Tym razem przychodzę do Was z inspiracjami prosto z londyńskiego muzeum designu, wracam do tematu bezwarunkowego dochodu podstawowego, sprawdzam jak stoimy jako ludzkość z realizacją Celów Zrównoważonego Rozwoju, a także zachęcam do zbadania cyfrowych potrzeb swojej organizacji pozarządowej.
Przygotowuję pomału półroczne podsumowanie czytelnicze :) A Wy co czytacie w te wakacje?
Nawet jeśli nie jesteście fanami lub fankami designu, to i tak polecam wizytę w którymś z europejskich muzeów z tego obszaru. Dzięki mojej córce odwiedziłam londyńskie Design Museum i nie żałuję, bo okazało się, że spojrzenie na tworzenie przedmiotów z punktu widzenia projektanta_tki, twórczy_czyni i użytkownika_czki może być bardzo inspirujące. Począwszy od projektowania systemu komunikacji w metrze, przez kampanie społeczne i polityczne po przedmioty, które zyskują miano kultowych.
W 67. odcinku Outriders posłuchacie o tym, czym jest bezwarunkowy dochód podstawowy (UBI) – komu to służy i w czym jest przydatny.
Reporterzy i reporterki weryfikują eksperymenty na temat dochodu podstawowego w różnych krajach Europy i świata, a także próbują odpowiedzieć na pytanie, czy jest możliwy w Polsce?
Trzeci rok z rzędu nie widać światowego postępu w osiąganiu Celów Zrównoważonego Rozwoju (SDGs), dodatkowo istnieje coraz większe ryzyko, że przepaść w osiąganiu SDGs pomiędzy krajami bogatymi i biednymi będzie w 2030 roku większa niż w 2015, kiedy SDG powstały.
Profesor Jeffrey Sachs (którego kurs o SDGs na Coulumbia University skończyłam na i bardzo wszystkim polecam) tak komentuje tę sytuację:
“Half way to 2030, the SDGs are seriously off track – with the poor and highly vulnerable countries suffering the most. The international community should step up at this month’s Summit for a New Global Financing Pact in Paris and at the key upcoming multilateral meetings to scale-up international financial flows based on SDG needs. It would be unconscionable for the world to miss this opportunity, especially for the richest countries to evade their responsibilities. The SDGs remain fundamental for the future we want.”
Przeczytajcie cały Sustainable Developement Report, który zawiera dużo ciekawych grafik i wizualizacji dotyczących osiągania poszczególnych SDGs, można też przeanalizować poszczególne kraje, tu Polska.
To narzędzie (dostępne w jęz. polskim) umożliwia analizę kluczowych obszarów działalności, takich jak: zarządzanie programami, komunikacja i marketing, fundraising, działania operacyjne, bezpieczeństwo cyfrowe oraz infrastruktura IT. Diagnoza obejmują łącznie 27 podkategorii i 85 tematów. Po zakończeniu diagnozy, narzędzie dostarcza rekomendowane rozwiązania specjalnie dostosowane do potrzeb organizacji.
Jeśli poczułaś, poczułeś się zainspirowana_y tym newsletterem i jego treściami, możesz postawić mi kawę :) Pijam i espresso i cappuccino, a latem iced coffee :)
Dziękuję!
PS. Poczytaj inne wpisy na blogualbo zapisz się do newslettera, żeby otrzymywać maila o nowych wpisach.
Wykład? Warsztat? Szkolenie? Moderacja? Wszystko możliwe online. Zobacz jak możemy współpracować.
W dzisiejszym, nadal wakacyjnym wydaniu newslettera znajdziecie coś do czytania – artykuł Karoliny Sulej o modzie i jej związku z prawami człowieka, coś do obejrzenia – debatę Harariego z Žižkiem o naturze, kulturze i życiu i coś do posłuchania – podcast Pracowni o bezwarunkowym dochodzie podstawowym.
Policzcie też swój niewidzialny etat – czyli wartość pracy w domu.
Karolina Sulej, autorka książki „Rzeczy osobiste”, tym razem napisała ciekawy artykuł o modzie w miesięczniku ZNAK. Czy faktycznie ubrania to coś więcej niż zaspakajanie naszej próżności?
„Musimy więc zmienić myślenie o modzie w ogóle – w takim samym stopniu, w jakim myśleliśmy, że jest nieważna, jest podstawowa. Musimy, chociażby dlatego, że wymaga tego od nas kryzys klimatyczny, do którego doprowadził m.in. przemysł mody zorientowany na postrzeganie ubrań jako produktów jednorazowego użytku, które można lekką ręką kupić i bez żalu wyrzucić do śmieci. Żeby przestać się łapać na haczyki trendów i reklamy, trzeba zacząć mówić o modzie innym językiem i gdzie indziej – nie o tendencjach tworzonych przez przemysł i marketingowców przytaczanych w magazynach mody, ale o tym, czym jest życie człowieka w ubraniu w kontekście ekonomii, psychologii, neurologii, antropologii, nauk ścisłych, architektury.
Kilka razy pisałam już o bezwarunkowym dochodzie podstawowym (UBI – Universal Basic Income), mamy coraz więcej informacji o efektach eksperymentu z UBI w różnych miejscach na świacie (Finlandia, Katalonia, Niemcy, Indie, itd.) Dużo dyskusji wywołują plany wprowadzenia UBI w województwie warmińsko-mazurskim.
Posłuchajcie podcastu Marka Szymaniaka z dr Maciejem Szlinderem, socjologiem, ekonomistą i prezesem Polskiej Sieci Dochodu Podstawowego.
Nie można mówić, że Polska się rozwija, i nie wspomnieć o nieodpłatnej pracy w domu. Opieka nad członkami rodziny i domem spada najczęściej na kobiety, wypycha je z rynku pracy i przerzuca na nie koszty wielu męskich karier.
Autorki i autorzy kampanii „Niewidzialny etat” mówią tej nierówności STOP. Chcą Polski, w której kobiety i mężczyźni mają równe prawa i szanse na rynku pracy. Musimy sami dostrzec, ile mamy niewidzialnej pracy w domu i jaka jest jej wartość.
Aby uzmysłowić, jak ważne są kwestie związane z prowadzeniem domu, czy sprawowaniem opieki powstał kalkulator niewidzialnego etatu. W kalkulatorze należy odpowiedzieć na pytania odnośnie do ilości czasu poświęconego na wymienione obowiązki.Są to następujące czynności: robienie zakupów, przygotowywanie posiłków/zmywanie, pranie/prasowanie, sprzątanie, opieka nad zwierzętami, drobne naprawy/praca w ogrodzie.
Kampania ma wywołać wielką dyskusję o godnej pracy i godnej płacy dla każdej osoby, która zajmuje się dziećmi, starszymi i chorymi członkami rodziny i domem.
Jeśli poczułaś, poczułeś się zainspirowana_y tym newsletterem i jego treściami, możesz postawić mi kawę :) Pijam i espresso i cappuccino, a latem iced coffee :)
Dziękuję!
PS. Wykład? Warsztat? Szkolenie? Moderacja? Wszystko możliwe online. Zobacz jak możemy współpracować.
Poczytaj inne wpisy na blogualbo zapisz się do newslettera, żeby otrzymywać maila o nowych wpisach.
Jaki wpływ na klimat ma woda i czy jeden rolnik może zmienić życie swojej miejscowości? Przeczytajcie artykuł nagrodzony Piórem Odpowiedzialności. Dzień Matki to czas refleksji nad macierzyństwem – czy jestem wystarczająco dobrą matką? Dlaczego relacje matka-córka bywają takie trudne? Wreszcie jakie rezultaty może przynieść na Warmii i Mazurach pilotaż projektu bezwarunkowego dochodu podstawowego.
Zachęcam też do kursów on-line z obszaru komunikacji i zarządzania.
To nie jest nowy tekst, ale w tym tygodniu podczas Targów CSR został nagrodzony Piórem Odpowiedzialności w kategorii „Zmiana klimatu”. Nagrodę przyznaje Forum Odpowiedzialnego Biznesu. A temat wody zapewne nieraz jeszcze będzie wracał w polecanych artykułach, bo sytuacja w Polsce jest naprawdę poważna.
„Rodzina wspólnie postawiła na retencję korytową. Po dogadaniu się ze spółkami wodnymi i sąsiadami przystąpili do prac i tak stworzyli sieć zastawek. – Generalnie to powinny robić to spółki wodne, ale nie robią, bo musiałyby zmienić swoje podejście, zrobić coś po kilkudziesięciu latach funkcjonowania inaczej. Mając od nich jednak zielone światło, zrobiliśmy kilkanaście zastawek na mniejszych ciekach w zlewni, co 200 metrów, by nie podtopić rolników mających pola niżej. Dziś z 500 hektarów ani kropla wody nie odpływa bez naszej kontroli – mówi Patryk.
W ten sposób Patryk kontroluje wodę na wszystkich gospodarstwach w Snowidowie, ale nie tylko, bo też w sąsiednim Urbanowie i Grąblewie. – Ten rok jest dość mokry w porównaniu z tym, co miało miejsce trzy lata z rzędu. Więc faktycznie ktoś musi być cały czas na miejscu, by kontrolować zastawki. Zamykamy je lub otwieramy dzięki zamontowanym rurom PCV wewnątrz nich, w zależności od tego, jaki poziom wody chcemy utrzymać – opowiada rolnik.”
Dzień Matki skłania do refleksji o macierzyństwie, polecam Wam więc tekst w Zwierciadle, a zwłaszcza fragment o wystarczająco dobrej matce:
„Termin „wystarczająco dobra matka” został ukuty przez Donalda W. Winnicotta, uznanego pediatrę i psychoanalityka, jako określenie matki, która daje dziecku dostatecznie dużo, aby zapewnić mu dobry start w życiu. Według Winnicotta podstawowym zadaniem dostatecznie dobrej matki jest zaadaptowanie się do dziecka. Opisuje on, jak wystarczająco dobra matka od początku nastawia się niemal wyłącznie na zaspokojenie potrzeb dziecka, stopniowo zmniejszając zakres harmonizacji, w miarę jak dziecko jest w stanie znieść silniejszą frustrację. Matka, która bez końca zaspokajałaby wszystkie potrzeby dziecka idealnie i bezzwłocznie, pozbawiałaby je możliwości próbowania nowych zachowań, potrzeby nabywania nowych umiejętności oraz okazji do uczenia się, jak radzić sobie w trudnych i stresujących sytuacjach.”
Inny aspekt relacji matki i córki porusza w Tygodniku Powszechnym Natalia de Barbaro:
„Nie znalazłam spokojnej odpowiedzi na pytanie, dlaczego pomiędzy córkami a matkami jest aż tyle bólu. Najlepszym, co samej sobie mogę powiedzieć, jest to, że pod spodem bólu jest miłość – ktoś, kogo nie kochamy, nie może nas aż tak zranić.
I jeszcze jedno – w swojej pracy z kobietami patrzę z bliska na pokolenie matek, których córki są teraz nastolatkami albo młodymi kobietami. Praca, jaką wykonało to pokolenie, wydaje mi się gigantyczna. Nikt o tym nie pisze na żółtych ani czerwonych paskach w programach informacyjnych; nikt nie stawia tym matkom pomników – a jednak to ich praca sprawia, że dziewczyny i kobiety, które jesienią wyszły na ulice polskich miast, mają nieporównanie większe niż kobiety w moim wieku – i niż nasze matki – poczucie własnej integralności, wolności i przyjaźni ze sobą samą. Tej przyjaźni uczyły się od swoich matek.”
O bezwarunkowym dochodzie podstawowym (UBI – Universal Basic Income) pisałam już kilka razy, bo jest to ciekawy mechanizm budzący nadal sporo kontrowersji. W polecanym artykule Karol Fejfer komentuje plany eksperymentu z UBI na Warmii i Mazurach:
„Jeden z najgłośniejszych pilotaży dochodu gwarantowanego został przeprowadzony w Finlandii w latach 2017-2018. W jego ramach ok. 2 tys. osób bezrobotnych (a więc eksperyment nie do końca badał „czysty” bezwarunkowy dochód podstawowy) otrzymywało co miesiąc 560 euro.
I tu pewna uwaga, zanim przejdziemy dalej – osoby bezrobotne zazwyczaj nie są bezrobotne przez cały czas. Od czasu do czasu zdarza im się przepracować kilka dni, zrobić jakąś „fuchę”. Jest to o tyle ważne, że w trakcie eksperymentu grupa beneficjentów była porównywana z grupą kontrolną również pod względem zaangażowania w pracę. Co się okazało? Że beneficjenci dochodu gwarantowanego pracowali… więcej, a nie mniej niż porównywane osoby z grupy kontrolnej! Co prawda różnica była bardzo niewielka (ok. pół dnia), ale jednak zauważalna. (…)
Pilotaże dochodu podstawowego były również prowadzone w biedniejszych krajach. W latach 2011-2012 świadczenie otrzymywało 5 tys. mieszkańców ośmiu wiosek w Indiach. W tym przypadku zaobserwowano poprawę higieny i jakości odżywiania. Spadła konsumpcja alkoholu, wzrósł za to odsetek zakładanych małych przedsiębiorstw.
Nie jest więc tak, że pieniądze „za nic” powodują, że ludzie są bardziej leniwi, a przynajmniej nie jest tak w znacznej większości przypadków. Wsparcie w stylu „czy się stoi, czy się leży” daje poczucie pewnego zabezpieczenia materialnego. Zabezpieczenia – dodajmy – które przecież jest przynależne pewnym grupom społecznym. Są nimi osoby urodzone w zamożnej klasie średniej, czy klasie wyższej.”
Jestem wielką fanką kursów internetowych, więc zaraz po premierze chciałam Wam polecić nowy projekt Sektor 3.0 i My digital life – elearning dla organizacji społecznych bezpłatny cykl kursów online dla NGO (i nie tylko), które pozwolą zdobyć praktyczną wiedzę w zakresie nowych technologii przydatnych w działalności organizacji społecznych. Znajdziecie tam kursy poświęconymi komunikacji zewnętrznej, transformacji cyfrowej czy zarządzaniu projektami.
Zajęcia prowadzi wiele moich kolegów i koleżanek, którzy są ekspertami i ekspertkami w swoich dziedzinach i potrafią wspaniale dzielić się wiedzą. Dodatkowo kursy są profesjonalnie przygotowane, zawierają dużo ćwiczeń i dodatkowych materiałów.
Jeden już zrobiłam i mam nadzieję, że moje newslettery będą wyglądały jeszcze lepiej ;)
Jeśli poczułaś, poczułeś się zainspirowana_y tym newsletterem i jego treściami, możesz postawić mi kawę :) Pijam i espresso i cappuccino, a latem iced coffee :)
Dziękuję!
PS. Wykład? Warsztat? Szkolenie? Moderacja? Wszystko możliwe online. Zobacz jak możemy współpracować.
Poczytaj inne wpisy na blogualbo zapisz się do newslettera, żeby otrzymywać maila o nowych wpisach.
Dzisiaj bedzie krótko i na temat (bo wciągnął mnie serial New Amsterdam ;), polecam marketingowy trendbook, poradnik jak mówić i pisać o grupach narażonych na dyskryminację i raport o bezwarunkowym dochodzie podstawowym. A może znacie kandydata lub kandydatkę do Szkoły Liderów Politycznych? Prześlijcie tej osobie informację o rekrutacji.
Jeśli w Waszym życiu zawodowym macie styczność z marketingiem albo interesują Was najnowsze trendy w obszarze komunikacji, przeczytajcie Trendbook Nowego Marketingu, jak piszą autorzy i autorki:
„(…) trendbook dotyczący nie tylko obecnie panujących najnowszych trendów i zmian, które mogą one wywołać, ale także przyszłości branży marketingowej w wielu aspektach. W pierwszej części publikacji znajdziecie serię artykułów narzędziowych skierowanych do marketerów, którzy chcą dotrzymywać kroku trendom w wielu dziedzinach marketingowych. Wśród nich znajdziecie materiały poruszające m.in.
kwestię wykorzystania sztucznej inteligencji do monitorowania trendów i zachowań konsumenckich,
nowych rozwiązań w obszarze mobile,
automatyzacji i wykorzystania chatbotów w działaniach marketingowych i komunikacji z odbiorcami,
moderacji reklam w mediach społecznościowych,
długoterminowych strategii SEO, cyberbezpieczeństwa i shopper marketingu.
Natomiast w drugiej części naszej publikacji znalazły się subiektywnie wybrane przez nas trendy, którym warto się przyjrzeć, ponieważ mogą mieć one spory wpływ na marketing w najbliższej przyszłości.
Lubię kiedy agencje PR angażują się w akcje społeczne, jeszcze bardziej lubię kiedy je inicjują, a najbardziej lubię, kiedy takie akcje trafiają w rzeczywistą potrzebę. Fleishman Hillard pod patronatem Rzecznika Praw Obywatelskich i Rady Języka Polskiego, wydał poradnik o tym jak mówić i pisać o grupach narażonych na dyskryminację.
Przeczytacie tam np. Jak pisać o kobietach?
✓Unikajmy zwrotów, w których kobieta definiowana jest poprzez mężczyznę, a nie jako samodzielna istota, np. czyjaś żona, córka, partnerka czy matka.
✓Podkreślajmy i doceniajmy sprawczość kobiet w historii – np. Polki wywalczyły, a nie otrzymały prawa wyborcze.
✓Stosujmy odpowiedni rodzaj gramatyczny – kobiety określajmy rodzajem żeńskim, a mężczyzn męskim, chyba że zwracamy się wprost do osoby, która sobie tego nie życzy.
✓Stosujmy żeńskie formy gramatyczne prestiżowych funkcji i zawodów – nie umniejsza to ich powagi, pokazuje zaś, że kobiety pełnią je równie dobrze jak mężczyźni.
✓Zauważajmy obecność kobiet w grupie – gdy w grupie większość stanowią kobiety, zamiast zbiorczego określania w rodzaju męskim, możemy zastosować formę żeńską.
✓Zachowujmy opcjonalność rodzaju – zwracajmy się do uczennic i uczniów, ekspertów/ekspertek lub prelegentów/ek.
✓Przestańmy opisywać wygląd i oceniać atrakcyjność – tam, gdzie nie ma to związku z tematem, wnioskowanie na podstawie wyglądu prowadzi do krzywdzących uproszczeń.
✓Unikajmy przysłów i powiedzeń, które umacniają stereotypy, takich jak męska decyzja, baba z jajami, babskie gadanie, babska logika.
✓Cytujmy rzeczniczki i ekspertki – szczególnie w twardych, tradycyjnie kojarzonych z mężczyznami dziedzinach i branżach.
✓O sprawy związane z obszarem decyzyjności i wiedzy kobiet – takie jak macierzyństwo, ciąża czy zdrowie reprodukcyjne – pytajmy kobiety.
Równie ciekawe uwagi dotyczą pisania o migrantach i migrantkach, osobach LGBT+, Żydach i osobach z Afryki.
Nawet jeśli Wam się wydaje, że wiecie, warto ten poradnik przeczytać, używać i przekazywać dalej.
87% Polek i Polaków nie słyszało o Bezwarunkowym Dochodzie Podstawowym
376 mld PLN kosztowałoby rocznie wprowadzenie w Polsce Bezwarunkowego Dochodu Podstawowego w wysokości 1200 PLN miesięcznie dla osób w wieku produkcyjnym oraz 600 PLN miesięcznie dla osób w wieku przedprodukcyjnym
73% pracujących Polaków twierdzi, że kontynuowałoby pracę zawodową, gdyby otrzymywało świadczenie w postaci Bezwarunkowego Dochodu Podstawowego
Martwi duża luka edukacyjna, ale cieszy fakty, że o UBI zaczyna się pisać i zastanawiać nad możliwymi scenariuszami. Bo że moje pokolenie nie wyżyje z przyszłej emerytury to już wiemy.
Może z nasz świetną radną, która zmienia rzeczywistość w Twojej gminie? A może współpracujesz z jakimś think tankiem, w którym jest wybitnie twórcza osoba? A może sam jesteś aktywistą społecznym? A może znasz świetną prezydentkę miasta lub zaangażowanego posła?
Trwa rekrutacja do Szkoły Liderów Politycznych, najstarszego (wiem, co piszę, bo jestem absolwentką I edycji, nie pytajcie ile lat temu ;) i najlepszego programu liderskiego fundacji Szkoła Liderów dla osób aktywnie działających w polityce i życiu społecznym, mających różne poglądy, ale chcących wspólnie pracować na rzecz jakości życia publicznego. To doświadczenie z cyklu tych zmieniających życie!
W Szkole Liderów Politycznych uczestnicy i uczestniczki wychodzą ze swoich politycznych baniek, konfrontują poglądy i uczą się współpracy ponad podziałami. Dzięki temu absolwenci i absolwentki programu mają realny wpływ na jakość przywództwa w Polsce.
Podczas programu uczestnicy i uczestniczki rozwijająkompetencje oraz otrzymują narzędzia, które pomagają w pełnieniu roli liderskiej w życiu publicznym, jednocześnie dla wielu z nich udział w programie był doświadczeniem wzmacniającym tożsamość przywódczą oraz ważnym krokiem w rozwoju zawodowym.
Aplikuj! Przekaż osobom, które powinny się tam znaleźć! Na zgłoszenia czekamy do 2 kwietnia.
Jeśli poczułaś/poczułeś się zainspirowana/y tym newsletterem i jego treściami, możesz postawić mi kawę :) Pijam i espresso i cappuccino, a latem iced coffee :)
Dziękuję!
PS. Wykład? Warsztat? Szkolenie? Moderacja? Wszystko możliwe online. Zobacz jak możemy współpracować.
Poczytaj inne wpisy na blogualbo zapisz się na newsletter, żeby otrzymywać maila o nowych wpisach.
Zapraszam na 50-ty, jubileuszowy ;) odcinek moich polecajek! Ależ ten rok zleciał… Dzisiaj trochę prognoz na 2021, nowe przywództwo w erze Zooma, zmiana podejścia do leczniczej marihuany oraz świąteczne dania z Kuchni Konfliktu.
Rok 2020 mnie zmęczył, dlatego z chęcią czytam przewidywania na kolejne lata, licząc że będzie lepiej… Bo będzie, prawda? Chociaż np. Saxo Bank odradza inwestycje w nieruchomości w dużych miastach:
„6. Bezwarunkowy dochód podstawowy dziesiątkuje duże miasta
Pandemia Covid-19 jedynie przyspieszyła ożywienie w kształcie litery K, które do tej pory prowadziło do nierówności i rozdarcia tkanki społecznej. Finansjalizacja gospodarki oznacza, że jeden dochód nie wystarcza już na utrzymanie rodziny. Dodatkowym czynnikiem jest tu technologia – coraz większe deflacyjne oddziaływanie na płace takich sił jak oprogramowanie, SI czy automatyka będzie prowadzić do erozji coraz większej liczby miejsc pracy w różnych branżach. Ryzyko, że społeczeństwa zostaną całkowicie rozdarte, uświadomi nam, że działania związane z Covid-19 nie były zwykłą paniczną reakcją, ale początkiem nowej, trwałej rzeczywistości w postaci bezwarunkowego dochodu podstawowego.
W nowej erze miejskie powierzchnie biurowe staną się w 100% (lub bardziej) przeszacowane. Powodem będzie redukcja miejsc pracy przez ich automatyzację oraz częstsza pracą z domu, upowszechniona podczas pandemii Covid-19. Wartość komercyjnych nieruchomości biurowych gwałtownie spadnie, a wraz z nią wartość nieruchomości komercyjnych przeznaczonych na restauracje i sklepy obsługujące pracowników okolicznych firm.
Bezwarunkowy dochód podstawowy zmieni również podejście do równoważenia pracy zawodowej i życia prywatnego, umożliwiając wielu młodym ludziom pozostać w społecznościach, w których dorastali. Równocześnie z dużych miast zaczną wyjeżdżać specjaliści i personel pomocniczy, ponieważ możliwości pracy będą coraz mniejsze, a życie w małych, zbyt drogich mieszkaniach w niebezpiecznych dzielnicach straci na atrakcyjności.
Inwestycje: sprzedaż jednostek funduszy nieruchomości z dużych miast, np. SL Realty Trust (SLG), inwestujących wyłącznie w nowojorskie biurowce na Manhattanie, czy Vornado Realty Trust (VNO), inwestującego w Chicago, San Francisco i Nowym Jorku.
„The further we look into the future, the more we can imagine how global society may well be reinvented by the coronavirus pandemic. The 14th-century Black Death caused millions of deaths across Eurasia, splintered the largest territorial empire ever known (the Mongols), forced significant wage growth in Europe, and promoted wider maritime exploration that led to European colonialism.
These phenomena trace strongly to the plague even if they played out over centuries. The consequences of today’s pandemic will emerge far more quickly, and with the benefit of foresight, we can try to mitigate them, capitalize on them, and build a more resilient global system in the process.”
Nowy typ pracy to często także nowy typ przywództwa w wielu organizacjach. Jaki powinien być ten nowy lider czy liderka? Ciekawie mówi o tym w wywiadzie Joanna Chmura:
„W wielu firmach założonych w latach 60. czy 70. metoda kija i marchewki się sprawdzała. Ostatnie lata pokazały, że konieczne są zmiany, bo młodzi na taki model przywództwa już zgody nie mają. I odświeżenie kadry, wymiana pokoleniowa jest bardzo trudna. Ale dopiero pandemia sprawiła, że niezależnie od PESEL-u wszyscy odczuliśmy potrzebę innego funkcjonowania w życiu zawodowym.
Jakiego?
– Mówię o włączeniu emocji w biznes. My, myślę o pokoleniu czterdziesto-, pięćdziesięciolatków, długo się przed tym wzbranialiśmy. Bo co emocje mają do rzeczy? Jak się mają do wyników? O tym, że zaczyna się wyłaniać nowy, przyszłościowy rys przywództwa, co prawda od jakiegoś czasu mówiliśmy, dowodzą tego badania m.in. Brené Brown. Ale przed pandemią to było takie gadanie o przyszłości: słuchajcie, świat się zmienia. Aż nagle się okazało, że ten nowy model przywództwa trzeba wprowadzić dziś, teraz, podczas pierwszego zebrania zdalnego. Bo jeśli szef w tę stronę empatycznego zarządzania nie pójdzie, to home office, rozsiane zespoły nie pozbierają się, nie zadziałają tak szybko i tak sprawnie, jak byśmy chcieli.
Dobre działanie w pracy zdalnej to bardzo aktualny temat, do którego na pewno jeszcze wrócę, bo zebrałam dużo ciekawego materiału, ale tymczasem polecam Wam lekturę tych dwóch artykułów:
„ONZ zmieniła klasyfikację marihuany i w końcu uznała jej właściwości lecznice, a Izba Reprezentantów amerykańskiego Kongresu przegłosowała ustawę dekryminalizującą posiadanie konopi i wymazującą wyroki za to przestępstwo. (…)
Marihuana ma wiele właściwości leczniczych. Stosuje się ją jako środek przeciwbólowy u pacjentów onkologicznych oraz jako wsparcie terapii zespołu stresu pourazowego. I choć legalizacja nie przyczyniła się do gwałtownego wzrostu konsumpcji, to rynek w obu przypadkach będzie rósł. Według niektórych szacunków ma on w samych Stanach osiągnąć 34 miliardy dolarów w 2025 roku.”
Jeśli nie umiecie lub nie lubicie gotować, a Święta spędzacie w Warszawie, to zamówcie kilka potraw w Kuchni Konfliktu, są pyszne, a przy okazji wspieracie niezwykłe miejsce dające pracę migrantom i migrantkom.
PS. Wykład? Warsztat? Szkolenie? Moderacja? Wszystko możliwe online. Zobacz jak możemy współpracować. Poczytaj inne wpisy na blogu.
Pierwszy tydzień odosobnienia za nami, zaczęły się pojawiać pierwsze myśli i teksty o tym co będzie w przyszłości. Nie wiem na ile te trendy się sprawdzą, ale na pewno warto poczytać. Czy jednym z rozwiązań stanie się dochód podstawowy? Podpowiadam też jak w obecnej sytuacji można pomagać innym.
TEKST 1, czyli świat po koronawirusie: konsumpcjonizm i scenariusze przyszłości
fot. DDB
Czy koronawirus zmieni nasz konsumpcjonizm? Natalia Hatalska w to wątpi:
Po pandemii raczej też nie ograniczymy naszego konsumpcjonizmu, bo ludzie od zawsze chcieli mieć więcej. Badania pokazują, że człowiek pierwotny pracował około 12 godzin tygodniowo. Tyle mu wystarczało, żeby zaspokoić podstawowe potrzeby – schronienie, jedzenie i ubranie. O tym, że również współczesnemu człowiekowi wystarczyłby jeden dzień pracy w tygodniu do zaspokojenia podstawowych potrzeb udowadniał H.D. Thoreau w popularnej w latach 60. ubiegłego wieku książce Walden, czyli życie w lesie (ta książka to zapis jego eksperymentu, w ramach którego przez ponad dwa lata żył samotnie w lesie nad stawem Walden).
Dlaczego więc teraz pracujemy 40 godzin tygodniowo, a tak naprawdę zdecydowanie więcej? Dlaczego tak bardzo protestowaliśmy, gdy wprowadzono w Polsce ustawę dotyczącą zakazu handlu w niedziele? Bo człowiek nie chce tylko zaspokoić swoich podstawowych potrzeb. Człowiek generalnie chce mieć więcej* – lepszy dom, lepsze ubranie, lepsze jedzenie. I to nie jest tak, że ta chęć posiadania „więcej i lepiej” zrodziła się w nas w XX i XXI wieku. W Toskanii jest przepiękne miasteczko z XIII-XIV wieku, San Gimignano. Nazywa się je średniowiecznym Manhattanem, bo znajduje się w nim wiele domów z wysokimi wieżami. Te wieże to właśnie pozostałość takiej sąsiedzkiej konkurencji – im ktoś miał więcej pieniędzy, tym wyższą wieżę budował. (…) Chęć posiadania więcej jest po prostu w nas – konsumpcjonizmem załatwiamy sobie różne potrzeby, nawet jeśli mamy świadomość, że to chwilowe i złudne (różne źródła wskazują, że pozakupowy high trwa kilkanaście minut, potem pojawia się dysonans i pustka, którą znów trzeba zapełnić).
Z kolei Agencja DDB, która podzieliła się ciekawym materiałem o strategiach dla marek w czasie zarazy przewiduje, że nasza konsumpcja zmaleje, chociaż nie wszystkie branże odczują to równomiernie. Ciekawe, że w materiale nie pojawia się kwestia odpowiedzialności firmy, dla mnie kluczowa nie tylko w tym okresie, ale może to tylko kwestia doboru słów. Materiał jest ciekawy, przeczytajcie!
Instytut Badań Zmian Społecznych przygotował 10 trendów świata z koronawirusem (trend nr 4 bardzo mi się podoba), prognozując m.in. wzrost dostaw jedzenia online i zainteresowanie trenerami online (a propos zna ktoś dobrą jogę online?).
Politico pisząc o rzeczywistości amerykańskiej przewiduje mnie indywidualizmu, wirtualne obrady Kongresu czy zastosowanie VR w czasie kwarantanny.
Edwin Bendyk bardzo słusznie przypomina, że w obecnej rzeczywistości warto wrócić do dyskusji o powszechnym dochodzie podstawowym:
„Nie ma się też co oszukiwać, że sytuację poprawi nawet najbardziej energiczna interwencja państw we wsparcie przedsiębiorstw – nie wygeneruje ono popytu na usługi turystyczne, lotnicze, restauratorskie, dopóki będzie trwała pandemia. A to znaczy, że efekty interwencji wspierającej biznes w żaden sposób nie przełożą się na sytuację pracowników, zwłaszcza prekariatu.
” Wie pani, Florian Znaniecki, wielki polski socjolog, wprowadził kategorię ludzi zbędnych. To się odnosiło do czegoś innego wtedy, ale jest to kategoria, której warto dziś używać. To bardzo ważne. Pojawi się olbrzymia liczba ludzi zbędnych. To znaczy takich ludzi, którzy nie będą mieli pracy; nie będą wiedzieli, co ze sobą zrobić. Nie każdy przecież czyta przez cały dzień. Telewizję też można oglądać przez jakiś czas, no i trzeba mieć Netflix czy inną platformę, bo cały czas oglądać informacje o wirusie, to…
… też można zwariować.
Właśnie. Ci ludzie zbędni są niesłychanie podatni na niewiadome zdarzenia. To znaczy nie umiemy przewidzieć ich zachowań. Powtarzam po Znanieckim; to był wielki socjolog. Najpierw mogą być bunty o takim charakterze, że zbiją szybę w sklepie. Ale mogą być też bunty o charakterze politycznym. Nie mówię o sytuacji w Polsce, bo tym razem nie warto marudzić o PiS-ie. Taka sytuacja może się pojawić na przykład we Włoszech – Włosi są bardzo skłonni do takich akcji. A już na pewno we Francji. Francuzi, jak pani wie, ubóstwiają révolution. Tam jest bez przerwy coś – ostatnio żółte kamizelki. Oni są gotowi zrobić awanturę przy najbliższej możliwej okazji i zrobią. Na sto procent. To będzie dopiero pierwszy krok do przemian politycznych i gospodarczych, o których w tej chwili nie umiemy nic powiedzieć. To będzie katastrofa polityczna.
Jeśli lubicie gotować, to zapewne czas odosobnienia wykorzystacie na testowanie nowych potraw. Ale jeśli gotowanie postrzegacie tak jak ja jako smutną konieczność ;), Kukbuk ma dla Was propozycje obiadów dla dzieci. Jeśli macie inne proste przepisy, to podzielcie się ze mną, proszę.
AKCJA, czyli zrób coś dla innych
Widzialna Ręka na Facebooku
Nawet siedząc w domu możesz pomóc tym osobom, które w czasie kwarantanny mają trudniej.
Innowacje społeczne, polityka, odpowiedzialny biznes, organizacje pozarządowe, przywództwo kobiet, fundraising, to tylko niektóre tematy 3 wartościowych artykułów i 1 akcji, do których zachęcam i którymi dzielę się z Wami co tydzień.
Ta strona korzysta z ciasteczek aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich użycie.ZgodaDowiedz się więcej