Po krótkim urlopie w Rzymie, skąd pochodzą dzisiejsze zdjęcia, wracam do jesiennych obowiązków i projektów.
Przeczytajcie raport o tym jak odpowiedzialni inwestorzy i inwestorki mogą kontrybuować do części społecznej S w ramach strategii ESG, sprawdźcie jak megatrendy światowe wpływają na realizację Celów Zrównoważonego Rozwoju, przeczytajcie artykuł o tym dlaczego kobiety zawsze są w nieodpowiednim wieku, jeśli mówimy o rynku pracy. I zgłoście nowatorską, edukacyjną inicjatywę do nowej nagrody Przewroty Centrum Nauki Kopernik.
Ukazał się ciekawy raport organizacji EVPA (European Venture Philanthropy Association) zrzeszającej ponad 300 podmiotów ze świata odpowiedzialnych o społecznym aspekcie w ESG.
„In a world where challenges have become more complex and intertwined, the impact sector has long advocated for more collaborative approaches and less silo thinking. For corporate social investors – encompassing corporate foundations, impact funds, corporate social responsibility (CSR) and corporate citizenship teams – it comes naturally to begin such an approach with their related company by looking for synergies. These can be found on the level of the company’s ESG strategy, which not only unlocks additional resources for CSIs, but also enables them to accelerate their company’s progress towards an equitable and sustainable society.”
W zalewie płytkich i nieopartych na danych raportów, Natalia Hatalska wraz z zespołem infuture.institute już po raz drugi daje nam niezwykle wartościowy i momentami trudny raport o tym jak współczesne trendy wpływają na Cele Zrównoważonego Rozwoju, które z nich pomogą, a które utrudnią nam ich realizację. Niestety wnioski nie są optymistyczne…
„W 7-stopniowej skali (od -3 do +3) wskaźnik wpływu wszystkich trendów na wszystkie cele zrównoważonego rozwoju wynosi 0,34. Oznacza to, że aktualne trendy nie pozwalają zrealizować założonych celów zrównoważonego rozwoju w terminie. Aby trendy mogły wpływać na realizację celów zrównoważonego rozwoju pozytywnie, wskaźnik musiałby wynieść 1. Od dwóch lat, kiedy prowadzone jest to badanie, taki wskaźnik nie został osiągnięty.”
Mnie zaciekawiło oczywiście, że SDG5 – Równość płci został uznany przez Polaków (ale czy przez Polki?) za jeden z mniej ważnych celów.
W bardzo ciekawych wykresach można sobie prześledzić jak trendy takie jak np. Osamotnienie, migracje, gospodarka obiegu zamkniętego czy generatywna AI wpływają na poszczególne cele. Zapewniam, że zrodzi Wam się dużo pytań i refleksji. Ja mam nadzieję, że będę mogła zadać je autorkom i autorom na jakimś spotkaniu poświęconym tej publikacji.
Business insider w swoim artykule zastanawia się m.in. ruchy aktywistyczne #MeToo czy Black Lives Matter wpłynęły na sytuację kobiet na rynku pracy i na ile wiek nadal determinuje ich pozycję. Analizuje też najnowsze badania przeprowadzone w USA.
„Amy Diehl, badaczka zajmująca się równością płci i jedna ze współautorek nowego raportu, nie była zaskoczona powszechnością dyskryminacji ze względu na wiek wśród najstarszych i najmłodszych kobiet, które ankietowała wraz ze współpracownikami. Była jednak zaskoczona zakresem, w jakim kobiety w średnim wieku, takie jak O’Neill, zgłaszały doświadczanie dyskryminacji związanej z wiekiem w pracy:
– Kiedy mężczyźni kończą 40 lub 50 lat, uważa się, że są w kwiecie wieku. Jednak kobiety w tym samym wieku nadal napotykają na ograniczenia związane z wiekiem. To ponura ironia losu. To środowisko sprawia, że kobiety odnoszące sukcesy w średnim wieku, czują się tak, jakby były trudne do zaakceptowania lub rozpraszające, gdy są u szczytu swojej zawodowej sprawności. Naukowcy uważają, że dzieje się tak właśnie dlatego, że kobiety w średnim wieku czują, że mają mniej do stracenia, wykorzystując swoją zdobytą ciężką pracą wiedzę. Ich pewność siebie i kompetencje sprawiają, że są groźne.
Kobieta w wieku 40 lub 50 lat, która rozwinęła karierę, prawdopodobnie jest bardziej skłonna do wyrażania swojego zdania. To onieśmielające dla niepewnych siebie mężczyzn w środowisku zawodowym. Woleliby raczej umniejszyć jej rolę. Nie chodzi o to, że nie chcą jej w miejscu pracy, chcą tylko, aby odgrywała rolę, która będzie wspierać mężczyzn, a nie z nimi konkurować. A już na pewno nie przekazywać im odmiennych opinii — powiedziała Diehl.”
Z okazji 550. urodzin Mikołaja Kopernika – Centrum Nauki Kopernik postanowiło wyróżnić osoby i zespoły, których nowatorskie idee i konsekwentna działalność wnoszą nową jakość do edukacji. Ustanawiło nagrodę Przewroty i zaprasza do zgłaszania kandydatur.
Edukację rozumiemy szeroko. Będziemy nagradzać inicjatywy prowadzone w szkole i w domu, w świecie wirtualnym i rzeczywistym, dla dzieci i dla dorosłych, w szerokim zakresie (wzmacniające kompetencje nie tylko przydatne w życiu zawodowym, ale również te, które sprzyjają rozwojowi osobistemu), w społeczności lokalnej lub w całej Polsce. Zapraszamy zespoły, a także osoby pracujące w szkołach, uczelniach, fundacjach, stowarzyszeniach, start-upach, samorządach, instytucjach kultury czy działające na własną rękę.
Jakich inicjatyw szukają?
śmiałych, nowatorskich, przewrotowych;
angażujących, inspirujących i skutecznych;
nawiązujących do ważnych społecznie i aktualnych zagadnień;
rozwijających samodzielność myślenia i umiejętność wspólnego działania;
włączających różne grupy osób.
Zgłoszenia są przyjmowane od 6 listopada od godz. 10.00 do 25 marca 2024 do godz. 15.00 tutaj.
Jeśli poczułaś, poczułeś się zainspirowana_y tym newsletterem i jego treściami, możesz postawić mi kawę :) Pijam i espresso i cappuccino, a latem iced coffee :)
PS. Poczytaj inne wpisy na blogualbo zapisz się do newslettera, żeby otrzymywać maila o nowych wpisach.
Wykład? Warsztat? Szkolenie? Moderacja? Wszystko możliwe online. Zobacz jak możemy współpracować.
W weekend po raz pierwszy brałam udział w warsztatach z improwizacji – bardzo polecam Wam tę formę aktywności, bo naprawdę łączy radość i zabawę z pewną formą nauki i ćwiczenia.
A dzisiaj polecam mapę trendów od Natalii Hatalskiej, bo warto wiedzieć czym jest trend multipolaryzacji i fakt, że osamotnienie to już nowa normalność. Obejrzyjcie też wspaniały graficznie materiał o imigracji z Senegalu, przeczytajcie jak Józef Wancer, emerytowany bankowiec i finansista pisze o współczesnym przywództwie. A jeśli jesteście rodzicami nastolatków_ek – sprawdźcie jak zrobić detox feedu.
Bardzo cenię Natalię Hatalską i zespół Infuture Institute, który przygotowuje coroczną mapę światowych trendów. Także najnowsza mapa ma wiele ciekawych obszarów, w które warto się zagłębić.
„Są dwie rzeczy, na które warto zwrócić uwagę na tegorocznej Mapie Trendów. Po pierwsze, rola i miejsce megatrendu Świat lustrzany, który w pewnym sensie jest osią całej mapy. Wchodzi on w największą liczbę relacji z innymi megatrendami, co jednoznacznie wskazuje na to, na jak wielu poziomach – społecznym, politycznym, gospodarczym, a nawet biologicznym – postępująca cyfryzacja zmienia nasz świat. Druga kwestia to fakt, że mamy na mapie sporo trendów i megatrendów, które pozornie się wykluczają. Mamy więc megatrend Bioera – który mówi o nadrzędnej wobec natury roli człowieka i mamy megatrend Symbiocen – w którym człowiek jest jednym z równoważnych elementów systemu. Mamy jednocześnie takie trendy, jak reindustrializacja i deindustrializacja Europy. Takich przykładów jest więcej. Mapa odzwierciedla w ten sposób złożoność naszego świata, który jest światem “i-i”, a nie światem “albo-albo”. Wiele rzeczy wykluczających się występuje w nim jednocześnie i to wyzwanie, z którym musimy dziś sobie radzić.
Ponadto:
najwięcej trendów znalazło się ramach takich megatrendów, jak Świat lustrzany i Multipolaryzacja świata, co w obrazowy sposób pokazuje, w jakim kierunku aktualnie zmienia się nasz świat – intensywnego rozwoju technologicznego, postępującej digitalizacji i polaryzacji;
trendami, które powtarzają się w największej liczbie megatrendów, co wskazuje na ich siłę, są: Dobrostan psychiczny i Osamotnienie.”
Jaki związek ma podnoszenie się poziomu morza w Senegalu ze wzrostem popularności partii nacjonalistycznych w Europie? Przeczytajcie i obejrzyjcie ten wspaniały multimedialny materiał radia NPR o życiu, migracji, przyrodzie i polityce w Senegalu oraz politycznych konsekwencjach migracji przez Maroko do Hiszpanii. Tak wspaniale przygotowanego i ilustrowanego materiału dawno nie widziałam!
„Experts refer to climate change as a vulnerability multiplier.
It exacerbates the pressures of overfishing and poverty, pushing people here to leave. While 80% of migration happens within Africa, many attempt the journey to Europe. They are overwhelmingly men.”
Miałam ostatnio okazję poznać Józefa Wancera – finansistę, bankiera i menedżera z ogromny doświadczeniem zawodowym i życiowym. Jego spostrzeżenia wynikające z wieloletniej praktyki i pracy w wielonarodowych środowiskach są bardzo ciekawe i odświeżające.
„Nie będziemy się chronicznie bać np. sztucznej inteligencji, jeśli zrozumiemy i uwierzymy przywódcom, że człowieczeństwo nie zostanie w tyle za innowacją. Stad też gorące apele do liderów, aby wykazywali dużą wrażliwość na człowieka i w swoich szumnych dywagacjach o korzyściach dla społeczeństw, wynikających z wdrożenia nowoczesnych technologii, nie pomijali potencjalnych ryzyk związanych z tym procesem. I nie chodzi tu o ogólne stwierdzenia, ale szczegółowe uzasadnienia. Tym bardziej, że ryzyka te z czasem będą się tylko mnożyć i zmieniać. Trzeba na ten temat rozmawiać „po ludzku”, czyli językiem zrozumiałym dla większości społeczeństwa, co nie jest łatwe. To jednak nie łaska, ale obowiązek przywódców.
Pokora to kluczowy atrybut przywódcy. Moralność człowieka jest dla ludzkości ostoją życia. Nie możemy jej tak po prostu oddać, przypisać nowoczesnej technologii. Sens wspólnoty, empatia i inteligencja emocjonalna to nasze fundamentalne, nadrzędne pojęcia, bez których życie nie miałoby sensu. Podstawowe wartości człowieka muszą być chronione i kultywowane, szczególnie w erze dynamicznie rosnącej cyfryzacji.”
Jesteś głodna? Napij się wody! Chcesz się pozbyć cellulitu? Owiń się folią spożywczą! A jeśli marzysz o pełnych ustach, wystarczy kilka minut w gabinecie – to słyszą polskie nastolatki, przeglądając treści w social mediach. Te porady mają przybliżyć je do upragnionego celu: bycia jak influencerzy, których obserwują i za którymi podążają pisze portal kampaniespołeczne.pl
W rzeczywistości tego typu treści są niezwykle toksyczne, wpływają negatywnie na samoocenę i poczucie własnej wartości, niszczą zdrowie psychiczne nastolatek oraz narażają je na konsekwencje zdrowotne – alarmował Dove i rozpoczął kampanię Detox FEEDu. Ma ona zwrócić uwagę na rosnącą skalę zjawiska, a jej celem jest podjęcie realnych działań wspierających nastolatki i ich rodziców, by potrafili powiedzieć „Stop!” i dać „unfollow” toksycznym treściom.
Kampania społeczna Detox FEEDu ma zachęcić nastolatki do pozytywnego myślenia o swoim wyglądzie – by odkrywały możliwości, jakie daje im ciało, i na tym budowały swoją pewność siebie. By ich punktem odniesienia nie były nierealnie perfekcyjne ciała influencerów, ale miały świadomość swojego potencjału, który jest niezależny od wyidealizowanych standardów piękna.
Jeśli uważasz, że retuszowane reklamy powinny być oznaczane, podpisz petycję
Jeśli poczułaś, poczułeś się zainspirowana_y tym newsletterem i jego treściami, możesz postawić mi kawę :) Pijam i espresso i cappuccino, a latem iced coffee :)
Dziękuję!
PS. Poczytaj inne wpisy na blogualbo zapisz się do newslettera, żeby otrzymywać maila o nowych wpisach.
Wykład? Warsztat? Szkolenie? Moderacja? Wszystko możliwe online. Zobacz jak możemy współpracować.
W Egipcie zaczyna się #COP27, zatem dzisiaj nie może zabraknąć artykułów poruszających kwestie klimatu – prof. Roubini kryzys klimatyczny uznaje za jeden z megatrendów przyszłości.
Czy wiecie ile procent Polek i Polaków pracuje zdalnie? I jakie modele pracy hybrydowej są obecnie najbardziej popularne oraz jakie każdy z nich ma wady i zalety? Część odpowiedzi znajdziecie w raporcie Uniwersytetu SWPS o pracy w nowej (nie)normalności.
Język, którym mówimy o zrównoważonym rozwoju/CSR/ESG ma znaczenie i warto nad nim pracować, żebyśmy dokładnie rozumieli o czym dyskutujemy, przeczytajcie artykuł o języku.
A jeśli macie w domu niepotrzebne już męskie buty czy ubrania – prześlijcie je paczkomatem fundacji Daj herbatę, która pracuje z ludźmi w kryzysie bezdomności.
Dzisiaj w Szarm el-Szejk rozpoczynają się obrady 27. Konferencji Państw-Stron Ramowej Konwencji Narodów Zjednoczonych w sprawie zmian klimatu (UNFCCC), w skrócie COP27. W artykule oko.press wypowiada się m.in. David Wallace-Wells, autor głośnej książki „Ziemia nie do życia”:
„Najbardziej przerażające prognozy okazują się mało prawdopodobne dzięki dekarbonizacji, ale te najbardziej obiecujące zostały przekreślone przez tragiczne opóźnienie w działaniu. Okno możliwych przyszłości klimatycznych zawęża się i mamy jaśniejsze wyobrażenie o tym, co ma nadejść: nowy niestabilny świat, na szczęście bez klimatycznej apokalipsy”.
Warto też przeczytać artykuł prof. Roubiniego w The Guardian o megatrendach, w tym o kryzysie klimatycznym:
„And then there is the most pressing, most real megathreat of all: the global climate crisis, which will cause untold, irreversible economic and human disasters if it continues to be ignored.
It’s already at our door, of course. Natural disasters this year alone haveresulted in millions of climate refugees. Droughts and heatwaves have swept across India and Pakistan, sub-Saharan Africa and the western United States.
They are just a sign of things to come, yet the powerful are doing little to address it – most talk, and indeed most investment, is nothing more than green-washing, and green-wishing. It is not the urgent, tangible action we need.„
Dawno nie było artykułów o pracy zdalnej i hybrydowej, a przecież nadal większość firm i organizacji szuka własnego modelu po pandemii, więc dzisiaj polecam ciekawe spostrzeżenia Kamila Fejfera w artykule, który ukazał się na portalu ngo.pl:
„Zgodnie z danymi Głównego Urzędu Statystycznego w czerwcu 2022 w związku z pandemią zdalnie wykonywało swoje obowiązki 3,8 procent wszystkich pracowników. I było to o 3 punkty procentowe mniej niż w czerwcu 2021. Z kolei w grudniu 2021 zdalnie pracowało niemal 7 procent osób, a rok wcześniej było ich o niemal 4 procent więcej. Wniosek jest prosty – wracamy do biur.
Warto jednak zaznaczyć, że według danych GUS w grudniu 2020, w jednym ze szczytowych momentów pandemii, w naszym kraju pracę zdalną wykonywało najwyżej kilkanaście procent osób.
Nie połowa, czy większość z nas, a kilkanaście procent! Warto o tym pamiętać, kiedy myślimy o transformacji całego rynku w kierunku „home office”.„
Warto też zajrzeć do raportu„Modele pracy w nowej (nie)normalności. Co już wiemy o pracy poza biurem?”, który naukowcy i naukowczynie z Uniwersytetu SWPS – dr Ewa Jarczewska-Gerc i prof. Mirosław Filiciak, a także Bartłomiej Brach, opracowali we współpracy z firmą CD Projekt. Jest on podsumowaniem wyników najnowszych badań na temat konsekwencji pracy hybrydowej i zdalnej przed pandemią oraz w jej trakcie.
„Atrakcyjność pracy hybrydowej / zdalnej wynika nie tylko z (iluzorycznego) komfortu, jaki daje przebywanie w domu – możliwości dłuższego snu, spożywania posiłków z innymi domownikami czy kontroli rytmu dnia. W Polsce ta atrakcyjność jest uwarunkowana również kulturowo. W badaniach wartości, praca zawsze zajmuje miejsce za zdrowiem i rodziną. Co oczywiste w kontekście zdrowia, praca z domu zmniejsza ryzyko zakażenia, a w odniesieniu do rodziny umożliwia spędzanie większej ilości czasu z najbliższymi. Mniej oczywiste jest natomiast to, że taka obecność w domu prowadzi do domowej retradycjonalizacji. Utrudnia bowiem, zwłaszcza kobietom, ze względu na presję społeczną, stawianie granic pomiędzy życiem zawodowym, rodzinnym i osobistym. (…)
Preferencja pracy hybrydowej / zdalnej może być też efektem kultury pracy panującej w polskich przedsiębiorstwach. Widać w niej cechy relacji folwarcznych i patriarchalnych. Manifestują się one dużym dystansem władzy, niską autonomią decyzyjną pracowników, silnymi relacjami zależności, podnoszeniem produktywności poprzez zwiększanie czasu i intensywności pracy itp. W tym kontekście praca z domu staje się sposobem na ochronę siebie przed konsekwencjami takiej kultury – uzyskanie częściowej kontroli nad czasem pracy i wykonywanymi zadaniami. Innymi słowy, nie chcą wracać do biur pracownicy w tych przedsiębiorstwach, w których czuli symptomy opresji„.
Wiele firm odkrywa czym jest ESG i zastanawia się jak się do tego zabrać. Ważną kwestią jest z pewnością język, którego używamy. Różnice pomiędzy sustainability, CSR, ESG czy Shared Values mogą przysparzać kłopotu osobom, które dopiero zaczynają interesować się tym obszarem, a zadumy osobom, które śledzą ten temat od lat, dlatego dzisiaj polecam artykuł Marka Horoszewskiego o języku właśnie:
„ESG, which refers to how environmental, social and governance factors pertain to business, has been all over the headlines lately — and the debate has become increasingly contentious. Billionaires like Elon Musk call it a “scam,” consumers and business leaders see it as a strategic priority to develop more sustainable business models, while governments are implementing ESG standards as a way to act in the public’s interest.
Each of these diverse sets of stakeholders have a valid claim to ESG, but they also have radically different priorities when it comes to how it’s used. It’s no wonder, then, that debates around the topic between these groups often devolve into arguments, name-calling, and more shouting than listening.
In order to move the debate from combative to constructive, we need a shared language. Stakeholders need to be able to express what they want out of the movement, and be able to understand what others want out of it (even if they are approaching it from a different angle).”
Fundacja DAJ HERBATĘ robi świetną robotę działając na rzecz ludzi doświadczających bezdomności, wspiera nowatorskie rozwiązania w różnorodnych dziedzinach życia społecznego, a szczególnie w niesieniu pomocy materialnej oraz terapeutycznej osobom w kryzysie bezdomności i wykluczonym społecznie. Możesz ich wesprzeć darowizną na wydawanie posiłków na Dworcu Centralnym.
W bardzo prosty sposób – przez paczkomat – możesz wysłać osobom, którymi opiekuje się fundacja ubrania (ale tylko te z listy). W tej chwili potrzebne są:
męskie kurtki zimowe
męskie bezrękawniki
męskie jeansy (szczególnie mniejsze rozmiary)
plecaki
torby turystyczne na ramię
zimowe buty męskie (najbardziej potrzebny rozmiar to 44 ale przyjmujemy buty od 40 do 47, buty moga być używane)
Jutro wysyłamy nasz karton, okazało się, że mój mąż miał bardzo dużo ubrań i butów, których już nie używa.
Jeśli poczułaś, poczułeś się zainspirowana_y tym newsletterem i jego treściami, możesz postawić mi kawę :) Pijam i espresso i cappuccino, a latem iced coffee :)
Dziękuję!
PS. Wykład? Warsztat? Szkolenie? Moderacja? Wszystko możliwe online. Zobacz jak możemy współpracować.
Poczytaj inne wpisy na blogualbo zapisz się do newslettera, żeby otrzymywać maila o nowych wpisach.
Dzisiaj polecam Wam 5 sposobów na utrzymywanie uwagi i zaangażowania uczestników i uczestniczek spotkań wirtualnych. Przeczytajcie też wywiad z prof. Szymonem Malinowskim, bohaterem filmu „Można panikować”, zanurzcie się w futurystycznych refleksjach Billa Joya, szef działu badawczego Sun Microsystems i sprawdźcie jak robi się Wasze wino.
W erze wirtualnych spotkań często trudno jest utrzymać uwagę i zaangażowanie jego uczestników i uczestniczek. W artykule HBR znajdziecie podpowiedzi jak sprawić, żeby ludzie naprawdę angażowali się podczas spotkania na Zoomie, Teamsach czy Meetcie (Meecie?).
„1. The 60-second rule.
First, never engage a group in solving a problem until they have felt the problem. Do something in the first 60 seconds to help them experience it. You might share shocking or provocative statistics, anecdotes, or analogies that dramatize the problem.
For example, Raul could share a statistic showing average global deal sizes for a competitor that provokes a sense of inferiority with the group. He could share an anecdote about a frustrated customer who discontinued purchasing because the team failed to offer global pricing and support. Or, he could engage emotions by making an analogy to whales who feed far more effectively when they work together to encircle large schools of krill— and then take turns gorging on the feast.
No matter what tactic you use, your goal is to make sure the group empathetically understands the problem (or opportunity) before you try to solve it.”
Mam nadzieję, że wszyscy widzieliście już film „Można panikować” (jeśli nie, to KONIECZNIE obejrzyjcie), więc polecam dodatkowo wywiad z prof. Szymonem Malinowskim, fizykiem i twórcą portalu naukaoklimacie.pl, w którym opowiada o tym co możemy zrobić, żeby nasze wnuki miały szansę na życie nie gorsze niż nasze.
„Jak można budować kompromis pomiędzy polityką, która doraźnie „widzi” świat w perspektywie jednej lub dwóch kadencji parlamentarnych, a patrzeniem dalej – na to, co czeka nasze dzieci. Moja córka żartuje czasem: „Mam się uczyć? Po co? Po co mi studia, skoro za 20 lat świat się skończy?”. A politycy nadal uznają węgiel za dobro narodowe.
To wciąż to samo: niedostrzeganie lub niebranie pod uwagę w życiu gospodarczym przyczyn i skutków. Krótko mówiąc, nie płacimy odpowiednio za mnóstwo różnych rzeczy. Nie bierzemy pod uwagę tego, że zasoby są ograniczone, że żywotność natury jest ograniczona i że nasza zdolność do przetrwania w innym świecie też jest ograniczona. Tego nie bierze się pod uwagę w żadnym rachunku ekonomicznym i dlatego za to nie płacimy. Nie mamy żadnego bodźca, by te sprawy traktować poważnie. Interesuje nas, jak kupić taniej telewizor czy cokolwiek, a nie jak kupić tak, by zainwestować jednocześnie w przyszłość planety i nas samych.
Biznesmeni czy politycy patrzą tylko na „cenę finansową”, a nie na realne – choć odłożone w czasie – koszty, na zużywaną naturę. Dopóki sobie tego nie uświadomimy i nie będziemy traktować konieczności „amortyzacji” usług natury jako jednej z przesłanek codziennych decyzji, dopóty będziemy zmierzać tam, gdzie w pewnym momencie przyroda zrobi „stop” i wszystko, co zbudowaliśmy i stworzyliśmy, by zapewniać sobie dobre, wygodne życie, przestanie działać„.
Najważniejsze technologie XXI wieku — robotyka, inżynieria genetyczna i nanotechnologia — mogą uczynić z ludzi gatunek zagrożony alarmuje Instytut Spraw Obywatelskich w swoim Tygodniku.
Bill Joy, szef działu badawczego Sun Microsystems, autor eseju w książce „Wybierz czerwoną pigułkę” i jeden z przywódców rewolucji internetowej, jest bardziej sceptyczny. Podzielając pogląd Kurzweila co do trajektorii, na której jesteśmy, Joy widzi znacznie więcej powodów do obaw. Okropności Matriksa to tylko jeden z wielu możliwych koszmarów…
„Technologie XXI wieku — genetyka, nanotechnologia i robotyka (GNR) — są tak potężne, że mogą stwarzać całkowicie nowe rodzaje wypadków i nadużyć. Co gorsza, po raz pierwszy wywołanie takich wypadków lub nadużyć będzie w zasięgu pojedynczych osób czy małych grup. Technologie te nie będą wymagać wielkich fabryk albo rzadkich surowców. Sama wiedza będzie umożliwiać ich użycie. (…)
Podążamy w nowe stulecie bez planu, sterowania i hamulców. Czy jesteśmy za daleko, żeby zmienić drogę? Nie sądzę, ale nawet nie próbujemy, a ostatnia szansa, by zacząć kierować — ten punkt, skąd można się cofnąć — zbliża się szybko. Mamy pierwsze roboty w roli domowych zwierzątek i pierwsze komercyjne techniki inżynierii genetycznej, zaś nasze techniki nanoskalowe rozwijają się w szybkim tempie. Chociaż rozwój tych technologii jest wielostopniowy, ostateczny krok do sprawdzenia pewnej technologii niekoniecznie musi być — jak w przypadku projektu Manhattan i testu Trinity — wielki i trudny. Skok do gwałtownej samoreplikacji w robotyce, inżynierii genetycznej lub nanotechnologii może nastąpić nagle i wywołać takie zaskoczenie, jak wtedy, gdy usłyszeliśmy o klonowaniu ssaka.”
AKCJA, czyli zobacz jak robi się wino
Nie jestem wielką znawczynią win, ale zawsze fascynował mnie proces ich powstawania. A w tym krótkim filmiku dodatkowo ujmuje włoski akcent enologa ;).
Dzisiaj polecam Wam kampanię #NieCzekam107Lat, artykuł o czekających nas zmianach w raportowaniu działań firm i ich wpływie społecznym i środowiskowym oraz rozważania o pracy hybrydowej. Wesprzyjcie też wydanie herstorycznej książki.
W 2015 roku wypracowano agendę 2030 ONZ i Cele Zrównoważonego Rozwoju.
Cel nr 5 (SDG 5) mówi o osiągnięciu równości płci i wzmocnieniu pozycji kobiet i dziewcząt na całym świecie do 2030 r. Od 2015 postęp w kierunku równości płci był jednak marginalny, a wybuch pandemii tylko pogłębił te nierówności. Przy obecnym tempie działań lukę tę uda się zamknąć w 2128 roku.
107 lat – tyle może trwać osiągniecie prawdziwej równości płci w Polsce.
W najnowszym Forbesie przeczytacie ciekawy artykuł dr Magdaleny Krukowskiej o nowych regulacjach w zakresie raportowania danych niefinansowych:
„Już 10 marca weszły bowiem w życie unijne przepisy dotyczące ujawniania informacji związanych ze zrównoważonym rozwojem w sektorze usług finansowych. Rozporządzenie SFDR (Sustainable Finance Disclosure Regulation) zmusza inwestorów, pośredników finansowych i przedsiębiorców do przeglądu swoich portfeli i strategii doboru inwestycji. Instytucje finansowe z kolei będą musiały deklarować, w jakim stopniu oferowane przez nich produkty wpływają na ryzyko zrównoważonego rozwoju.”
Fundacja Ośrodek Karta chce wydać książkę, w której kobiety opowiedzą o swoim życiu w warunkach patriarchatu w Polsce w ostatnim stuleciu. Będzie to historia dyskryminacji i nierówności, na które kobiety odpowiedziały niezgodą, buntem i walką o swoje prawa.
Z czym kobiety musiały zmagać się w dwudziestoleciu międzywojennym, a z czym w PRL? Jak wyglądała ich rola w życiu prywatnym, zawodowym i społecznym? Jakie działania podejmowały, by zmienić swoje położenie?
Dorzuć się do herstorycznej książki!
Jeśli poczułaś/poczułeś się zainspirowana/y tym newsletterem i jego treściami, możesz postawić mi kawę :) Pijam i espresso i cappuccino, a latem iced coffee :)
Dziękuję!
PS. Wykład? Warsztat? Szkolenie? Moderacja? Wszystko możliwe online. Zobacz jak możemy współpracować.
Poczytaj inne wpisy na blogualbo zapisz się na newsletter, żeby otrzymywać maila o nowych wpisach.
Ten rok zaczął się od strasznych scen na amerykańskim Kapitolu, czy Stany Zjednoczone są nadal wzorcową demokracją. Jak będzie wyglądać praca po pandemii, czy wrócimy do biur, czy wrócimy do poprzednich nawywków i tempa? Jakie trendy widać w social mediach, e-mail marketingu, fundraisingu czy rynku pracy? Proponuję też film z dużą dawką śmiechu oraz wspaniałe zdjęcia użyczone specjalnie dla tego newslettera przez moją przyjaciółkę.
Kiedy oglądałam sceny, które działy się w ubiegłym tygodniu na Kapitolu i czytałam relacje w mediach społecznościowych (bardzo ciekawy raport z zestawieniem postów i tweetów przygotowała agencja Fleishmann-Hillard), przypomniałam sobie zwiedzanie tego budynku z kolegą, który pracował w biurze jednego z amerykańskich senatorów. Mimo, że mogłam wejść tylko na galerię sali obrad Izby Reprezentantów, pamiętam towarzyszący mi nastój szacunku dla tego budynku i amerykańskiej demokracji.
Nie zazdroszczę prezydenckiem teamowi Biden-Harris obejmowania władzy w tak trudnym momencie. Bo Trump wróci na swoje pola golfowe (przedtem zdąży jeszcze nominować swoich ludzi na stanowiska w służbie cywilnej), ale miliony osób, w których rozbudził złe emocje będą szukały kolejnego, bardziej radykalnego przywódcy.
Wszyscy zastanawiamy się pewnie jak będzie wyglądał powrót do pracy po pandemii, o ile w 2021 roku faktycznie będzie miał miejsce i na ile utrzymają się różne nawyki i style pracy, do których zdążyliśmy się przyzwyczaić. A może trzeba utrzymać wolniejsze tempo?
„The second constraint, and another slightly counterintuitive idea when the whole world’s in a hurry to get „back” to the new normal, is to slow down. Look before you leap; take your time. This is not a sprint. In fact, we hope for every business’s sake that this is a marathon — and it’s clear that no one gets to heaven in one night. Under uncertain circumstances, as all the great Marines will tell you, „slow is smooth, and smooth is fast.” We’re all in a huge hurry to put this whole political, social, medical, and economic debacle behind us and to get a leader who can safely and sanely help us get to the other side, but sheer speed isn’t helpful if you’re on the wrong path.”
Albo nauczyć się mówić „nie” wielu rzeczom i zjawiskom? Ja chciałabym obstawić w tym roku nr: 4, 8, 10, 15 (pożyczyłam nawet książkę Donalda Rumsfelda o tym, jak organizować krótkie i produktywne spotkania) 16 i 31 ((tutaj kilka podpowiedzi jak sprawić, żeby poprawić swój focus). A Ty czemu i komu powiesz „nie” w tym roku?
TEKST 3, czyli trendy na 2021 rok
fot. __nullo__
Początek roku sprzyja przyglądaniu się trendom i przewidywaniom, chociaż należałoby te teksty czytać pod koniec roku, żeby zobaczyć na ile były wartościowe.
„Facebook has once again seen a year of many challenges, and has once again come through them in a stronger position than where it began. That’s despite rising backlash over the role the platform has played in exacerbating political division, and amplifying hate speech, and amid a push for a break-up of the company over its anti-competitive behavior.
Yet, despite an ad boycott, a critical Netflix documentary, and the forced removal of certain concerning groups, Facebook marches on, and 2021 looks set to see some major developments aligned with the next stage of The Social Network. (…)
TikTok has had a wild ride in 2020. The short-form video app has gone from 500 million users in December 2019 to close to a billion today, and despite facing bans, restrictions, accusations of censorship, undergoing national security reviews. Despite all of this, TikTok has continued to move forward, and now looks set to advance to the next level in 2021.
And it could be a key consideration for your digital marketing approach.
„Trend #1 – Email is (still) the most effective online marketing tool and growing
Due to social media’s unclear algorithms and privacy issues, businesses still choose email marketing campaigns to talk with their customers. In fact, it’s on the rise! Email sending volume increased by 45% in 2020 compared to the last year.
Moreover, we saw that people choose email as a favorable medium to get information.
„The McKinsey Global Institute (MGI) estimates that more than 20 percent of the global workforce (most of them in high-skilled jobs in sectors such as finance, insurance, and IT) could work the majority of its time away from the office—and be just as effective. Not everyone who can, will; even so, that is a once-in-several-generations change. It’s happening not just because of the COVID-19 crisis but also because advances in automation and digitization made it possible; the use of those technologies has accelerated during the pandemic. Microsoft CEO Satya Nadella noted in April 2020 that “we’ve seen two years’ worth of digital transformation in two months.” (…)
All over the world, the costs of pollution—and the benefits of environmental sustainability—are increasingly recognized. China, some of the Gulf States, and India are investing in green energy on a scale that would have been considered improbable even a decade ago. Europe, including the United Kingdom, is united on addressing climate change. The United States is transitioning away from coal and is innovating in a wide array of green technologies, such as batteries, carbon-capture methods, and electric vehicles. (…)
The increasing prominence of the idea of stakeholder capitalism is more than just talk (although there is admittedly still a good deal of talk). For example, companies that become certified B Corporations are legally required to consider the interests of all stakeholders in their decision making, including by changing their governance structures to that effect. The first B Corporations were certified in 2007; now, there are more than 3,500 of them.
None of that means that companies should eschew the pursuit of profit. As some of our colleagues recently noted, “There is a term for an enlightened company with the most perfect intentions that does not make money: defunct.”33 Instead, it’s an argument to infuse profit, a readily measured metric, with a sense of purpose—something that humans naturally seek.
„According to the Global Trends in Giving Survey, 80% of all donations were made digitally. This number will likely increase in 2021. It is therefore important that charities approach potential supporters on their own turf. Various social media platforms offers an essential opportunity for direct fundraising.
Social media platforms will receive renewed attention from charities in 2021. Charities will likely focus on the ‘classic’ platforms, such as Facebook, Instagram, and Twitter. But they may adapt how they use those platforms. 2021 may be the year charities take full advantage of social media’s video options, such as livestreaming and the ‘stories’ features.
All of the biggest social media platforms now offer some permutation of the ‘stories’ feature, though they all adopt different names. Options that use videos rather than text allow charities to appeal more directly to audiences, circumventing the text-heavy social media offerings that require lots of maintenance and can be rather cumbersome. The main benefit of video options is the immediacy and intimacy, both of which charities should seek to harness. Livestreaming and stories show supporters the charity’s direct impact with the simple click of a button.
AKCJA, czyli uśmiechnij się do roku 2020
Czy można się uśmiechać na myśl o 2020 roku? Ten film pokaże Ci, że tak! Sama nie wiem czy lepszy jest Hugh Grant jako akademicki profesor czy Lisa Kudrow jako rzeczniczka prasowa prezydenta, a może jednak soccer mom? Szkoda, że nie ma takiego filmu z polską rzeczywistością, materiału jest dużo.
PS. Wykład? Warsztat? Szkolenie? Moderacja? Wszystko możliwe online. Zobacz jak możemy współpracować.
Poczytaj inne wpisy na blogualbo zapisz się na newsletter, żeby otrzymywać maila o nowych wpisach.
Zapraszam na 50-ty, jubileuszowy ;) odcinek moich polecajek! Ależ ten rok zleciał… Dzisiaj trochę prognoz na 2021, nowe przywództwo w erze Zooma, zmiana podejścia do leczniczej marihuany oraz świąteczne dania z Kuchni Konfliktu.
Rok 2020 mnie zmęczył, dlatego z chęcią czytam przewidywania na kolejne lata, licząc że będzie lepiej… Bo będzie, prawda? Chociaż np. Saxo Bank odradza inwestycje w nieruchomości w dużych miastach:
„6. Bezwarunkowy dochód podstawowy dziesiątkuje duże miasta
Pandemia Covid-19 jedynie przyspieszyła ożywienie w kształcie litery K, które do tej pory prowadziło do nierówności i rozdarcia tkanki społecznej. Finansjalizacja gospodarki oznacza, że jeden dochód nie wystarcza już na utrzymanie rodziny. Dodatkowym czynnikiem jest tu technologia – coraz większe deflacyjne oddziaływanie na płace takich sił jak oprogramowanie, SI czy automatyka będzie prowadzić do erozji coraz większej liczby miejsc pracy w różnych branżach. Ryzyko, że społeczeństwa zostaną całkowicie rozdarte, uświadomi nam, że działania związane z Covid-19 nie były zwykłą paniczną reakcją, ale początkiem nowej, trwałej rzeczywistości w postaci bezwarunkowego dochodu podstawowego.
W nowej erze miejskie powierzchnie biurowe staną się w 100% (lub bardziej) przeszacowane. Powodem będzie redukcja miejsc pracy przez ich automatyzację oraz częstsza pracą z domu, upowszechniona podczas pandemii Covid-19. Wartość komercyjnych nieruchomości biurowych gwałtownie spadnie, a wraz z nią wartość nieruchomości komercyjnych przeznaczonych na restauracje i sklepy obsługujące pracowników okolicznych firm.
Bezwarunkowy dochód podstawowy zmieni również podejście do równoważenia pracy zawodowej i życia prywatnego, umożliwiając wielu młodym ludziom pozostać w społecznościach, w których dorastali. Równocześnie z dużych miast zaczną wyjeżdżać specjaliści i personel pomocniczy, ponieważ możliwości pracy będą coraz mniejsze, a życie w małych, zbyt drogich mieszkaniach w niebezpiecznych dzielnicach straci na atrakcyjności.
Inwestycje: sprzedaż jednostek funduszy nieruchomości z dużych miast, np. SL Realty Trust (SLG), inwestujących wyłącznie w nowojorskie biurowce na Manhattanie, czy Vornado Realty Trust (VNO), inwestującego w Chicago, San Francisco i Nowym Jorku.
„The further we look into the future, the more we can imagine how global society may well be reinvented by the coronavirus pandemic. The 14th-century Black Death caused millions of deaths across Eurasia, splintered the largest territorial empire ever known (the Mongols), forced significant wage growth in Europe, and promoted wider maritime exploration that led to European colonialism.
These phenomena trace strongly to the plague even if they played out over centuries. The consequences of today’s pandemic will emerge far more quickly, and with the benefit of foresight, we can try to mitigate them, capitalize on them, and build a more resilient global system in the process.”
Nowy typ pracy to często także nowy typ przywództwa w wielu organizacjach. Jaki powinien być ten nowy lider czy liderka? Ciekawie mówi o tym w wywiadzie Joanna Chmura:
„W wielu firmach założonych w latach 60. czy 70. metoda kija i marchewki się sprawdzała. Ostatnie lata pokazały, że konieczne są zmiany, bo młodzi na taki model przywództwa już zgody nie mają. I odświeżenie kadry, wymiana pokoleniowa jest bardzo trudna. Ale dopiero pandemia sprawiła, że niezależnie od PESEL-u wszyscy odczuliśmy potrzebę innego funkcjonowania w życiu zawodowym.
Jakiego?
– Mówię o włączeniu emocji w biznes. My, myślę o pokoleniu czterdziesto-, pięćdziesięciolatków, długo się przed tym wzbranialiśmy. Bo co emocje mają do rzeczy? Jak się mają do wyników? O tym, że zaczyna się wyłaniać nowy, przyszłościowy rys przywództwa, co prawda od jakiegoś czasu mówiliśmy, dowodzą tego badania m.in. Brené Brown. Ale przed pandemią to było takie gadanie o przyszłości: słuchajcie, świat się zmienia. Aż nagle się okazało, że ten nowy model przywództwa trzeba wprowadzić dziś, teraz, podczas pierwszego zebrania zdalnego. Bo jeśli szef w tę stronę empatycznego zarządzania nie pójdzie, to home office, rozsiane zespoły nie pozbierają się, nie zadziałają tak szybko i tak sprawnie, jak byśmy chcieli.
Dobre działanie w pracy zdalnej to bardzo aktualny temat, do którego na pewno jeszcze wrócę, bo zebrałam dużo ciekawego materiału, ale tymczasem polecam Wam lekturę tych dwóch artykułów:
„ONZ zmieniła klasyfikację marihuany i w końcu uznała jej właściwości lecznice, a Izba Reprezentantów amerykańskiego Kongresu przegłosowała ustawę dekryminalizującą posiadanie konopi i wymazującą wyroki za to przestępstwo. (…)
Marihuana ma wiele właściwości leczniczych. Stosuje się ją jako środek przeciwbólowy u pacjentów onkologicznych oraz jako wsparcie terapii zespołu stresu pourazowego. I choć legalizacja nie przyczyniła się do gwałtownego wzrostu konsumpcji, to rynek w obu przypadkach będzie rósł. Według niektórych szacunków ma on w samych Stanach osiągnąć 34 miliardy dolarów w 2025 roku.”
Jeśli nie umiecie lub nie lubicie gotować, a Święta spędzacie w Warszawie, to zamówcie kilka potraw w Kuchni Konfliktu, są pyszne, a przy okazji wspieracie niezwykłe miejsce dające pracę migrantom i migrantkom.
PS. Wykład? Warsztat? Szkolenie? Moderacja? Wszystko możliwe online. Zobacz jak możemy współpracować. Poczytaj inne wpisy na blogu.
Dzisiaj artykuł o megatrendach – AI, AR, „instant economy of things”, czy to nas czeka w przyszłości? Poza tym świetna analiza pokoleń polskich polityków, wywiady z super-kobietami 80+ i świąteczne prezenty.
Czy Bill Gates przewidział nadejście Netflixa, Facebooka i iPhone’a? Nie wiem, ale zabawnie czyta się fragment z 1995 roku:
„I was thinking and learning about these things obsessively back then,” Gates writes in a new blog post that looks back at his 1995 book The Road Ahead. That effort paid off when he looked ahead at what he called „the wallet PC.” Aside from the name, he was describing today’s smartphone in startling detail. Here’s some of what he wrote back in 1995:
It will be about the same size as a wallet, which means you’ll be able to carry it in your pocket or purse. It will display messages and schedules and let you read or send electronic mail and faxes, monitor weather and stock reports, and play both simple and sophisticated games. At a meeting, you might take notes, check your appointments, browse information if you’re bored, or choose from among thousands of easy-to-call-up photos of your kids.„
Czy za 20 lat taki megatrend będzie rzeczywistością?
„(13) On-demand production and on-demand delivery will birth an “instant economy of things:” Urban dwellers will learn to expect “instant fulfillment” of their retail orders as drone and robotic last-mile delivery services carry products from local supply depots directly to your doorstep. Further riding the deployment of regional on-demand digital manufacturing (3D printing farms), individualized products can be obtained within hours, anywhere, anytime. This Metatrend is driven by the convergence of: networks, 3D printing, robotics, and artificial intelligence.
O innych megatrendach przeczytacie w polecanym artykule.
Andrzej Brzeziecki, którego pamiętam jako młodego asystenta Tadeusza Mazowieckiego (napisał zresztą świetną biografię Premiera) ma wiedzę historyczną, warsztat i zmysł analityczny. Tym razem bardzo ciekawie opisuje pokolenia polskiej polityki i różnice pomiedzy nimi.
„Jeśli Schetyna przeczytał w ostatnich latach jakąś książkę, nie dał po sobie tego poznać. Za to wydał wywiad rzekę na swój temat. Jego rozmówcą był Cezary Michalski (rocznik 1963), który także lubi poświęcać sobie i swojemu pokoleniu dużo uwagi.
Równolatek Schetyny Radosław Sikorski czyta z pewnością najwięcej, ale on trafił do Oksfordu i Afganistanu (gdzie ryzykował więcej niż oberwanie „lolą” po plecach), no i niestety jego nietuzinkowa wiedza zasłonięta jest przez jeszcze większe ego. (…)
Albo obie partie to zrozumieją i zaczną otwierać się na merytokratów, albo zmiecie ich pokolenie ludzi urodzonych już po 1990 r. – wykształcone nieraz w zachodnich szkołach i uczelniach – które ma konkretne oczekiwania wobec menedżerów państwa i nie ma nabożnego stosunku do kontestatorskiej przeszłości pokolenia rodziców – „dziadersów”. Wychodzące na ulice kobiety – liderki Strajku Kobiet, jak Klementyna Suchanow (rocznik 1974) – mają dorobek intelektualny przewyższający większość tego, co wydało z siebie pokolenie, o którym mowa. Czy to przypadek, że Adam Bodnar i Igor Tuleya – dwa symbole walki o resztki praworządności – także są młodsi? Ale też, uwaga – do tego pokolenia bez nabożeństwa, rzutkiego i otrzaskanego należą ludzie pokroju Patryka Jakiego i Krzysztofa Bosaka.
O Jane Fondzie pisałam już na wiosnę , ale artykuł w magazynie Pismo przypomniał mi jak niezwykłą jest kobietą i jak bardzo potrzebujemy głosu i mądrości starszych kobiet.
„Kiedy Jane Fonda została aresztowana w Waszyngtonie w grudniu zeszłego roku, kilka dni przed swoimi osiemdziesiątymi drugimi urodzinami, odniosłam wrażenie, że historia się powtarza – bynajmniej nie dlatego, że było to już jej piąte zatrzymanie w ciągu kilku tygodni. Fonda uczestniczyła w protestach (nadal trwających, choć obecnie odbywających się online) przeciwko bierności rządu Stanów Zjednoczonych w obliczu kryzysu klimatycznego. Kiedy Donald Trump dowiedział się o aresztowaniu, piał z zachwytu na wiecu: „Zgarnęli Jane Fondę! Nic się nie zmienia. Trzydzieści, czterdzieści lat temu też ją zgarniali, sam pamiętam. Rany, ona zawsze paraduje w kajdankach”.
Warto też przeczytać wywiad z moją ulubioną prof. Magdaleną Fikus, która opowiedziała o swoim chorowaniu na COVID-19, mam nadzieję, że na kolejnej Radzie Programowej Centrum Nauki Kopernik, pani Profesor będzie już z nami w pełni sił.
„Czy ta choroba coś zmieniła, coś ci dała?
Nie wiem, co zmieniła. Od wielu lat żyję samotnie. Spędzałam całe dni do nikogo nawet nie dzwoniąc. Nauczyłam się samotności i tego, by nie czuć potrzeby innych ludzi, co się oczywiście odbija na moich relacjach. Trudno, tak zapłaciłam za samotne życie.
Najbliższe są mi dzieci i ich dzieci. W związku z chorobą odkryłam, że mogę rozmawiać jak równy z równym z wnukami, jeden ma 25 lat, drugi 18 lat. W dodatku robią wrażenie, że ich nie drażnię jako staruszka. Dzięki temu, że przychodzili do mnie w mojej chorobie, dla mnie, zyskałam bliskość z nimi.”
A New York Timesie czytamy zaś list 70-latki, dr. Mary Pipher, która zauważa, że:
„By our 70s, we’ve had decades to develop resilience. Many of us have learned that happiness is a skill and a choice. We don’t need to look at our horoscopes to know how our day will go. We know how to create a good day.
We have learned to look every day for humor, love and beauty. We’ve acquired an aptitude for appreciating life. Gratitude is not a virtue but a survival skill, and our capacity for it grows with our suffering. That is why it is the least privileged, not the most, who excel in appreciating the smallest of offerings.
Many women flourish as we learn how to make everything workable. Yes, everything. As we walk out of a friend’s funeral, we can smell wood smoke in the air and taste snowflakes on our tongues.
Our happiness is built by attitude and intention. Attitude is not everything, but it’s almost everything. I visited the jazz great Jane Jarvis when she was old, crippled and living in a tiny apartment with a window facing a brick wall. I asked if she was happy and she replied, “I have everything I need to be happy right between my ears.”
Nawet jeśli w tym roku Święta będą inne, to pewnie myślicie już o prezentach, a co lepiej zorganizowane osoby na pewno mają już wszystko kupione ;) Ja byłam dzisiaj w naszej żoliborskiej Najlepszej Księgarni, gdzie czekały na mnie zamówione książki dla różnych członków i członkiń rodziny. Na pewno dorzucę do prezentów jakieś naturalne kosmetyki i nie dorzucę żadnego rękodzieła, bo po prostu w innej kolejce stałam jak dawali talenty manualne ;)
Ale wszystkim polecam wspieranie lokalnych sklepów, kupowanie rzeczy naprawdę potrzebnych i nieszkodzących środowisku.
PS. Wykład? Warsztat? Szkolenie? Moderacja? Wszystko możliwe online. Zobacz jak możemy współpracować. Poczytaj inne wpisy na blogu .
Innowacje społeczne, polityka, odpowiedzialny biznes, organizacje pozarządowe, przywództwo kobiet, fundraising, to tylko niektóre tematy 3 wartościowych artykułów i 1 akcji, do których zachęcam i którymi dzielę się z Wami co tydzień.
Ta strona korzysta z ciasteczek aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich użycie.ZgodaDowiedz się więcej