Kobiety w wyborach 2023, kłamstwa o plastiku, prezes propogujący wartości i film Navalny, czyli #3teksty1akcja 7/2024

Kobiety w wyborach 2023, kłamstwa o plastiku, prezes propogujący wartości i film Navalny, czyli #3teksty1akcja 7/2024

W tym tygodniu bardzo ciekawie było brać udział w rozmowach rekrutacyjnych do 32. Szkoły Liderów i Liderek Politycznych, to zawsze okazja do spotkania zaangażowanych osób z całej Polski! Wzięłam też udział w ciekawej konferencji Humanitarian Xchange, a w szkole mojej córki z okazji Dnia Kariery prowadziłam panel z posłankami Dorotą Łobodą (KO) i Aleksandrą Leo (Trzecia Droga) o tym czy warto robić karierę w polityce (a przy okazji dowiedziałam się kim chciały być w liceum ;).

Dzisiaj polityka też będzie obecna na blogu – zapraszam Was do zapoznania się z raportem Gender Solutions i Instytutu Spraw Publicznych o kobietach w ostatnich wyborach parlamentarnych, polecam artykuł o tym czy producenci plastiku kłamią, wywiad z Kazmimierzem Wierzbickim, prezesem firmy Trefl oraz dokument o Alexieju Navalnym.

Na ten raport bardzo czekałam, bo chociaż od wielu lat śledzę udział kobiet w polityce i robię własne podsumowania powyborcze, to Instytut Spraw Publicznych, we współpracy z Gender Solution, prowadził bardzo profesjonalny monitoring kampanii i wyborów pod kątem partycypacji wyborczej kobiet. Sprawdzono liczbę kandydatek w poszczególnych komitetach, ich miejsca na listach wyborczych oraz obecność tematów odnoszących się do spraw kobiet w przekazie publicznym podczas kampanii.

Raport „Kobiety w polityce krajowej. Strategie partii politycznych w wyborach parlamentarnych 2023” autorstwa Małgorzaty Druciarek, Małgorzaty Kopka-Piątek, Aleksandry Niżyńskiej, Izabeli Przybysz i Dariusza Przybysza to bardzo dużo wiedzy o układaniu list, budowaniu strategii wyborczych i wewnętrznych regułach i zwyczajach politycznych. Dowiemy się m.in. czy 29.3% kobiet w Sejmie i 19% kobiet w Senacie to mniej czy więcej niż w poprzednich kadencjach i dlaczego Pakt Senacki był podwójnie trudny.

„Reprezentantki Koalicji Obywatelskiej mówiły z kolei, że z ich perspektywy ta kampania była specyficzna nie tylko ze względu na silny aspekt kobiecy, ale też oparcie całej strategii komunikacyjnej na Donaldzie Tusku. „Kobiety pojawiały się przede wszystkim jako support na scenie, no może poza Moniką Wielichowską widoczną na każdej konwencji, a na równi z Tuskiem. To miało na celu pokazanie, że oprócz lidera są też kobiety w KO.” Podczas Marszu Miliona Serc 1 października, zainaugurowanego przez Donalda Tuska, liderzy partii wielokrotnie podkreślali konieczność ochrony praw kobiet i zachęcali kobiety do pójścia na wybory. Rafał Trzaskowski z PO mówił, „Chcemy Polski, w której to kobieta decyduje o swoim zdrowiu i życiu.” Jednak wśród wypowiedzi inaugurujących Marsz na siedem osób przemawiała tylko jedna kobieta.” (…)

„Z kolei patrząc na największą zmianę na scenie politycznej, która dokona- ła się w stosunku do praw reprodukcyjnych, to Koalicja Obywatelska wybija się na pierwszy plan. Jeśli chodzi o podejście do liberalizacji aborcji, to właśnie KO dokonało największego zwrotu w porównaniu z dyskursem z pierw- szej dekady XXI wieku. PO jako partia będąca liderem komitetu koalicyjnego, choć ma wśród swoich członków osoby o poglądach bardziej konserwatyw- nych, „miała wyniki badań [pokazujące, że wyborcy chcą liberalizacji ustawy antyaborcyjnej – przyp. AN] i zdecydowała się na taką zmianę. Dodatko- wo na plus było otwarcie się na nowy elektorat, bo przez długi czas PO była bardziej konserwatywna niż jej wyborcy.”

Przy okazji przypominam też kampanie profrekwencyjne skierowane do kobiet, o których pisałam na blogu w zeszłym roku.

Jest już dostępny zapis panelu i spotkania prezentującego raport. Polecam całą publikację, łącznie z zawartymi w nim rekomendacjami badaczek zarówno dla partii, jak i organizacji pozarządowych.

„The Guardian” opublikował artykuł, z którego wynika, że producenci tworzyw sztucznych od ponad 30 lat wiedzą, że recykling nie jest ekonomicznie ani technicznie wykonalnym rozwiązaniem problemu zarządzania odpadami plastikowymi. Jednakże, jak wynika z nowego raportu, to nie powstrzymało ich od promowania go.

„Firmy kłamały” – powiedział Richard Wiles, prezydent grupy ds. odpowiedzialności za paliwa kopalne, Center for Climate Integrity (CCI), które opublikowało ten raport. „Nadszedł czas, aby żądać od nich odpowiedzialności za spowodowane szkody.”

„The industry has long known that plastics recycling is not economically or practically viable, the report shows. An internal 1986 report from the trade association the Vinyl Institute noted that “recycling cannot be considered a permanent solid waste solution [to plastics], as it merely prolongs the time until an item is disposed of”.

In 1989, the founding director of the Vinyl Institute told attendees of a trade conference: “Recycling cannot go on indefinitely, and does not solve the solid waste problem.”

Przyznaję się, że nie znałam postaci, Kazimierza Wierzbickiego, założyciela firmy Trefl produkującej. A sądząc z wywiadu blisko jest Mu do idei odpowiedzialności w biznesie i pozytywnego wpływu.

Pan firmę rozwijał w latach 90. To czasy turbokapitalizmu, dzisiejszych tabelek w Excelu, zwolnień i redukcji. Pan nie pasuje do tamtych czasów.

Tak jak mówiłem, ja nie do końca czuję się takim biznesmenem z krwi i kości. Ja jestem raczej propagatorem wartości. Mam korzenie nauczycielskie, dziadek zakładał szkoły na Kaszubach. Genów się człowiek nie wyprze. 

Koszykówki też się pan nie wyparł. Cały czas ją pan sponsoruje.

Tak, od lat. Tej mojej pasji też nie mogę się wyprzeć. Wiele firm przez ostatnie lata wycofało się ze sponsorowania sportu w Trójmieście. Ja nie odpuszczam.  Działamy jednak w Treflu też mocno charytatywnie. Wojna w Ukrainie to prawdziwy dramat, byliśmy jedną z pierwszych firm w Polsce, która zareagowała i ruszyła z pomocą. Prowadzimy działania w hospicjach, domach dziecka, szkołach. Organizujemy też zajęcia dla dzieci. Jak mam pieniądze to, przecież muszę się tym dzielić. Prawda?”

Aleksiej Navalny nie żyje, ale Jego opór i walka z reżimem Putina warte są pamiętania. Obejrzyj dokument „Navalny” z 2022 roku nagrodzony na kilku festiwalach filmowych, żeby lepiej zrozumieć idee opozycjonisty.

Ja z ciekawością będę się przyglądać działaniom Jego żony – Julii, która obiecuje kontynuować pracę zmarłego męża i mam nadzieję, że będzie opierać się rosyjskim prowokacjom oraz córce Daszy, która nie bała się mówić o pracy ojca.



Jeśli poczułaś, poczułeś się zainspirowana_y tym newsletterem i jego treściami, możesz postawić mi kawę :) Pijam i espresso i cappuccino, a latem iced coffee :)

Postaw mi kawę na buycoffee.to
Dziękuję!

Wykład? Warsztat? Szkolenie? Moderacja? Wszystko możliwe online. Zobacz jak możemy współpracować.

PS. Poczytaj inne wpisy na blogu albo zapisz się do newslettera!

3 książki, 3 filmy i 3 podcasty, które warto przeczytać, obejrzeć i przesłuchać przed podróżą do Kambodży

3 książki, 3 filmy i 3 podcasty, które warto przeczytać, obejrzeć i przesłuchać przed podróżą do Kambodży

Przed i w czasie podróży do jakiegoś kraju staram się jak najwięcej dowiedzieć o życiu ludzi, polityce, historii czy geografii. Tegoroczne ferie spędziłam w Kambodży, do której wróciliśmy z mężem po 17 latach, żeby pokazać kompleks Angkoru naszej córce. Dzielę się z Wami lekturami, filmami i podcastami pokazującymi różne oblicza Kambodży. I bardzo zachęcam do podróży do tego kraju!

3 książki o Kambodży

Wojciech Tochman, Pianie kogutów, płacz psów

„Świat po ludobójstwie. Kambodża po Pol Pocie. Przez lata dręczyli i mordowali, Khmerzy Khmerów. Ci, którym udało się przeżyć, zostali bez domów, bez bliskich, z traumą, chorobą, obłędem… Bywa, że ich niewola trwa od dziesięcioleci. Samotność, ciemność i pustka. Udaje się dotrzeć tylko do nielicznych i rozpocząć leczenie. Dokoła widać bogactwo, które karmi się biedą i strachem. Nieopodal stoją świątynie Angkoru, odwiedzane przez miliony turystów z całego świata…

Wojciech Tochman, z chłodną precyzją i ujmującą wrażliwością, opowiada o ludziach, których odwaga została na zawsze złamana. O bólu, którego nie dało się ukoić. O lęku, który nie odszedł i wciąż sprzyja przemocy. O nieufności, która zabija wspólnotę. Także o bezradności wobec uczuć i wobec choroby.

W książce Tochmana dzisiejsza Kambodża to lustro, w którym odbija się cały świat.”

Zbigniew Domarańczyk, Kampucza, godzina zero

„Tuż po upadku reżimu Czerwonych Khmerów, na początku 1979 roku, Zbigniew Domarańczyk przekracza granicę zamkniętej od czterech lat, umęczonej i straumatyzowanej Kambodży. To nie sławny na cały świat włoski reporter Tiziano Terzani wjechał wtedy pierwszy do Kambodży – jak sam twierdził. To był nasz Domarańczyk. Nowe władze wydają mu wizę wjazdową nr 1. Polski operator kamery oraz dźwiękowiec dostają wizy nr 2 i 3.
Reżim Czerwonych Khmerów dokonał jednego z największych ludobójstw w nowożytnej historii świata. Autor książki rozmawia z ocalałymi i sam siebie pyta, jak to się mogło stać. Docieka dlaczego zabijano z tak niebywałym okrucieństwem. To pytanie nie daje mu spokoju.
„Buty. Dziesiątki, setki, tysiące butów. Dużych i małych. Męskich i damskich. Eleganckich skórzanych trzewików i zdartych łapci z bambusowego łyka. Dlaczego niezdjęcie butów z nóg uznane zostało za jedno z najcięższych przestępstw, karane natychmiast wykonywanym wyrokiem śmierci?”.
„Kampucza, godzina zero” to przede wszystkim relacja z „wyzerowanego” kraju, stawiającego pierwsze kroki po ustaniu czteroletniego terroru i wymordowaniu jednej piątej obywateli. Trudno nie dostrzec analogii między wiejskimi komunami a nazistowskimi, sowieckimi albo północnokoreańskimi obozami zagłady.
Reportaż Domarańczyka jest opowieścią o powtarzalności zła.”

Piotr Głuchowski, Pole śmierci. Nieznana bitwa Polaków z Czerwonymi Khmerami

„Polska misja wojskowa w Kambodży (1992-1993) była przygotowana koszmarnie. Pojechali ludzie, którzy nigdy nie mieli broni w ręku, a nawet nie znali angielskiego. Brakowało jedzenia i sprzętu. Wartownik stał z bambusowym kijem, namioty pleśniały, auta się psuły, śmigłowce spadały. Sztab nie wiedział, co wyprawiają oddziały, bo nie miały radiostacji. A nasi żołnierze ćpali, chlali i urzędowali w burdelach, a potem uciekali, nie płacąc. Jednego trzeba było odbijać zbrojnie. Jednak gdy polską bazę zaatakowali Czerwoni Khmerzy, daliśmy im łupnia. Mimo że rozkaz brzmiał: „Poddać się!”.
Była to pierwsza polska bitwa po II wojnie światowej.
„Kambodża była polską Mission: Impossible. Bez broni i bez łączności nasi żołnierze stanęli naprzeciw wojsk największego żyjącego zbrodniarza na świecie – Pol Pota. W treść „Pola śmierci” trudno wam będzie uwierzyć, ale wszystko odbyło się właśnie tak. Na tę książkę warto było czekać 25 lat” – płk Wiesław Słoniewski, były dowódca oddziału z Siem Reap, instruktor GROM.”

3 filmy o Kambodży

Pola śmierci, reż. Roland Joffé, 1984

„Rok 1972. Sydney Schanberg (Sam Waterston) zostaje wysłany do Kambodży jako korespondent New York Timesa. Jego zadaniem jest relacjonowanie nasilających się zamieszek pomiędzy Czerwonymi Khmerami a rządem. Asystent Sydneya – Dith Pran (Haing S. Ngor) to mieszkaniec Kambodży, dobrze zorientowany w sytuacji politycznej kraju. Dith jest niezastąpiony jako tłumacz, mediator, ale także jako przyjaciel. Kiedy w kwietniu 1975 roku zwycięskie wojska Czerwonych Khmerów przejmują władzę nad stolicą Phnom Penh, życie przyjaciół ulega nieodwracalnej zmianie, a Pran trafia do obozu pracy.”

Najpierw zabili mojego ojca, reż. Angelina Jolie, 2017

„Najpierw zabili mojego ojca” to ekranizacja wspomnień pisarki i działaczki na rzecz praw człowieka Loung Ung, której udało się przeżyć krwawy reżim Czerwonych Khmerów (1975-1978).

Żadne dziecko nie powinno przeżyć tego, co przeżyła przez cztery lata malutka Loung Ung, gdy jej ojczysta Kambodża została opanowana przez Czerwonych Khmerów, „wyzwalających” swój naród spod zachodniej kontroli za pomocą cierpienia i pozbawiania godności. Żaden dorosły człowiek nie powinien być świadkiem dehumanizacji, która dokonała się w latach 1975-1979 w Kambodży. A jednak, historia świata pełna jest takich okresów horrendalnej przemocy „w imię słusznej sprawy”, w trakcie których najbardziej cierpią niewinni. Film opowiada o tych wydarzeniach z punktu widzenia Loung, która nie rozumie tego, co się wokół niej dzieje. Najpierw zostaje wywieziona z Phnom Penh z całą rodziną, która zostaje pozbawiona dóbr osobistych i musi zamieszkać w trudnych warunkach. Następnie przychodzi ciężka praca na polach, przyglądanie się rosnącej biedzie i blednącej w oczach ludzi nadziei. Dziewczynka próbuje po prostu przeżyć, mimo że nadal nie mieści jej się w głowie, że jedni ludzie mogli zgotować taki los innym ludziom.”

Kambodża – pracownicy przemysłu odzieżowego – reportaż, 2015

Reportaż zrealizowany w 2015 r. w Kambodży przez Jana Mikrutę opowiada o trudnej sytuacji pracowników tamtejszego przemysłu odzieżowego. Materiał był emitowany w telewizji w ramach programu To Był Dzień na Świecie.

Reportaż stanowi część cyklu Ślady Prawdy, który powstał dzięki współpracy Telewizji Polsat, Fundacji HumanDoc i Ministerstwa Spraw Zagranicznych, które zapewniło jego finansowanie w ramach programu polskiej współpracy rozwojowej „polska pomoc”.

3 podcasty o Kambodży

Dział zagraniczny – Jak w Kambodży odradza się niszczona wcześniej sztuka

„Do Phnom Penh powracają dzieła z największej na świecie prywatnej kolekcji sztuki Imperium Angkoru, które wcześniej zostały zebrane w niejasnych okolicznościach. Ich rabunek przypadł między innymi na lata, kiedy reżim Czerwonych Khmerów chciał zniszczyć dawne dziedzictwo i masowo mordował artystów, którzy nie mogli przekazać swoich technik następnym pokoleniom.

O odradzaniu się twórczości artystycznej w Kambodży opowiada Katarzyna Sumisławska: pracowniczka pozarządowych organizacji humanitarnych i współprowadząca galerię sztuki współczesnej Mirage w Siem Reap.”

Outriders – Jak Kambodża handluje ludźmi z Azji i Europy?

„Przenosimy się do Kambodży, o której od dłuższego czasu jest głośno za sprawą handlu ludźmi, wabionymi za pomocą oszustw internetowych. Cudzodziemcy wielu narodowości, pochodzący zarówno z Azji, jak i Europy oraz Afryki, są ściągani do Kambodży pod pretekstem bardzo lukratywnych ofert pracy, najczęściej poprzez media społecznościowe. Na miejscu okazuje się, że praca, do której zostali zatrudnieni, jest niewolnicza, a oni nie mogą z niej zrezygnować. Za próbę ucieczki wielu z nich poddawanych jest torturom. Lokalne media donoszą także o samobójstwach osób przetrzymywanych w niewoli.

Wiele syndykatów przestępczych jest zarządzanych przez Chińczyków, którzy dzięki udanej współpracy gospodarczej z Kambodżą mogli rozwinąć też nielegalne źródła zarobku. Tymczasem kambodżański rząd długo zaprzeczał, że dochodziło do przypadków handlu ludźmi z wykorzystaniem oszustw internetowych.

Z ekspertami, którzy są w Kambodży, tj. z dziennikarzami śledczymi oraz pracownikiem organizacji pozarządowej zajmującej się współpracą z ofiarami, porozmawialiśmy o tym, dlaczego scamming rozwinął się akurat tam, i o perspektywie ofiar.”

Brzmienie świata z lotu Drozda – O Kambodży, królu i Czerwonych Khmerach

„W drugiej połowie lat 70. XX wieku Pol Pot i kierowany przez niego ruch Czerwonych Khmerów doprowadził Kambodżę na skraj upadku. Z powierzchni ziemi zniknęło blisko 25% populacji kraju, a ci, którym udało się przetrwać, rozpoczęli później mozolną odbudowę zniszczonego państwa. Dzisiaj, blisko ćwierć wieku po rewolucji Pol Pota, Kambodża zdaje się prowadzić normalną egzystencję, choć przeszłość wciąż kładzie się cieniem na życie codzienne mieszkańców.”

(Początek rozmowy: 20’17”)

A na koniec jeszcze ciekawy wywiad, który warto obejrzeć.

Czerwoni Khmerzy – wywiad z Konstantym Gebertem, historia bez kitu

„W latach siedemdziesiątych władzę w Kambodży przejęli Czerwoni Khmerzy. Przewodził im wykształcony w Paryżu Pol Pot. Był człowiekiem zafascynowanym komunizmem i maoizmem. Budowa społeczeństwa idealnego na wzór socjalistyczny doprowadziła do powstania jednego z najkrwawszych reżimów, który wymordował lub przyczynił się do śmierci milionów mieszkańców tego niewielkiego kraju. Zapraszamy na rozmowę z Konstantym Gebertem, opozycjonistą w czasach PRL, dziennikarzem, autorem książki „Ostateczne rozwiązania. Ludobójcy i ich dzieło”.

PS. Sprawdź inne moje polecenia książkowe, np. o Nigerii czy chasydach albo zobacz co czytałam w 2023 roku.



Jeśli poczułaś, poczułeś się zainspirowana_y tym zestawieniem możesz postawić mi kawę :) Pijam i espresso i cappuccino, a latem iced coffee :)

Postaw mi kawę na buycoffee.to
Dziękuję!

Wykład? Warsztat? Szkolenie? Moderacja? Wszystko możliwe online. Zobacz jak możemy współpracować.

PS. Poczytaj inne wpisy na blogu albo zapisz się do newslettera!

Polska po wyborach, komunikacja o odpowiedzialności, świat net-zero i Beckham, czyli #3teksty1akcja 40/2023

Polska po wyborach, komunikacja o odpowiedzialności, świat net-zero i Beckham, czyli #3teksty1akcja 40/2023

Jeszcze nie ochłonęłam po wizycie w Sopocie na Europejskim Forum Nowych Idei (obiecuję spisać refleksje pokonferencyjne), a już nadeszły emocje wyborcze! Kilkudziesięcioro moich znajomych zdobyło mandaty poselskie i senatorskie i będę trzymać kciuki za ich pracę przez kolejne 4 lata, szczególnie zaś za debiutujących posłankę Dorotę Łobodę i senatora Adama Bodnara!

Dlatego dzisiaj zaczynam od trzech ciekawych raportów o społecznej obserwacji wyborów, zmęczonej wspólnocie i rekomendacjach programowych dla nowej ekipy. Rzućcie też okiem na publikację o komunikowaniu działań CSR/ESG, posłuchajcie ciekawego podcastu o zeroemisyjności. I (nawet, jeśli nie lubicie piłki nożnej) zobaczcie świetny dokument o Davidzie Beckhamie.

Zacznijmy od wyborów, bo to w tym tygodniu najważniejszy temat, a przed nowowybranymi parlamentarzystami i parlamentarzystkami dużo pracy, może warto zacząć od lektury tych raportów?

Fundacja Odpowiedzialna Polityka wydała raport „Społeczna obserwacja wyborów 2023” wraz z rekomendacjami takimi jak:

  • poprawa i ujednolicenie systemu szkolenia członków komisji wyborczych,
  • wprowadzenie mechanizmów zapewniających przestrzeganie zasady tajności głosowania,
  • ujednolicenie praw obserwatorów społecznych,
  • dokonanie korekty liczby mandatów w okręgach wyborczych zgodnie z wnioskiem Państwowej Komisji Wyborczej zaadresowanym do Marszałek Sejmu 21 października 2022 r.,
  • zmniejszenie górnego limitu liczby mieszkańców przypadających na obwód głosowania z 4000 do co najwyżej 3000,
  • wypracowanie mechanizmów dążących do uniemożliwienia wprowadzania zmian legislacyjnych w okresie krótszym niż 6 miesięcy przed wyborami.

Z kolei na stronie Instytutu Spraw Publicznych znajdziemy zapis 17 debat programowych zebrany w raporcie „Jaka Polska po wyborach?„. Przykładowe postulaty z opisywanego w raporcie Obywatelskiego Paktu dla Edukacji to m.in.:

  • Szkoła na miarę XXI, a nie XIX wieku
    Ograniczenie tradycyjnych metod nauczania na rzecz sposobów pracy, które autentycznie angażują młodych ludzi. Takich, które budzą pasje, zachęcają do stawiania pytań, badania i robienia rzeczy ważnych dla siebie i pożytecznych dla świata. Mądre korzystanie z nowych mediów i technologii, także w pracy zespołowej.
  • Szkoła kompetencji kluczowych, a nie szczegółowych wiadomości
    Pilne „odchudzenie” podstaw programowych, a docelowo zmiana paradygmatu.
    Zamiast nacisku na szczegółowe wiadomości – kształcenie kompetencji kluczowych, w tym pracy zespołowej, rozwiązywania problemów, krytycznego i twórczego myślenia.

Raport More in Common „Zmęczona wspólnota” przygląda się polskim podziałom:

„W przestrzeni publicznej można natrafić na przeróżne osie obrazujące podział polskiego społeczeństwa: istnieć ma obok siebie Polska A i Polska B albo Polska „liberalna” i Polska „solidarna”. Dzielić się mamy na zwycięzców transformacji i jej przegranych. Niektóre linie podziałów możemy traktować jako historyczną ciekawostkę, jak choćby tłumaczenie różnic politycznych między Polakami faktem, że ciągle „widać zabory”. Inne przybierają bardziej drastyczną formę, a ich autorzy uciekają się nawet do wykluczania osób o odmiennych opiniach z grona narodowej wspólnoty.

Jako badacze, szukaliśmy odpowiedzi na pytania, czy polaryzacja polityczna w Polsce jest rzeczywiście na tyle głęboko zakorzeniona, że nie ma od niej ucieczki. Czy może „wojna polsko-polska” jest tylko konstruktem napędzanym przez ostrą retorykę, w którym każdy – nawet najmniejszy – spór polityczny stylizowany jest na starcie dobra ze złem?”

Raport „Odpowiedzialność społeczna a odpowiedzialna komunikacja” wydany przez dotrelations jest dość nierówny, bo obok ciekawych artykułów np. o tym czy konsumenci i konsumentki interesują się zrównoważonym rozwojem czy też o znaczeniu raportowania niefinansowaego, jest też wiele artykułów banalnych i sponsorskich. Wybór należy do Was ;)

W podcaście Lepszy klimat Paulina Górska rozmawia z dr Agnieszką Liszką-Dobrowolską, współzałożycielką Fundacji Climate Strategies Poland, która zajmuje się liczeniem śladu węglowego oraz wspieraniem firm i samorządów w redukcji emisji.

A dyskutują m.in. o tym:

– Czym jest zeroemisyjność? A offsety? 
– Jak sprawdzić, czy firma faktycznie wywiązuje się z obietnic redukcji emisji? 
– Dlaczego firmy offsetują emisje w tak odległych krajach, a nie bardziej lokalnie? 
– Jak rozpoznać greenwashing? 

Tych kobiet warto posłuchać!

Jeśli jesteś fanem lub fanką piłki nożnej, to obejrzysz tam bardzo dużo pięknych bramek Davida Beckhama dla Manchesteru United, Realu Madryt czy AC Milanu. Przypomnisz sobie słynną historię czerwonej kartki w meczu z Argentyną i usłyszysz wypowiedzi wielu zanjomych piłkarzy. Poczujesz magię szatni Czerwonych Diabłów i zrozumiesz dlaczego Beckham wielkim piłkarzem był.

Ale jeśli nie lubisz piłki, to i tak obejrzyj ten serial, bo jest naprawdę dobrze zrobiony i opowiada historię pasji, ciężkiej pracy, sukcesów i porażek. To też opowieść o świecie sportu i popkultury, o paparazzich i miłości kibiców, która na pstrym koniu jeździ. Ale też o wartościach rodzinnych, miłości i przyjaźni.

Jednym słowem – spędź kilka godzin z Davidem, a nie pożałujesz.



Jeśli poczułaś, poczułeś się zainspirowana_y tym newsletterem i jego treściami, możesz postawić mi kawę :) Pijam i espresso i cappuccino, a latem iced coffee :)

Postaw mi kawę na buycoffee.to
Dziękuję!

PS. Poczytaj inne wpisy na blogu albo zapisz się do newsletterażeby otrzymywać maila o nowych wpisach.

Wykład? Warsztat? Szkolenie? Moderacja? Wszystko możliwe online. Zobacz jak możemy współpracować.

Bezpieczeństwo dzieci w internecie, klimat, kobieca piłka nożna i test wynagrodzeń, czyli #3teksty1akcja 33/2023

Bezpieczeństwo dzieci w internecie, klimat, kobieca piłka nożna i test wynagrodzeń, czyli #3teksty1akcja 33/2023

Kolejny wakacyjny tydzień minął mi m.in. na zbieraniu podpisów dla kandydata Adama Bodnara, bo wiem że będzie dobrym i pracowitym senatorem, lekturze kilku nowych książek („Chłopki – opowieść o naszych babkach” 5/5), oglądaniu ostatniego sezonu „The killing” (głowna aktorka grająca policjantkę ma na imię Mireille) i przedpremiery „Kochanicy króla” z Johnnym Deppem w reż. Maiwenn (Jej rola lepsza niż Jego).

A w newsletterze dzisiaj ciekawe opinie prezeski Instytutu Cyfrowego Obywatelska o bezpieczeństwie dzieci w internecie i roli firm, rozmowa z prof. Malinowskim o klimatycznej ścianie, do której dochodzimy oraz kilka refleksji o kobiecej piłce nożnej. Możecie też zrobić sobie test wiedzy o wynagrodzeniach.

Ciekawy wywiad i głos Magdaleny Bigaj, prezeski fundacji Instytut Cyfrowego Obywatelstwa dotyczący dbania o bezpieczeństwo dzieci w internecie przez firmy. Jaka jest, a jaka powinna być odpowiedzialność firm posiadających platformy mediowe, jeśli chodzi o treści i dostępność dla dzieci?

„Oczywiście, to nie jest tak, że niebezpieczne wyzwania i „wygłupy” są tylko na TikToku. Pamiętajmy, że na przykład to YouTube jest kolebką patostreamerów. Natomiast trzeba uczciwie powiedzieć, że chociaż platformy społecznościowe deklarują, że są tym „zatroskane” i że „podejmują działania”, to fakt jest taki, że te działania są wciąż niewystarczające i dzieciaki są zalewane destrukcyjnymi treściami, czego dowodzi choćby zatrważający raport Center for Countering Digital Hate. Jego twórcy przeprowadzili m. in. eksperyment zakładając na TikToku konto nastolatka o nazwie sugerującej zaburzenia odżywiania.

W ciągu 30 minut algorytm TikToka zaczął sugerować filmy o samookaleczaniu, głodzeniu się. Te filmy miały bardzo manipulacyjny przekaz, emocjonalną muzykę. Badacze policzyli, że filmy oznaczone hasztagami związanymi z zaburzeniami odżywiania miały ponad 13,2 miliarda wyświetleń. Chce mi Pani powiedzieć, że to jest dla TikToka niezauważalne albo że jest jakieś wyjaśnienie, dla którego filmik z hasztagiem „jak się głodzić” nie może być zablokowany na mocy Konwencji o prawach dziecka? (…)

Dzisiaj internet jest wciąż dzikim zachodem. Obserwuję rozwój tego rynku i jego ekspansję na inne branże od 2006 roku, kiedy mieliśmy w Polsce 4 czy 5 milionów internautów. Dzisiaj mamy ponad 30 milionów. Po tylu latach nie mam złudzeń – biznesowi nie opłaca się dbać o dzieci, dlatego że dzieci generują mnóstwo odsłon w internecie, łatwo tracą kontrolę nad spędzanym tam czasem, a do tego często mają też siłę nabywczą. To przecież żywy pieniądz!

Oczywiście niektóre serwisy społecznościowe odpowiedzą, że nie mają u siebie dzieci, bo ich regulamin pozwala mieć konto od 13. roku życia. Ale błagam, rozmawiamy w Wirtualnychmediach, tajemnicą poliszynela jest, że wystarczy iść do odpowiedniego domu mediowego, żeby zobaczyć, iż można sobie startgetować reklamę na niektórych serwisach społecznościowych pod dzieci. Więc te dzieci tam są i wszyscy w branży o tym wiedzą, twórcy platform również. Ale kasa się zgadza, zasięgi też, więc o co robić raban.”

W rozmowie z serwisem Nauka w Polsce prof. Szymon Malinowski, dyrektor Instytutu Geofizyki Uniwersytetu Warszawskiego przypomina:

„35 stopni to nasza praktyczna granica, do której niepokojąco szybko na wielu obszarach się zbliżamy. To jest ta sytuacja, którą już – w kilku ostatnich latach – obserwujemy np. wielu nadmorskich obszarach Azji i Afryki. Dochodzimy do ściany. Nie chodzi o temperaturę powietrza za oknem – zaznacza profesor, tylko o temperaturę tzw. mokrego termometru. Jest to najniższa temperatura, do której przy danej wilgotności i ciśnieniu można ochłodzić ciało przy pomocy parowania. (…)

To, że teraz zaczęliśmy interesować się wysokimi temperaturami i mówić o nich – wynika wyłącznie z tego, że dotyczą one miejsc, w które Polacy wyjeżdżają na wakacje – twierdzi klimatolog. – Natomiast o rekordowo wysokich temperaturach np. w Chinach, gdzie zostały przekroczone 52 stopnie Celsjusza, nikt w naszym kraju nie wspomina. Zresztą podobnie jest z wszelkimi innymi zjawiskami związanymi ze zmianami klimatu; zauważamy bardzo nieliczne i mam wrażenie, że tylko w kontekście wakacji”.

fot. Kobieca piłka nożna

W finałowym meczu mistrzostw świata piłki nożnej kobiet Hiszpania pokonała Anglię 1:0. To dobry moment, żeby dyskutować zarówno o przywództwie kobiet na przykładzie Sary Wiegman – genialnej trenerki drużyny angielskiej, która wcześniej doprowadziła też do mistrzostwa Europy i finału mistrzostw świata drużynę Holenderek:

„Asked about whether she felt as if amid a “fairy tale,” a word she used on the BBC, she began with three words.

“I don’t know,” she said.

But she’s far more helpful than that with her responses, so she went on after a pause: “I really appreciate it. I know, myself, I think, you know, when you make the first final, that was in 2017, you think, ‘So, this is really special; that might not ever happen again.’ And then you make the second final, and then a third, and then a fourth. And then you think — all the time you think, ‘This might not ever happen again,’ because the competition is so hard and there’re so many teams that can make the final that it is very special. So I do know that.”

ale także o zachowaniu prezesa federacji hiszpańskiej Luisa Rubialesa, który gratulując zwycięskiej drużynie „spontanicznie” pocałował jedną z zawodniczek w usta:

„Speaking on the Spanish broadcaster Cadena Ser, the presenter José Luis Sastre hinted at a double standard at play. “In the hundreds of celebrations that we’ve seen between Rubiales and male players, he didn’t grab any of them by the head in order to give them a kiss without asking.”

Więcej o kobiecej piłce posłuchacie w tym odcinku Działu Zagranicznego

A tymczasem na polskim boisku warto znać odpowiedź PZPN, kiedy dziewczyński Klub Sportowy Akademia Piłkarska Diamonds Academy wywalczył mistrzostwo CLJ U-15 i otrzymał nagrodę w wysokości 10 tys pln. Za takie samo osiągnięcie drużyna chłopięca dostała 100 tys pln, czyli 10 razy więcej…

Ile wiesz o swoim wynagrodzeniu? Czy wiesz z jakich elementów się składa? Skąd się biorą pieniądze na Twoim koncie i dlaczego przelew na konto zawsze jest niższy niż kwota w umowie o pracę?

Dowiedz się jak ocenić, czy kwota, jaką oferuje Ci pracodawca lub zleceniodawca, odpowiada wartości pracy, jaką wnosisz do firmy. Test pomoże Ci oszacować korzyści z Twojej pracy i przygotuje na rzeczową rozmowę o podwyżce lub stawce wynagrodzenia, którą możesz negocjować w trakcie rekrutacji.

HRebels przygotowało ciekawy test – sprawdź swoją wiedzę o wynagrodzeniach!



Jeśli poczułaś, poczułeś się zainspirowana_y tym newsletterem i jego treściami, możesz postawić mi kawę :) Pijam i espresso i cappuccino, a latem iced coffee :)

Postaw mi kawę na buycoffee.to
Dziękuję!

PS. Poczytaj inne wpisy na blogu albo zapisz się do newsletterażeby otrzymywać maila o nowych wpisach.

Wykład? Warsztat? Szkolenie? Moderacja? Wszystko możliwe online. Zobacz jak możemy współpracować.

Konfederacja przed wyborami, E czy S w ESG, aktywność na LinkedInie oraz neapolitańska Nostalgia, czyli #3teksty1akcja 29/2023

Konfederacja przed wyborami, E czy S w ESG, aktywność na LinkedInie oraz neapolitańska Nostalgia, czyli #3teksty1akcja 29/2023

Byłam już z moją córką na Barbie, w tym tygodniu idę na Oppenheimera, co i Wam wakacyjnie polecam, bo warto inspirować się filmami o różnych tematach i z różnych gatunków.

Dzisiaj sprawdzam dlaczego słupki poparcia Konfederacji rosną, dlaczego w USA czynniki S są ważniejsze od G i jak skutecznie używać LinkedIna. Zapraszam Cię też na film o Neapolu.

Zbliżają się wybory parlamentarne, dlatego tematy polityczne będą się pojawiać w newsletterze częściej, bo jeśli my nie zainteresujemy się polityką, ona z pewnością zainteresuje się nami. Dzisiaj kilka ciekawych materiałów tłumaczących ostatnie sukcesy Konfederacji.

  • Jakie są przyczyny wzrostu poparcia dla Konfederacji?
  • Jaką strategię na wybory przybrała skrajna prawica?
  • Jak o niej mówić i działać, aby zmniejszać zagrożenia, jakie niesie dojście do władzy osób takich jak Grzegorz Braun czy Janusz Korwin-Mikke?

O tym m.in. Piotr Cykowski w podcaście Akcji Demokracja rozmawia z Przemysławem Witkowskim oraz Dominikiem Puchałą o wzroście popracia dla Konfederacji.

Cafe Akcja, podcast Akcji Demokracja

Nie czytałam jeszcze książki Marcina Kąckiego „Chłopcy. Idą po Polskę”, ale wywiad Renaty Grochal w Newsweeku mnie zachęcił:

Konfederacja jest partią młodych mężczyzn, a co tam robią kobiety?

– Idą za swoimi mężczyznami, którzy głosują na Konfederację. Albo za swoim wzorcem męskości. Kobiety, które mają przemyślany program polityczny, to są absolutne jednostki w Konfederacji. Zresztą podobnie jak mężczyźni. Mamy tam trzy ugrupowania: Korona Polska Brauna to taka prorosyjska formacja teokratyczna, czyli bardzo silny związek z Kościołem, agresja nacjonalistyczna i nienawiść do postępu, choćby społecznego. Dalej są fantazje o czystej rasowo Polsce, czyli Ruch Narodowy, gdzie widać też u niektórych fascynację chińskim totalitaryzmem w połączeniu z kapitalizmem i ekspansją światową. I mamy wolnościowców Korwina, czyli ten zlep idei od monarchizmu po liberalizm itd.

To dzisiejsza partia Nowa Nadzieja Mentzena, która zastąpiła partię Korwin.

– Nie sądzę, by ich elektorat czytał „Nowy porządek”, czyli program narodowców, albo projekt konstytucji Korwina. Oni wierzą w szerszy dostęp do broni, że Unia jest kołchozem, że ważne są rodzina i wolność gospodarcza, podatki mają być niskie, a socjal trzeba zlikwidować, bo to oni na ten socjal płacą. Elektorat Konfederacji to też mały i średni szczebel przedsiębiorców, którzy zostali osieroceni przez KO. I zostaje im Mentzen, który mówi do nich z piwem w ręku: możesz robić, ile chcesz śladu węglowego, zarabiać, ile chcesz, a państwu nic do tego. Tylko że prawdziwe, jak sądzę, fantazje Mentzena tkwią w jego stu ustawach, które ukrył, czyli 10 lat więzienia za aborcję, dopuszczalność kar cielesnych dla dzieci, nierozerwalność małżeństw.

Są też w elektoracie „chłopcy”, czyli mężczyźni w wieku 18-35 lat. Prawie połowa tej populacji chce głosować na Konfederację. Życie wielu z nich zostało zaburzone przez bardzo silną emancypację kobiet. Czują się odrzuceni. Incele [skrót od „skazani na mimowolny celibat” – red.], z którymi rozmawiałem, podkreślali, że aplikacja randkowa Tinder to zło, bo pokazuje, że jedyne, czym kobieta się kieruje, wybierając partnera, to jego wzrost, uroda i kasa.”

To skąd rosnące poparcie wśród kobiet?

– Te, które spotkałem, wybierały Konfederację, żeby realizować swój mit o pełnej rodzinie, bo pochodziły z rodzin rozbitych. Gdy weźmiemy badanie społeczne „Debiutanci 2023”, to widać, że blisko połowa 18-latków chce głosować na Konfederację, bo chce miłości, rodziny i bezpieczeństwa. Oni zmęczeni są tematami klimatu, LGBT, wojnami kulturowymi, pandemią.

Konfederacja daje im proste recepty na życie, a to ma charakter formacyjny. Bo jeżeli nie masz dziś mądrych rodziców, fajnej szkoły, grupy przyjaciół otwartych na świat, to wchodzisz do internetu, gdzie pochłonie cię lewicowy lub prawicowy fandom i sformatuje najczęściej w sposób radykalny.”

Z kolei Agata Szczęśniak w artykule oko.press zastanawia się czy można wrócić do emocji z czasów strajku kobiet:

„Bosak nosi buty na rzepy” – 28 października 2020, w czasie protestów przeciwko wyrokowi TK, sfotografowałam taki właśnie transparent. To jedna z wielu humorystycznych reakcji na to, co zrobiła wtedy Konfederacja.

Większość reakcji ulicy była jednak znacznie, ale to znacznie ostrzejsza. W całej Polsce powszechnie skandowano wtedy: „J*ć PiS i Konfederację!” albo: „Krzysztof Bosak, zamknij mordę!” (…)

Czy da się wrócić do tamtych emocji?

Tamten czas jawi się dziś jak zupełnie inny świat. Był to czas uniesienia, a w uniesieniu mówi się mocniej, bardziej, głośniej. Był to czas karnawału. Pamiętacie ten tytuł z „Gazety Wyborczej”? „Kobiety zablokowały Poznań. Centrum sparaliżowane. Motornicza bije brawo, geje tańczą poloneza”.

Tak, tamten język był dosadny, brutalny. Dla niektórych pewnie wulgarny. Był właśnie taki, bo był to jednocześnie język akcji i reakcji. Akcji – bo sam w sobie był działaniem, te litery wrzeszczały. Reakcji – bo jego dosadność uosabiała sprzeciw. Język tak zwanej cywilizowanej debaty nie zadziałał, nie obronił kobiet.

Bosak z kolegami upokorzyli kobiety.

Uderzyli w ich godność, podważyli to, że kobiety mają rozum. Wściekłość była więc ogromna. A dosadność języka była prostą odwrotnością ciosu, jaki zadali kobietom fanatycy z Sejmu.

Czy kobiety deklarujące dziś oddanie głosu na Konfederację nie pamiętają tego wszystkiego? Czy da się wrócić do tamtych emocji?”

Nie lekceważę słupków Konfederacji, martwię się kiedy rosną i jestem ciekawa wyników wyborów w październiku…

Często biorę udział w dyskusja i panelach o ESG, gdzie spieramy się, który z aspektów jest ważniejszy – ten społeczny czy ten środowiskowy. Dlatego ciekawe jest zobaczenie oczekiwań amerykańskich interesariuszy_ek w stosunku do firm – znajdziesz je w artykule „The ESG Issues That Matter Most to People” opublikowanym w HBR.

grafika HBR

Ciekawa jest przewaga kwestii pracowniczych nad środowiskowymi, ciekawe byłoby porównanie wyników z jakimiś krajami europejskimi, gdzie prawa pracownicze wyglądają nieco inaczej.

„What do these results mean for managers who want their organizations to be judged as just? First, while other stakeholders certainly matter, prioritize the workers. First and foremost, make sure they are paid well. But also make sure their health and safety are protected, they can advance in their careers, and they can pursue work-life balance. Second, if you think your constituency feels differently… think again. On the importance of workers, opinions are remarkably similar across the demographic and political spectrum.

But there is also another, bigger lesson. There are many efforts now underway to rate companies’ ESG, sustainability, or whatever has become the most recent buzzword. But how companies rank relative to each other hinges on how the various underlying issues are weighted. Most ranking systems use weights that are arbitrary, or weights chosen by experts — but experts often disagree, for example because they give undue weight to what they each happen to be an expert on.”

Jeśli jeszcze nie jesteś przekonany_a do używania LinkedIna, to mam nadzieję, że dzisiejsza pigułka wiedzy przekona Cię, że to jedyny serwis, w którym posiadanie konta to must have.

Przeczytaj moje artykuły o tym:

Posłuchaj podcastu o tym, czego organizacje społeczne mogą szukać na LinkedIn? Jaka jest specyfika tego portalu i jakie treści tam zamieszczać?

Przeczytaj świetny poradnik Grzegorza Miecznikowskiego „Jak tworzyć lepszy content na LinkedIn?”

grafika Grzegorz Miecznikowski

A jeśli nadal masz pytania i wątpliwości dotyczące LinkedIna – zapraszam na konsultacje!

Wiesz, że jestem wielką fanką Włoch i staram się często zachęcać nie tylko do podróży do tego kraju, ale te czytania włoskich książek czy też oglądania włoskich filmów. Dzisiaj polecam film „Nostalgia”.

„Rione Sanità to dzielnica Neapolu, której nie znają nawet sami neapolitańczycy, oddalona od morza, dość niebezpieczna, przez lata właściwie opuszczona” – mówił w rozmowie z „Variety” reżyser „Nostalgii” Mario Martone. I to właśnie ta opanowana przez camorrę dzielnica Neapolu, należąca do najbiedniejszych, a zarazem najbardziej spektakularnych, jest główną bohaterką poruszającej opowieści o fatum i spotkaniu z cieniem – tym ukrytym w labiryncie miasta i tym czającym się w duszy.”



Jeśli poczułaś, poczułeś się zainspirowana_y tym newsletterem i jego treściami, możesz postawić mi kawę :) Pijam i espresso i cappuccino, a latem iced coffee :)

Postaw mi kawę na buycoffee.to
Dziękuję!

PS. Poczytaj inne wpisy na blogu albo zapisz się do newsletterażeby otrzymywać maila o nowych wpisach.

Wykład? Warsztat? Szkolenie? Moderacja? Wszystko możliwe online. Zobacz jak możemy współpracować.

Innowacje w polityce, miasta wyboru, model kapitalizmu, dokument o biedzie, czyli #3teksty1akcja 19/2023

Innowacje w polityce, miasta wyboru, model kapitalizmu, dokument o biedzie, czyli #3teksty1akcja 19/2023

W maju oprócz podziwiania pięknej przyrody dużo się u mnie dzieje – spacery i spotkania mentoringowe, przygotowania do strategii fundraisingowych, rozmowy rekrutacyjne do 31. Szkoły Liderów Politycznych, itd. W środę o 13.00 możecie oglądać online panel o reskillingu i upskilingu, który będę prowadziła w czasie Festiwalu Sektora 3.0

Polecam Waszej uwadze ciekawe ogłoszenie o pracę, które nieczęsto się trafia – Forum Odpowiedzialnego Biznesu poszukuje dyrektora_ki generalnego_nej, kiedyś spędziłam na tym stanowisku 11 lat i myślę, że to fantastyczne miejsce do pracy i rozwoju, więc aplikujcie! :)

A dzisiaj w newsletterze polecam lekturę o innowacjach w polityce – właśnie rozdano nagrody za najlepsze projekty, przeczytajcie też raport o technologiach cyfrowych wspierających demokrację. Zajrzyjcie do rankingu BCG „Cities of choice”, w którym Warszawa zajęła 4. miejsce i przeczytajcie wywiad z Piotrem Voelkelem o kapitalizmie, pracy i przyszłości. A na weekend polecam film – dający do myślenia dokument o biedzie.

W ubiegłym tygodniu brałam udział w konwencji The Innovation in Politics Institute, który rozdał w Warszawie nagrody w kategoriach: Demokracja; Ochrona klimatu; Technologie dla demokracji; Edukacja; Sprawne zarządzanie; Spójność społeczna; Rozwój lokalny; Innowacje partyjne.

Jedna z nagród pojechała do Rybnika za projekt zastosowania metody partycypacyjnej w rewitalizacji, nagrodzono też Gdynię za projekt miasta przyjaznego Głuchym. Sprawdźcie także opisy innych finalistów, bo wszystkie to projekty bardzo ciekawe i dobrze wdrożone.

Podczas konferencji w wielu ciekawych panelach uczestnicy i uczestniczki z wielu krajów zastanawiali się jaka przyszłość czeka partie polityczne (panelistka z Ghany była bardziej optymistyczna niż panelista z Holandii), jak sprawiać, żeby miasta były bardziej smart, jak ratować demokrację (bardzo cenne świadectwo brazylijskiej działaczki, która opisywała działania organizacji obywatelskich za czasów prezydenta Bolsonaro, m.in. współdzielenie zasobów)), a także czy w przyszłości sztuczna inteligencja zastąpi polityków i polityczki (a raczej jak będzie wspierać ich pracę, np. przygotowując projekty ustaw).

Równie wspaniałe były dyskusje kuluarowe i premiera ciekawego raportu o technologiach cyfrowych wspierających demokrację – kluczowe wnioski, które z niego wynikają:

  • „There are currently more than 100 vendors in Europe in the online participation, deliberation and voting sector. The vast majority of the industry representatives reported a strong increase in demand for their services.
  • The market for online participation and deliberation in Europe is expected to grow to 300 Million Euros in the next five years, and the market for e-voting is expected to grow to 500 Million Euros. There is a window of opportunity for European providers of democracy technologies to expand beyond Europe, as their products and services have been positively received in other regions of the world.
  • Balancing ease of access and secure authentication of citizens remains an area where further development is required, and represents a potential risk of democracy technologies. In many participatory budgets, people can propose projects and vote on a city’s budget even though they are not eligible residents. Also, as end-to-end verifiable systems are becoming available for online voting, vendors believe that security standards are required for end-to-end verifiable voting. 
  • The findings of the study suggest that the introduction of a Europe-wide quality trust mark for core processes of democracy technologies would be welcomed in the political sphere. It would contribute to the growth of citizen participation by increasing confidence among users and buyers of such technologies.
  • Also, in some countries, the legal framework for participatory and deliberative democracy and online voting is lagging behind the situation on the ground, especially regarding inclusiveness, data usage, accountability and transparency.
  • The report suggests that national agencies for online participation and voting should be established to address local governments’ needs and ensure consistent quality in participation processes. These agencies should provide know-how and offer local governments advice on security-checked tools, as well as developing recommendations for lawmakers and evaluating the impact of participatory processes.”

Po tym spotkaniu zaczęłam wręcz tęsknić za moim dawnym życiem, w którym polityka i sprawy partyjne były bardziej obecne…

Polecam śledzenie projektów Instytutu Innowacji w Polityce wszystkim osobom zainteresowanym wprowadzaniem innowacji na różnych szczeblach i w różnych obszarach życia publicznego.

Od 24 lat mieszkam w Warszawie (dokąd przeprowadziłam się z Krakowa) i nigdy nie żałowałam tego wyboru, dlatego cieszę się z wyników rankingu BCG „Cities of choice”, w którym stolica znalazła się na 4. miejscu w kategorii miast średnich.

grafika BCG

Oczywiście w wielu obszarach jest jeszcze dużo do zrobienia, ale np. współpracę z administracją oceniono lepiej niż w Kopenhadze (potwierdzam – urząd dzielnicy Żoliborz jest zawsze pomocny i wszystkie sprawy załatwiam tam z przyjemnością).

Jak czytamy w artykule w Gazecie Wyborczej:

„Bez większych zastrzeżeń stolica Polski może pochwalić się jednak wysokim poziomem w kategorii kapitału społecznego. Co się kryje pod tym sformułowaniem? Oznacza to, że warszawiacy czują się związani zarówno z miastem, jak i innymi mieszkańcami. Dodatkowo mają poczucie, że nie są w mieście anonimowi, a miasto nie wyklucza ich ze względu na sprawność fizyczną, wiek czy płeć. Warszawski kapitał społeczny osłabia jednak bezpieczeństwo, które mierzone było zarówno przez subiektywne poczucia zagrożenia w przestrzeni publicznej, jak i liczbę morderstw na przestrzeni roku. 

Świetny wynik Warszawa zanotowała jednak w kategorii tempa zmian, które pokazuje chociażby, jak szybko polepsza się jakość życia w stolicy. Jednak to, że zmienia się ono szybko, nie oznacza wcale, że już teraz żyje się dobrze.” 

Rozmawiałam o tym raporcie z jedną z czytelniczek mojego newslettera, która podeszła do mnie na konferencji (swoją drogą zdarza mi się do coraz częściej i jest szalenie miłe i motywujące do pisania, więc jeśli czytasz ten blog i nasze drogi się zetkną – podejdź, chętnie pogadam!) i zapytała czy będzie więcej polecanych artykułów o tematyce miejskiej – zapisuję na listę życzeń :)

Za każdym razem kiedy wchodzę na zajęcia do budynku SWPS z sympatią myślę o założycielu uczelni, Piotrze Voelkelu, bo cenię ludzi z wizją, którzy z wiekiem nie stają się dziadersami, ale są w stanie zachować świeże spojrzenie i ciekawość zmieniającego się świata.

W wywiadzie dla magazynu Kontakt mówi:

„Mówi się, że jesteś stary, kiedy krytykujesz młodych, dopóki krytykujesz starszych, jesteś młody. Chcę zachować młodość.

No dobrze, ale skąd biorą się te różnice w podejściu do życia?

Postawa człowieka zależy między innymi od okoliczności. Kiedy na półkach był tylko ocet, musiałem pracować po 12 godzin na dobę, żeby raz na jakiś czas kupić dzieciom czekoladę w Peweksie albo przywieźć im banana z Berlina. Musiałem za to zapłacić ponadprzeciętnym wysiłkiem. Dzisiaj nie ma powodu, żeby praca tak bardzo dominowała nad naszym życiem. Tym bardziej w kontekście automatyzacji, robotyzacji i sztucznej inteligencji. Pojawi się kompletnie nowa hierarchia wartości, w której praca nie będzie najważniejsza.

Mówi pan o tyraniu ponad miarę w celu osiągnięcia dobrobytu. Mówi pan też o gospodarce nadprodukcji. To model, który prowadzi nas do katastrofy klimatycznej. Być może więc inna perspektywa młodych wynika również ze świadomości tego zagrożenia, chęci przeciwdziałania zmianom klimatu, która jednocześnie łączy się ze strachem, że świat może się skończyć?

Żeby być jaskółką i fruwać, lepiej mieć mniej bagażu. W związku z tym młodzi ludzie nie widzą potrzeby gromadzenia różnych produktów i gadżetów. Nie czują konieczności „kreciego” dorabiania się, bo ich wolność polega na tym, że mają mniej. Rośnie akceptacja dla korzystania z wielu dóbr tylko czasowo, bez ich kupowania i posiadania.

Na to rzeczywiście nakładają się wyzwania globalne. Jeśli ludzie nie zmienią podejścia do konsumpcji, to zniszczymy planetę. Rewolucja, która przychodzi od młodych, ma więc sens. Po pierwsze, mniej znaczy lepiej. A po drugie, musimy produkować rzeczy zdecydowanie wyższej jakości, które będą służyły całe życie, a być może przekażemy je dzieciom i wnukom. Model kapitalizmu, którego uczyliśmy się od 1989 r. i który próbowaliśmy kopiować, uznawał za sukces i rozwój rosnącą produkcję, sprzedaż, konsumpcję. Podsycaliśmy reklamami kolejne zakupy, wzmacnialiśmy chciwość i chęć posiadania. Wiele produktów miało zakodowaną swoją żywotność na kilka lat, a potem należało je wyrzucić, bo nie było już gwarancji i części. W modzie wymyślono sześć sezonów, aby ciągle kreować nowe potrzeby i kolejne zakupy.

Przejawem dobrobytu była zmiana auta co kilka lat. Szef firmy w Niemczech uważał, że codziennie musi mieć nowy krawat, moda wymuszała zmianę mebli co 3-5 lat. To droga do upadku naszej cywilizacji i zagłady życia na ziemi. Musimy zawrócić.

Trzeba projektować i produkować wyroby wysokiej jakości, oferować serwis, który daje produktom nieśmiertelność. A to otworzy realne możliwości ku temu, żeby pracować mniej.

Trwa festiwal filmowy Millenium Docs Against Gravity, liczę, że uda mi się wybrać na jakiś film lub filmy do kina, a na pewno obejrzę kilka, które będą online.

A tymczasem polecam Wam inny dokument, pochodzący z Green Festival – Bieda, spółka z o.o.

„Film obnaża dobre chęci darczyńców i systemu, który w dobrej wierze stworzyli. Systemu, który – zdaniem niektórych – sam w sobie stał się dobrze prosperującym biznesem, z którego korzystają niekoniecznie ci najbiedniejsi. Bazując na ponad 200 wywiadach przeprowadzonych w 20 krajach, film Michaela Mathesona Millera odkrywa niewygodną stronę dobroczynności. Pokazuje, jak bezmyślna i przypadkowa pomoc może okazać się szkodliwa dla całego ekosystemu. I że miłość bliźniego powinna zakładać dzielenie się nie rybą, ale wędką.”

Na razie dostępny w całości online.



Jeśli poczułaś, poczułeś się zainspirowana_y tym newsletterem i jego treściami, możesz postawić mi kawę :) Pijam i espresso i cappuccino, a latem iced coffee :)

Postaw mi kawę na buycoffee.to
Dziękuję!

PS. Poczytaj inne wpisy na blogu albo zapisz się do newsletterażeby otrzymywać maila o nowych wpisach.

Wykład? Warsztat? Szkolenie? Moderacja? Wszystko możliwe online. Zobacz jak możemy współpracować.

Patagonia, prawa kobiet w Iranie, Afganistanie i Gruzji, inkluzywne projektowanie i seriale na majówkę, czyli #3teksty1akcja 17/2023

Patagonia, prawa kobiet w Iranie, Afganistanie i Gruzji, inkluzywne projektowanie i seriale na majówkę, czyli #3teksty1akcja 17/2023

Mam nadzieję, że wykorzystujecie wolne dni na spotkania, zwiedzania, lekturę i wypoczynek. Ja cieszę się spacerami po wiosennej Kępie Potockiej, spotkaniami z przyjaciółmi, kończę zaległe książki (nowe rekomendacje już wkrótce!) i filmy.

Na resztę majówki polecam Wam wnikliwy artykuł magazynu Pismo o Yvonie Chouinardzie, założycielu Patagonii, który oddał ją niedawno planecie. Posłuchajcie dwóch ciekawych podcstów Wysokich Obcasów o prawach kobiet w Iranie i Afganistanie oraz Outriders o kobietach w Gruzji. Przeczytajcie raport o tym jak projektować biura i przestrzenie tak, żeby były przyjazne dla osób neuroróżnorodnych. Do końca majówki zdążycie też obejrzeć dwa polecane seriale – Dyplomatkę i Brudne diamenty.

rysunek Aleksandra Stanglewicz, magazyn PISMO

O decyzji założyciela Patagonii napisano już bardzo dużo, ale Marcie Zdzieborskiej udało się stworzyć w magazynie PISMO niebanalny portret Yvona Chouinarda. Poznacie historie z Jego dzieciństwa, inspiracje biznesowe, ale także kontrowersje, które na przestrzeni lat wzbudzała Patagonia.

“Szu­ka­jąc po­my­słu na prze­ka­za­nie firmy w inne ręce, Cho­uinard wy­klu­czał od­sprze­da­nie jej in­we­sto­rowi lub wpro­wa­dze­nie jej na giełdę. Jego zda­niem mo­głoby to do­pro­wa­dzić do za­prze­pasz­cze­nia mi­sji Pa­ta­go­nii. „Nie mo­gli­śmy być pewni, że nowy wła­ści­ciel za­chowa do­tych­cza­sowy ze­spół. Na­wet ma­jące do­bre in­ten­cje spółki po­zo­stają pod dużą pre­sją, by szybko ge­ne­ro­wać zy­ski za cenę swo­jej dłu­go­ter­mi­no­wej kon­dy­cji i od­po­wie­dzial­no­ści – prze­ko­ny­wał biz­nes­men w li­ście skie­ro­wa­nym do po­nad trzech i pół ty­siąca pra­cow­ni­ków Pa­ta­go­nii.

– Za­miast czer­pać zysk z na­tury i pom­po­wać go w kie­sze­nie in­we­sto­rów, wy­ko­rzy­stamy nasz ma­ją­tek do ochrony tego, co jest źró­dłem ca­łego bo­gac­twa. Mam na­dzieję, że tym ru­chem przy­czy­nimy się do stwo­rze­nia no­wej formy ka­pi­ta­li­zmu, gdzie nie ma po­działu na garstkę bo­ga­tych i całe za­stępy bied­nych” – kon­ty­nu­ował Cho­uinard, który od lat prze­ko­nuje w wy­wia­dach i wy­stą­pie­niach pu­blicz­nych, że to nie tylko go­niący za zy­skiem ka­pi­ta­lizm może być źró­dłem roz­woju.”


Iran, Afganistan, Gruzja – jak dzisiaj wygląda sytuacja, prawa i aspiracje kobiet w tych krajach? Posłuchajcie dwóch podcastów Wysokich Obcasów i Outriders:

Jaka jest obecna sytuacja kobiet w Iranie?

Czy protesty nadal trwają?

Jak wygląda stopniowe ograniczanie praw kobiet?

Z Jagodą Grondecką, iranistką i dziennikarką, a także Superbohaterką Czytelniczek „WO” rozmawia Anna J. Dudek z „Wysokich Obcasów”.

Gruzja w ostatnich latach zmieniła się znacząco. Kraj odwiedziło kilkanaście milionów turystów, rozkwitła komercyjna turystyka, a Gruzini otworzyli się na Zachód. W tym odcinku Outriders Podcast autorzy i autorki skupiają się na tym, jak w perspektywie ostatnich lat kraj zmienił się dla gruzińskich kobiet.

Dotychczasowy tradycyjny i konserwatywny podział ról społecznych między kobietami a mężczyznami powoli zaczyna ulegać zmianie. Jednak jak głębokie są te zmiany?

O tym, jak ważna jest tradycja, rodzina i opinia w życiu Gruzinów i Gruzinek, Outriders porozmawia z kobietami, które znają ten kraj bardzo dobrze.

Świat, w którym człowiek i jego dobrostan znajdują się w centrum, wymaga pogłębienia wiedzy w zakresie tego, co elementarne, czyli jego potrzeb. Tworząc ten raport, twórcy i twórczyni zaprosili do współpracy naukowców_czynie, badaczy_ki i praktyków_czki projektowania.

Wierzą, że dzięki temu będzie możliwy czynny udział w poszerzaniu świadomości dotyczącej neuroróżnorodności poprzez propagowanie jakościowej wiedzy oraz prostych do wdrożenia praktyk.

grafika workplace, SKANSKA

„Neuroróżnorodne zespoły testerów są o 30% bardziej produktywne. Za przyczynę można uznać ponadprzeciętne zdolności, takie jak dostrzeganie wzorów (charakterystyczne dla osób z ASD) czy łatwość w dostrzeganiu błędów.
Neuroatypowy pracownik dużej firmy technologicznej pomógł opracować kluczową poprawkę techniczną. Zatrudniony w ramach programu dla osób neuroróżnorodnych przyczynił się do wprowadzenia zmiany, która przyniosła 40 000 000 dolarów oszczędności.”

Raport Workplace, SKANSKA, Impronta powstał w bardzo określonym celu – aby w świecie pełnym informacji dostarczyć odbiorcy biznesowemu praktycznej wiedzy z obszaru rozwiązań dla tworzenia neuroinkluzywnych przestrzeni biurowych.

Majówka jeszcze trwa, więc polecam Wam dwa seriale, które ostatnio obejrzałam i uważam, że warto poświęcić na nie majowe wieczory:

  1. The Diplomat, Netflix

Jeśli lubicie polityczne dokumenty albo seriale typu House of Cards, Madam Secretary czy Rząd na pewno spodoba Wam się Dyplomatka. Historia kobiety, która niespodziewanie zostaje ambasadorką USA w Wielkiej Brytanii w trakcie dużego kryzysu międzynarodowego i musi zmierzyć się ze sprzecznymi interesami Stanów, Zjednoczonego Królestwa, Iranu i Rosji. A dodatkowo Jej mężem jest były ambasador z ambicjami, a ich związek z pewnością nie jest konwencjonalny ;) Świetna obsada, scenariusz bez dziur, dużo akcji i na szczęście już wiemy, że będzie drugi sezon!

2. Rough Diamonds, Netflix

Jeśli z kolei lubicie poznawać życie społeczności ortodoksyjnych Żydów i Żydówek oraz seriale Shtisel czy Unorthodox, zobaczcie Brudne diamenty. Serial dzieje się w środowisku handlarzy diamentów w Antwerpii, powracający na łono rodziny marnotrawny syn musi poradzić sobie zarówno z groźbą bankructwa, jak i z problemami rodzinnymi. Świetne wyjaśnienia świąt i zwyczajów pokazanych w tym serialu znajdziecie na Instagramie Miriam Singer jestem_zydowką



Jeśli poczułaś, poczułeś się zainspirowana_y tym newsletterem i jego treściami, możesz postawić mi kawę :) Pijam i espresso i cappuccino, a latem iced coffee :)

Postaw mi kawę na buycoffee.to
Dziękuję!

PS. Poczytaj inne wpisy na blogu albo zapisz się do newsletterażeby otrzymywać maila o nowych wpisach.

Wykład? Warsztat? Szkolenie? Moderacja? Wszystko możliwe online. Zobacz jak możemy współpracować.

Dyskusja o B Corpach, obsesja na punkcie hidżabu, znaczenie ESG i Powodzenia Leo Grande, czyli #3teksty1akcja 33/2022

Dyskusja o B Corpach, obsesja na punkcie hidżabu, znaczenie ESG i Powodzenia Leo Grande, czyli #3teksty1akcja 33/2022

Wakacyjnie proponuję Wam dyskusję o B Corpach – czy ten system certyfikacji naprawdę nagradza firmy, które mają pozytywny wpływ społeczny i środowiskowy? A może tylko takie, które wyrządzają mniej szkód?

Co i jak myślisz o kobietach noszących hidżab? Przeczytaj jak często nasze, zachodnie wyobrażenia o tym co jest ozdobą, co opresją, a co tradycją są różne od opinii kobiet z krajów arabskich czy Iranu. Polecam dziś wywiad w Krytyce Politycznej i irańskie dokumenty.

ESG jest modne, dużo pisze się o mierzeniu poszczególnych wskaźników, warto poczytać też za co ESG jest krytykowane.

Jeszcze zdążysz iść do kina – z mamą, partnerem, przyjaciółką – film „Powodzenia, Leo Grande” to wspaniałe doświadczenie dla wszystkich!

TEKST 1, czyli czy certyfikat B Corp to certyfikat dobra czy mniejszego zła?

Above: Three Horizons Thinking shows the relative domination (on the Y axis) of different economic scenarios and how these may change over time. As degenerative ‘business as usual’ inevitably declines (we hope), the ‘emerging future’ of a regenerative and distributive economy becomes more dominant. As competition between the two approaches heats up, disruptive innovation peaks, but it can either be captured by old, dominant structures (with negative outcomes) or harnessed by new, emergent ones (with positive outcomes). Find out more in this video explainer by Kate Raworth
 

Kiedy firma Nespresso, produkująca kapsułki do kawy uzyskała certyfikat B Corp w sieci rozpoczęła się ciekawa dyskusja. Oznacza to bowiem, że organizacja B Lab wydająca certyfikat oceniła całościowy wpływ społeczny i środowiskowy tej firmy z grupy Nestle jako „siłę dobra”. Utrzymujące się kontrowersje związane z prawami człowieka skłoniły inne certyfikowane firmy do wysłania listu otwartego, w którym wyrażają swoje obawy dotyczące standardu certyfikacji.

W tym artykule znajdziecie ciekawą dyskusję o B Corpach i innych inicjatywach zmieniających biznes:

“When a disruptive innovation meets business-as-usual, something is going to get transformed”. This insight arises from the Three Horizons Framework (created by Bill Sharpe, summarised by author and economist Kate Raworth here). It reminds us that any disruption could help create the emerging future we desire but could also be captured by business-as-usual. (…)

With more than 5,000 certified businesses worldwide, B Corps have spread far and wide. Starting as a small group of plucky businesses challenging mainstream narratives around the purpose of business, the community is now a big tent. Today, B Corps vary greatly in the extent to which they deviate from the core pillars of 20th century business: shareholder primacy and profit maximisation.

While other, older movements also demonstrate compelling alternatives to shareholder capitalism (such as cooperatives, social enterprise and employee ownership), in my view B Corps have always looked more accessible to a broader range of businesses. The B Corp model plays a pivotal role in reaching mainstream corporations. This is needed alongside the plethora of communities and organisations pioneering new big ideas. These are different but complementary roles.”

TEKST 2, czyli obsesja na punkcie hidżabu

W wakacje postanowiłam nadrobić lektury, które pozwolą mi lepiej zrozumieć Bliski Wschód, szczególnie interesuje mnie oczywiście polityka, zwłaszcza widziana oczami kobiet.

Przeczytanym lekturom o Arabii Saudyjskiej, Omanie czy ZEA poświęcę pewnie osobny wpis, dzisiaj zachęcam do lektury wywiadu z Piotrem Bachtinem i Karoliną Cieślik-Jakubiak z zakładu Iranistyki UW poświęcony m.in. kwestiom ubioru kobiet w Iranie (kraju, który jest bardzo wysoko na mojej liście podróżniczej):

„Samo słowo hidżab, które pochodzi z arabskiego, oznacza przegrodę lub zasłonę, a jego perski odpowiednik to właśnie parde. O tym, czym naprawdę jest hidżab, od wieków toczą się dyskusje w samym islamie. Fragmenty w Koranie odnoszą hidżab do żon proroka Muhammada i przegrody w jego domu, która oddzielała żony od przychodzących gości. Dlatego istnieją interpretacje, które mówią, że hidżab nie powinien dotyczyć wszystkich kobiet. (…)

Jednocześnie, wychodząc właśnie z pozycji szacunku do głosów Iranek, musimy pamiętać, że wiele z nich zaznacza, że hidżab naprawdę nie jest największym problemem, z którym się borykają. Skupianie się wyłącznie na kwestii ubioru, a zapominanie o szeregu zagadnień natury prawnej, politycznej i społecznej, które utrudniają życie kobiet w Iranie, a nieraz mu wręcz zagrażają, można by uznać za specyficzny rodzaj veil obsession.”

Zakład Iranistyki UJ poleca z kolei trzy irańskie dokumenty irańsko-szwedzkiej reżyserki Nahid Persson Sarvestani na Netflixie:

  • „The Queen and I” – osobista opowieść o spotkaniu Sarvestani – w czasie rewolucji uczestniczki ruchu lewicowego z szahbanu Farah i nieoczywistej relacji jaka się między nimi tworzy podczas powstawania filmu.
  • „Prostitution behind the veil” – o biedzie, uzależnieniu i prostytucji w Iranie (film powstał w czasach Ahmadineżada i kosztował reżyserkę zatrzymanie przy kolejnej wizycie w Iranie).
  • My mother – a Persian princess” – o odnalezieniu rodziny przez dziewczynę adoptowaną i wychowaną w Szwecji oraz jej podróży do Iranu.

TEKST 3, czyli czy ESG naprawdę ma znaczenie?

O tym za co krytykuje się ESG i co można poprawić w mierzeniu wskaźników przeczytacie w artykule konsultantów i konsultantek firmy McKinsey:

„A major part of ESG growth has been driven by the environmental component of ESG and responses to climate change. But other components of ESG, in particular the social dimension, have also been gaining prominence. One analysis found that social-related shareholder proposals rose 37 percent in the 2021 proxy season compared with the previous year. (…)

While ESG measurements are still a work in progress, it is important to note that there have been advancements. ESG measurements will be further improved over time. They are already changing; there is a trend toward consolidation of ESG reporting and disclosure frameworks (though further consolidation is not inevitable). Private ratings and scores providers such as MSCI, Refinitiv, S&P Global, and Sustainalytics, for their part, are competing to provide insightful, standardized measures of ESG performance.”

INICJATYWA TYGODNIA, czyli obejrzyj film „Powodzenia, Leo Grande”

Ten film powinna zobaczyć kobieta w średnim wieku, a i dla wielu mężczyzn będzie to wartościowe doświadczenie. Ja widziałam „Powodzenia, Leo Grande” z moimi koleżankami i wszystkie zgodnie stwierdziłyśmy, że to obraz niezwykły – kameralny, niemal z teatralną scenografią, ze wspaniałą rolą Emmy Thompson i doskonałą partnerującemu Jej Daryla McCormacka.

„Kluczem jest intymne spojrzenie na Nancy i Leo – kochanków, których pozornie różni wszystko. Mężczyzna do towarzystwa jest pewny siebie, błyskotliwy, zabawny i uroczy. Jego klientka wątpi w siebie, denerwuje się i podchodzi do wielu spraw w zbyt pragmatyczny sposób. Dzięki zawiązanej relacji oboje przechodzą metamorfozę. Okazuje się, że również Leo kryje w sobie smutek i rozgoryczenie, a jego starsza klientka ma w sobie coś, co pozwala mu się wyzwolić. (…)

Pod płaszczykiem opowieści o seksie produkcja Powodzenia, Leo Grande prezentuje historię o pewności siebie, przełamywaniu wewnętrznych blokad i uwalnianiu się z okowów społecznego ostracyzmu. Mimo że historia koncentruje się na osobie wchodzącej w jesień życia, każdy z nas może zaczerpnąć z niej nieco mądrości. Poza tym obraz w wielu momentach jest szczerze zabawny, więc ma również niezaprzeczalną wartość rozrywkową.”

Jeszcze zdążycie złapać ten film w kinach!



Jeśli poczułaś, poczułeś się zainspirowana_y tym newsletterem i jego treściami, możesz postawić mi kawę :) Pijam i espresso i cappuccino, a latem iced coffee :)

Postaw mi kawę na buycoffee.to
Dziękuję!

PS. Wykład? Warsztat? Szkolenie? Moderacja? Wszystko możliwe online. Zobacz jak możemy współpracować.

Poczytaj inne wpisy na blogu albo zapisz się do newsletterażeby otrzymywać maila o nowych wpisach.

Podróże do Włoch – Apulia

Podróże do Włoch – Apulia

Od wielu lat podróżuję do Włoch, w tym roku wróciłam do Apulii – regionu południowych Włoch zlokalizowanym na „obcasie” buta. Żeby lepiej przygotować się do pobytu, przed każdą podróżą wyszukuję i czytam informacje z wielu różnych źródeł, w tym z blogów autorów i autorek specjalizujących się w danym kraju czy regionie.

Dzisiaj dzielę się tą wiedzą z Tobą – w tym wpisie znajdziesz kilkadziesiąt wartościowych linków i wszystkie potrzebne informacje, które pozwolą Ci zaplanować wspaniałą wyprawę do tej części Italii. Buon viaggio!

1. Podróżowanie po Apulii

Możesz zainspirować się gotowym planem podróży po Apulii lub przeczytać 6 czołowych postów blogerów i blogerek piszących o Włoszech i skorzystać z ich poleceń noclegów, zestawienia połączeń kolejowych i autobusowych czy też proponowanych tras:

2. Co czytać przed lub w Apulii

W tej części znajdziesz książki o Apulii po polsku lub po włosku, które warto czytać zarówno przed, jak i w trakcie podróży:

3. Co jeść w Apulii

Tutaj znajdziesz linki do wpisów kuchennych i kulinarnych, które pokocha Twój żołądek:

4. Co zobaczyć w stolicy – Bari

W tej części wybrałam dla Ciebie najciekawsze posty dotyczące stolicy Apulii – Bari:

Bazylika św. Mikołaja

Ania, blogerka Primo cappuccino proponuje przewodnik po Bari, a w nim m.in:

„Jak niemal w każdym włoskim mieście, i w Bari najatrakcyjniejsza jest stara część – Citta Vecchia. Zbyt wiele do zwiedzania nie oferuje, ale ma swój klimat. Na pewno warto zobaczyć Basilica San Nicola (Bazylika Św. Mikołaja, godziny otwarcia i wszelkie szczegóły tutaj). Jeśli będziesz w tym miejscu w okolicy 9 maja, trafisz na święto patrona i czeka Cię nieziemska festa! I na co dzień bazylika robi wrażenie, tchnie z niej wielki spokój i daje się odczuć, że to miejsce święte.

Warto też odwiedzić romańską katedrę Św. Sabina (Cattedrale di San Sabino) w dniu 21 czerwca, tj. w czasie przesilenia letniego. Odbywa się wtedy spektakl Petali di Luce (Płatki Światła). Zaczyna się punktualnie o 17:10, gdy światło słoneczne wdziera się do wnętrza katedry przez olbrzymią rozetę. Promienie słoneczne przenikają przez nią skupiając się w wiązkę światła, która oświetla mozaikę w kształcie rozety na posadzce – idealnie się do niej dopasowując. Dzieje się tak prawie od tysiąca lat, co roku o tej samej porze!”

Z kolei Magda, blogerka Italii poza szlakiem radzi nie pomijać Strada delle orecchiette:

„To nie jest oficjalna nazwa ulicy, ta brzmi Arco Basso, ale jeśli wpiszesz w Google Maps: strada delle orecchiette, ta będzie wskazana bezbłędnie. Wychodząc z Castello Svevo wystarczy wypatrzeć niewielki plac, Piazza Federici II di Stelvia i ulicę Arco Alto, stąd odchodzi uliczka pod niskim łukiem, Arco Basso. Idziemy tam pieszo.

Już od rana zręczne ręce kilku pań ciężko pracują, robiąc klasyczny apulijski makaron, orecchiette. Spotkasz je niemal na 100% będąc tam między 10 a 17:00, gdy pogoda jest dobra. Panie robią także większą wersję wspomnianego wcześniej makaronu, orecchioni i inne rodzaje pasty. W czasie pracy omawiane są najnowsze ploteczki i ważne sprawy. Gotowy makaron pozostawia się do wyschnięcia. Wszystkie panie, które tu pracują, są bardzo chętne do pogawędek, a także do zdradzenia tajników swojej pracy. Jeśli będziesz mieć ochotę spróbować zrobić taki makaron, chętnie ci pokażą. Pewnie będzie przy tym trochę śmiechu, bo to nie jest łatwa sztuka. Na pewno warto zrobić u pań zakupy.”

Łukasz z bloga Kierunek Włochy zachęca do wizyty na tętniący nocą Largo Albicocca ze świetną pizzą:

„Wieczorna wizyta na Largo Albicocca to moje największe zaskoczenie w trakcie zwiedzania Bari. Czytałem o tym miejscu, widziałem mnóstwo relacji, ale w październikowy wieczór były tam tłumy. Plac ma fenomenalną atmosferę. Przy placu znajduje się Pizzeria Di Cosimo Mauro – prawdopodobnie najlepsza pizzeria w mieście. Póki co sprzedają tylko na wynos, a przed lokalem jest kilka stolików. Jednak wkrótce lokal ma zyskać także salę restauracyjną w środku i wówczas tę wyśmienitą pizzę będzie można zjeść także w chłodniejsze dni. Ceny są niskie. Pizza od około 5 do 7-8 euro. Piwo Peroni lub woda za 1 euro.”

Agata z bloga Apulia na obcasie tłumaczy co św. Mikołaj miał wspólnego z Bari:

Święty Mikołaj znany był ze szlachetnej dobroci, wrażliwości na zły los innych. Dlatego też, współcześnie pamiętany jest jako wspaniały Święty dzielący się z potrzebującymi i obdarowujący innych, w szczególności dzieci. Udowadnia to historia o tym, jak uratował młode dziewczyny przed przymusem prostytucji z powodu ubóstwa. Ojciec trzech sióstr, który stracił majątek, uważał, że w jego sytuacji materialnej, nie będzie mógł godnie wydać za mąż córek. Wolał zatem przeznaczyć córki na prostytucję. Święty Mikołaj przez trzy dni z rzędu przybywał pod okno ich domu i wrzucał worki pełne złota na posag dla każdej z córek.” 

Natalia z bloga Italia by Natalia przybliża historię Bari:

Historia Bari sięga III wieku p.n.e. kiedy to za panowania rzymskiego było kolonią cesarstwa o nazwie Barium. Po upadku Rzymu miasto należało do Bizancjum, następnie władali nim Normanowie. Wtedy to – w wyniku rywalizacji z Wenecją – do Bari sprowadzono relikwie św. Mikołaja, co uczyniło z miasta cel pielgrzymów.

Na początku XIX wieku Joachim Murat, obsadzony przez Napoleona na tronie Królestwa Obojga Sycylii, zapoczątkował rozbudowę miasta o całkiem nową część – Bari Nuova – o szerokich ulicach krzyżujących się pod kątem prostym i dużych, przestronnych gmachach. Po pierwszej wojnie światowej i rewolucji bolszewickiej w Rosji ilość pielgrzymów odwiedzających Bari zmniejszyła się prawie do zera, bo zubożali mieszkańcy zniszczonej wojennym kataklizmem Europy nie mieli pieniędzy na podróże. Dodatkowo ograniczenie swobody opuszczania Rosji obywatelom tworzącego się ZSRR ucięło pielgrzymki ludności wyznania prawosławnego.

W dwudziestoleciu międzywojennym Mussolini zbudował w Bari uniwersytet. Podczas II wojny światowej miasto zostało zbombardowane.”

5. Najpiękniejsze plaże

Na tej mapie Googla znajdziesz m.in. oznaczenia i zdjęcia plaż, wystarczy kliknąć w żółte parasolki:

6. Kiedy jechać do Apulii

Tu sprawdzisz aktualną pogodę w Bari i dowiesz się kiedy najlepiej jechać do Apulii:

BARI WEATHER

7. Dziewięć miast i miasteczek, które warto odwiedzić

Poczytaj więcej o apulijskich miastach i miasteczkach, które warto odwiedzić, każde z nich ma swój osobny, podlinkowany wpis:

1. Polignano a Mare – zwiedzanie i plaże – kompletny przewodnik

2. Alberobello –  kraina domków trulli na liście UNESCO. Przewodnik po mieście

3. Trani – perła z katedrą

4. Taranto – miasto dwóch mórz

5. Monopoli – jak spędzić idealny dzień i gdzie zjeść

6. Gallipoli – starożytna perła

7. Otranto – atrakcje, zwiedzanie, mapa, plaże, hotele, noclegi. Przewodnik.

8. Lecce – miasteczko dla miłośników i miłośniczek sztuki barokowej

9. Locorotondo – miasteczko stworzone do odpoczynku

Jeśli te miasteczka Wam nie wystarczą, to oczywiście są też inne godne uwagi i wizyty:

8. Zobacz włoskie filmy

Czy wiesz w ilu włoskich filmach występuje Apulia? Sprawdź, które warto zobaczyć!

9. Dialekt apulijski

Jak zamówić w dialekcie apulijskim podroby baranie z wędzonym serem, salami i jajkami? W tym artykule znajdziesz więcej lokalnych słówek.

10. Przyroda apulijska

Na koniec kilka moich zdjęć pokazujących jak piękna jest przyroda w Apulii:

Mam nadzieję, że ten wpis pomoże wszystkim osobom planującym podróż do Apulii! Napisz która część najbardziej Cię zainteresowała i czy chciałbyś_łabyś takie zestawienie dla innych regionów włoskich! Grazie!



Jeśli poczułaś, poczułeś się zainspirowana_y tym wpisem, możesz postawić mi kawę :) Pijam i espresso i cappuccino, a latem iced coffee :)

Postaw mi kawę na buycoffee.to
Dziękuję!

PS. Wykład? Warsztat? Szkolenie? Moderacja? Wszystko możliwe online. Zobacz jak możemy współpracować.

Poczytaj inne wpisy na blogu albo zapisz się do newsletterażeby otrzymywać maila o nowych wpisach.

Dokumenty Ewy Ewart, Polska do zmiany, być jak Michelle Obama i Klub 30%, czyli #3teksty1akcja 20/2022

Dokumenty Ewy Ewart, Polska do zmiany, być jak Michelle Obama i Klub 30%, czyli #3teksty1akcja 20/2022

Nie wiem jak wyglądał Wasz tydzień, ale mój był pełen inspirujących spotkań i ważnych rozmów prywatnych i służbowych. Naprawdę miałam poczucie, że wychodzenie z pandemii i odosobnienia stało się faktem.

Jedną z niezapomnianych chwil było spotkanie z Ewą Ewart, której filmy podziwiam od lat, zachęcam Was do przeczytania wywiadu z reżyserką i obejrzenia któregoś z Jej dokumentów. Przeczytajcie też analizę Rafała Matyi w Tygodniku Powszechnym o tym, co zmieniła w naszym społeczeństwie wojna. Mam też propozycję podcastu – o Michelle Obamie wspaniale opowiada Katarzyna Sławińska, dziennikarka i była korespondentka Faktów w USA.

Inicjatywą Tygodnia jest Klub 30%, bo właśnie taki procent kobiet jego twórczynie i twórcy chcieliby_chciałyby widzieć we władzach największych spółek giełdowych.

TEKST 1, czyli Klątwa obfitości Ewy Ewart

W tym tygodniu miałam okazję poznać Ewę Ewart, znakomitą scenarzystkę, reżyserkę, producentkę i dokumentalistkę, która także na żywo jest niezwykle inspirującą i mądrą kobietą. Podczas spotkania klubu SheXO opowiadała zarówno o procesie twórczym przy pracy nad filmem, standardach pracy w BBC, ale także o finansowaniu projektów i zdobywaniu sponsorów. Mam nadzieję, że najnowszy dokument Ewy Ewart, który będzie dotyczył wody zobaczymy już niedługo, kilka wywiadów i dokument „W milczeniu” można oglądać w serwisie Player.pl, a ja polecam Wam wywiad, który z autorką przeprowadziła Magdalena Krukowska (dziękuję, że się podzieliłaś!) poświęcony dokumentowi o ekwadorskiej inicjatywie Yasuní:

Czyli takie inicjatywy, jak Yasuní, unijne plany dążenia do zeromisyjności czy protesty społeczne, są z góry skazane na niepowodzenie?
Na szczęście nie do końca, bo każdy ma w tym scenariuszu swoją rolę. Protesty lokalnych społeczności, młodzieżowe strajki klimatyczne i inne oddolne ruchy są jak kropla drążąca skałę. Gdyby nie to, że Ekwador ma rozwinięte społeczeństwo obywatelskie, inicjatywa Yasuní nigdy by nie powstała. Dopiero od niedawna bioróżnorodność jest doceniana jako istotna przyczyna zmian klimatycznych. Inicjatywa Yasuní stała się symbolem walki rdzennych mieszkańców o prawo do decydowania o własnym losie, ale jednocześnie walczyli o nasze wspólne dobro, jakim było uratowanie jednego z najbardziej różnorodnych obszarów na ziemi przed dewastacją przez przemysł wydobywczy.

Niszczenie dziewiczego tropikalnego lasu Amazonii przyspiesza dramatycznie zmiany klimatyczne i zagraża całej ludzkości. A przede wszystkim inicjatywa Yasuní stała się symbolem walki o próbę stworzenia innego modelu rozwoju gospodarczego, nie opartego na eksploatacji skończonych źródeł naturalnych, ale na ich ochronie jako gwaranta przetrwania świata. To, że walkę rozpoczęli rdzenni mieszkańcy dżungli, uważani przez wielu za „prymitywnych” okazało się też symboliczne. Że ludzie nie skażeni przez reguły rynkowe są bardziej świadomi tego, od czego zależy przyszłość Ziemi niż tzw. rozwinięte społeczeństwa. Mądrością, dalekowzrocznością i przewidywaniem przewyższają bardziej ucywilizowanych kuzynów z zachodniego świata. Obyśmy tylko chcieli się od nich czegoś nauczyć.”

TEKST 2, czyli Polska do zmiany

Rafał Matyja w artykule w Tygodniku Powszechnym zastanawia się jak wojna przywraca społeczeństwom horyzont, jakim jest katastrofa i celnie analizuje złożoności wyborów politycznych na szczeblu centralnym i lokalnym:

„Ostatnie dwa lata dostarczyły przesłanek do poważnej rewizji tego, co myślimy o własnej przyszłości. I o tym narzędziu jej kształtowania, jakim jest państwo. Pandemia była nie tylko testem sprawności rządów i sektora publicznego, ale przyczyniła się też do nowych sposobów rozumienia siebie jako społeczeństwa. To pierwsza globalna epidemia przeżyta w warunkach szerokiego dostępu do internetu, efektywnych mediów społecznościowych, narzędzi pracy zdalnej i możliwych do przeprowadzenia lockdownów. Pandemia dostarczyła wielkiego materiału do analizy porównawczej jakości działań państw i ich rządów, postaw społeczeństw, ukrytych wad porządków instytucjonalnych. (…)

Po latach koncentrowania się na technokratycznie rozumianej sprawności miasta potrzebują raczej odbudowy lokalnej opinii publicznej, własnych mediów i obiegów informacji. Zamiast rozbudowy administracji – raczej form jej współpracy z sektorem pozarządowym. Muszą nauczyć się cenić wysiłek wolontariuszy, ofiarność mieszkańców, zdolność mobilizacji energii, która leży poza zasięgiem władz miejskich. Gdzieniegdzie będzie to wymagało stworzenia nowego modelu urzędu, w którym jego pracownicy są partnerami mającymi dostęp do zasobów publicznych: środków finansowych, pomieszczeń, środków transportu itp. Ale już dziś wiedzą, że sprawczość wymaga współpracy z organizacjami trzeciego sektora.”

TEKST 3, czyli być jak Michelle Obama

O Michelle Obamie pisałam już kiedyś po wysłuchaniu Jej autobiografii i obejrzeniu dokumentu na Netflixie, tym razem zapraszam Was na podcast Forbes Women, gdzie Aleksandra Karasińska rozmawia z Katarzyną Sławińską (a ja wiele razy chciałabym być jak moja koleżanka Kasia, której wiedzę m.in. o amerykańskiej polityce podziwiam od lat ;) i jak Ola, która tak mądrze potrafi zadawać pytania i znajdować świetne gościnie).

„– Od kiedy raczej niechętnie wkroczyłam w życie publiczne, wychwalano mnie jako najpotężniejszą kobietę świata. A jednocześnie szykanowano, nazywając „wściekłą czarną kobietą”. Miałam czasem ochotę spytać krytykantów, która z tych trzech rzeczy doskwiera im najmocniej: wściekła, czarna czy kobieta? – wspomina w swojej autobiografii Michelle Obama, która świadoma swoich ograniczeń wynikających z pochodzenia musiała jeszcze bardziej, na każdym etapie drogi życiowej, udowadniać swoją wartość.”

INICJATYWA TYGODNIA, czyli Klub 30%

Klub 30% to inicjatywa, która powstała, aby zwiększać reprezentację kobiet we władzach firm na całym świecie, w Polsce stawia sobie za cel zwiększenie ilości kobiet w największych spółkach giełdowych do 20% w 2025 i 30% do 2030 roku. Na stronie inicjatywy znajdziemy m.in. ciekawe badania, wydarzenia i wywiady.

Śledzę tę inicjatywę z przyjemnością i trzymam kciuki za wszystkie działania edukacyjne i promocyjne, bo temat udziału kobiet w firmach i życiu publicznych jest zawsze bliski mojemu sercu!



Jeśli poczułaś, poczułeś się zainspirowana_y tym newsletterem i jego treściami, możesz postawić mi kawę :) Pijam i espresso i cappuccino, a latem iced coffee :)

Postaw mi kawę na buycoffee.to
Dziękuję!

PS. Wykład? Warsztat? Szkolenie? Moderacja? Wszystko możliwe online. Zobacz jak możemy współpracować.

Poczytaj inne wpisy na blogu albo zapisz się do newsletterażeby otrzymywać maila o nowych wpisach.

Newsletter

#3teksty1akcja

by Mirella Panek-Owsiańska

Innowacje społeczne, polityka, odpowiedzialny biznes, organizacje pozarządowe, przywództwo kobiet, fundraising, to tylko niektóre tematy 3 wartościowych artykułów i 1 akcji, do których zachęcam i którymi dzielę się z Wami co tydzień.

Zapisz się!

This will close in 20 seconds