycielem Yves’em Chouinardem często pokazuję na zajęciach ze studentami. W zeszłym roku 80-letni Yves udzielił ciekawego wywiadu w The Guardian, a rok wcześniej w Fast Company.
Żadna inna firma tak konsekwentnie nie włączała zagadnień ekologicznych i etycznych do swoich działań, a reklama “Nie kupuj tej kurtki” umieszczona w Black Friday 2011 roku w The New York Times przeszła do kanonu marketingu.
Ale warto wiedzieć, że od 2008 roku CEO Patagonii jest Rose Marcario i to ona uzyskała dla firmy certyfikat B-corp (o B-corpach na pewno jeszcze będę pisać).
Masz w domu książki, których już nie czytasz, a które chcesz przekazać innym? 📚📚📚
Wejdź na stronę www.poczytajmi.pl i zamów możliwość darmowego nadania paczki w paczkomacie InPost. Przekaż literaturę na projekt, który realnie rozwija czytelnictwo w całej Polsce 📦📦
1. Wejdź na stronę www.poczytajmi.pl i wypełnij widoczny formularz. Możesz zamówić przyjazd kuriera lub samodzielnie nadać przesyłkę w paczkomacie InPost. 2. Na podany w formularzu adres e-mail, otrzymasz etykietę, którą należy nakleić na paczkę z książkami. 3. Zanieś paczkę do paczkomatu, przyłóż kod kreskowy do czytnika kodów w urządzeniu i postępuj zgodnie z instrukcjami.
Przesyłka jest całkowicie bezpłatna.
Jak to działa?
Książki, zostaną posegregowane i wysyłane do konkretnych czytelni. Przygotowujemy indywidualne paczki, odpowiadające zapotrzebowaniu danej biblioteki. W ten sposób wsparto kilkadziesiąt miejsc, projekt stale nawiązuje kontakt z czytelniami w całym kraju. Wspiera zarówno małe biblioteki wiejskie, jak i ogromne biblioteki miejskie. Wysyła literaturę do szkół, domów dziecka i bibliotek w szpitalach.
Jeśli chcesz dowiedzieć się więcej o projekcie, wejdź na stronę internetową www.poczytajmi.pl
Innowacje społeczne, polityka, odpowiedzialny biznes, organizacje pozarządowe, przywództwo kobiet, fundraising, to tylko niektóre tematy 3 wartościowych artykułów i 1 akcji, do których zachęcam i którymi dzielę się z Wami co tydzień.
Ta strona korzysta z ciasteczek aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich użycie.ZgodaDowiedz się więcej