Innowacje w polityce, miasta wyboru, model kapitalizmu, dokument o biedzie, czyli #3teksty1akcja 19/2023

Innowacje w polityce, miasta wyboru, model kapitalizmu, dokument o biedzie, czyli #3teksty1akcja 19/2023

W maju oprócz podziwiania pięknej przyrody dużo się u mnie dzieje – spacery i spotkania mentoringowe, przygotowania do strategii fundraisingowych, rozmowy rekrutacyjne do 31. Szkoły Liderów Politycznych, itd. W środę o 13.00 możecie oglądać online panel o reskillingu i upskilingu, który będę prowadziła w czasie Festiwalu Sektora 3.0

Polecam Waszej uwadze ciekawe ogłoszenie o pracę, które nieczęsto się trafia – Forum Odpowiedzialnego Biznesu poszukuje dyrektora_ki generalnego_nej, kiedyś spędziłam na tym stanowisku 11 lat i myślę, że to fantastyczne miejsce do pracy i rozwoju, więc aplikujcie! :)

A dzisiaj w newsletterze polecam lekturę o innowacjach w polityce – właśnie rozdano nagrody za najlepsze projekty, przeczytajcie też raport o technologiach cyfrowych wspierających demokrację. Zajrzyjcie do rankingu BCG „Cities of choice”, w którym Warszawa zajęła 4. miejsce i przeczytajcie wywiad z Piotrem Voelkelem o kapitalizmie, pracy i przyszłości. A na weekend polecam film – dający do myślenia dokument o biedzie.

W ubiegłym tygodniu brałam udział w konwencji The Innovation in Politics Institute, który rozdał w Warszawie nagrody w kategoriach: Demokracja; Ochrona klimatu; Technologie dla demokracji; Edukacja; Sprawne zarządzanie; Spójność społeczna; Rozwój lokalny; Innowacje partyjne.

Jedna z nagród pojechała do Rybnika za projekt zastosowania metody partycypacyjnej w rewitalizacji, nagrodzono też Gdynię za projekt miasta przyjaznego Głuchym. Sprawdźcie także opisy innych finalistów, bo wszystkie to projekty bardzo ciekawe i dobrze wdrożone.

Podczas konferencji w wielu ciekawych panelach uczestnicy i uczestniczki z wielu krajów zastanawiali się jaka przyszłość czeka partie polityczne (panelistka z Ghany była bardziej optymistyczna niż panelista z Holandii), jak sprawiać, żeby miasta były bardziej smart, jak ratować demokrację (bardzo cenne świadectwo brazylijskiej działaczki, która opisywała działania organizacji obywatelskich za czasów prezydenta Bolsonaro, m.in. współdzielenie zasobów)), a także czy w przyszłości sztuczna inteligencja zastąpi polityków i polityczki (a raczej jak będzie wspierać ich pracę, np. przygotowując projekty ustaw).

Równie wspaniałe były dyskusje kuluarowe i premiera ciekawego raportu o technologiach cyfrowych wspierających demokrację – kluczowe wnioski, które z niego wynikają:

  • „There are currently more than 100 vendors in Europe in the online participation, deliberation and voting sector. The vast majority of the industry representatives reported a strong increase in demand for their services.
  • The market for online participation and deliberation in Europe is expected to grow to 300 Million Euros in the next five years, and the market for e-voting is expected to grow to 500 Million Euros. There is a window of opportunity for European providers of democracy technologies to expand beyond Europe, as their products and services have been positively received in other regions of the world.
  • Balancing ease of access and secure authentication of citizens remains an area where further development is required, and represents a potential risk of democracy technologies. In many participatory budgets, people can propose projects and vote on a city’s budget even though they are not eligible residents. Also, as end-to-end verifiable systems are becoming available for online voting, vendors believe that security standards are required for end-to-end verifiable voting. 
  • The findings of the study suggest that the introduction of a Europe-wide quality trust mark for core processes of democracy technologies would be welcomed in the political sphere. It would contribute to the growth of citizen participation by increasing confidence among users and buyers of such technologies.
  • Also, in some countries, the legal framework for participatory and deliberative democracy and online voting is lagging behind the situation on the ground, especially regarding inclusiveness, data usage, accountability and transparency.
  • The report suggests that national agencies for online participation and voting should be established to address local governments’ needs and ensure consistent quality in participation processes. These agencies should provide know-how and offer local governments advice on security-checked tools, as well as developing recommendations for lawmakers and evaluating the impact of participatory processes.”

Po tym spotkaniu zaczęłam wręcz tęsknić za moim dawnym życiem, w którym polityka i sprawy partyjne były bardziej obecne…

Polecam śledzenie projektów Instytutu Innowacji w Polityce wszystkim osobom zainteresowanym wprowadzaniem innowacji na różnych szczeblach i w różnych obszarach życia publicznego.

Od 24 lat mieszkam w Warszawie (dokąd przeprowadziłam się z Krakowa) i nigdy nie żałowałam tego wyboru, dlatego cieszę się z wyników rankingu BCG „Cities of choice”, w którym stolica znalazła się na 4. miejscu w kategorii miast średnich.

grafika BCG

Oczywiście w wielu obszarach jest jeszcze dużo do zrobienia, ale np. współpracę z administracją oceniono lepiej niż w Kopenhadze (potwierdzam – urząd dzielnicy Żoliborz jest zawsze pomocny i wszystkie sprawy załatwiam tam z przyjemnością).

Jak czytamy w artykule w Gazecie Wyborczej:

„Bez większych zastrzeżeń stolica Polski może pochwalić się jednak wysokim poziomem w kategorii kapitału społecznego. Co się kryje pod tym sformułowaniem? Oznacza to, że warszawiacy czują się związani zarówno z miastem, jak i innymi mieszkańcami. Dodatkowo mają poczucie, że nie są w mieście anonimowi, a miasto nie wyklucza ich ze względu na sprawność fizyczną, wiek czy płeć. Warszawski kapitał społeczny osłabia jednak bezpieczeństwo, które mierzone było zarówno przez subiektywne poczucia zagrożenia w przestrzeni publicznej, jak i liczbę morderstw na przestrzeni roku. 

Świetny wynik Warszawa zanotowała jednak w kategorii tempa zmian, które pokazuje chociażby, jak szybko polepsza się jakość życia w stolicy. Jednak to, że zmienia się ono szybko, nie oznacza wcale, że już teraz żyje się dobrze.” 

Rozmawiałam o tym raporcie z jedną z czytelniczek mojego newslettera, która podeszła do mnie na konferencji (swoją drogą zdarza mi się do coraz częściej i jest szalenie miłe i motywujące do pisania, więc jeśli czytasz ten blog i nasze drogi się zetkną – podejdź, chętnie pogadam!) i zapytała czy będzie więcej polecanych artykułów o tematyce miejskiej – zapisuję na listę życzeń :)

Za każdym razem kiedy wchodzę na zajęcia do budynku SWPS z sympatią myślę o założycielu uczelni, Piotrze Voelkelu, bo cenię ludzi z wizją, którzy z wiekiem nie stają się dziadersami, ale są w stanie zachować świeże spojrzenie i ciekawość zmieniającego się świata.

W wywiadzie dla magazynu Kontakt mówi:

„Mówi się, że jesteś stary, kiedy krytykujesz młodych, dopóki krytykujesz starszych, jesteś młody. Chcę zachować młodość.

No dobrze, ale skąd biorą się te różnice w podejściu do życia?

Postawa człowieka zależy między innymi od okoliczności. Kiedy na półkach był tylko ocet, musiałem pracować po 12 godzin na dobę, żeby raz na jakiś czas kupić dzieciom czekoladę w Peweksie albo przywieźć im banana z Berlina. Musiałem za to zapłacić ponadprzeciętnym wysiłkiem. Dzisiaj nie ma powodu, żeby praca tak bardzo dominowała nad naszym życiem. Tym bardziej w kontekście automatyzacji, robotyzacji i sztucznej inteligencji. Pojawi się kompletnie nowa hierarchia wartości, w której praca nie będzie najważniejsza.

Mówi pan o tyraniu ponad miarę w celu osiągnięcia dobrobytu. Mówi pan też o gospodarce nadprodukcji. To model, który prowadzi nas do katastrofy klimatycznej. Być może więc inna perspektywa młodych wynika również ze świadomości tego zagrożenia, chęci przeciwdziałania zmianom klimatu, która jednocześnie łączy się ze strachem, że świat może się skończyć?

Żeby być jaskółką i fruwać, lepiej mieć mniej bagażu. W związku z tym młodzi ludzie nie widzą potrzeby gromadzenia różnych produktów i gadżetów. Nie czują konieczności „kreciego” dorabiania się, bo ich wolność polega na tym, że mają mniej. Rośnie akceptacja dla korzystania z wielu dóbr tylko czasowo, bez ich kupowania i posiadania.

Na to rzeczywiście nakładają się wyzwania globalne. Jeśli ludzie nie zmienią podejścia do konsumpcji, to zniszczymy planetę. Rewolucja, która przychodzi od młodych, ma więc sens. Po pierwsze, mniej znaczy lepiej. A po drugie, musimy produkować rzeczy zdecydowanie wyższej jakości, które będą służyły całe życie, a być może przekażemy je dzieciom i wnukom. Model kapitalizmu, którego uczyliśmy się od 1989 r. i który próbowaliśmy kopiować, uznawał za sukces i rozwój rosnącą produkcję, sprzedaż, konsumpcję. Podsycaliśmy reklamami kolejne zakupy, wzmacnialiśmy chciwość i chęć posiadania. Wiele produktów miało zakodowaną swoją żywotność na kilka lat, a potem należało je wyrzucić, bo nie było już gwarancji i części. W modzie wymyślono sześć sezonów, aby ciągle kreować nowe potrzeby i kolejne zakupy.

Przejawem dobrobytu była zmiana auta co kilka lat. Szef firmy w Niemczech uważał, że codziennie musi mieć nowy krawat, moda wymuszała zmianę mebli co 3-5 lat. To droga do upadku naszej cywilizacji i zagłady życia na ziemi. Musimy zawrócić.

Trzeba projektować i produkować wyroby wysokiej jakości, oferować serwis, który daje produktom nieśmiertelność. A to otworzy realne możliwości ku temu, żeby pracować mniej.

Trwa festiwal filmowy Millenium Docs Against Gravity, liczę, że uda mi się wybrać na jakiś film lub filmy do kina, a na pewno obejrzę kilka, które będą online.

A tymczasem polecam Wam inny dokument, pochodzący z Green Festival – Bieda, spółka z o.o.

„Film obnaża dobre chęci darczyńców i systemu, który w dobrej wierze stworzyli. Systemu, który – zdaniem niektórych – sam w sobie stał się dobrze prosperującym biznesem, z którego korzystają niekoniecznie ci najbiedniejsi. Bazując na ponad 200 wywiadach przeprowadzonych w 20 krajach, film Michaela Mathesona Millera odkrywa niewygodną stronę dobroczynności. Pokazuje, jak bezmyślna i przypadkowa pomoc może okazać się szkodliwa dla całego ekosystemu. I że miłość bliźniego powinna zakładać dzielenie się nie rybą, ale wędką.”

Na razie dostępny w całości online.



Jeśli poczułaś, poczułeś się zainspirowana_y tym newsletterem i jego treściami, możesz postawić mi kawę :) Pijam i espresso i cappuccino, a latem iced coffee :)

Postaw mi kawę na buycoffee.to
Dziękuję!

PS. Poczytaj inne wpisy na blogu albo zapisz się do newsletterażeby otrzymywać maila o nowych wpisach.

Wykład? Warsztat? Szkolenie? Moderacja? Wszystko możliwe online. Zobacz jak możemy współpracować.

Startupy pozytywnego wpływu, naprawa kapitalizmu, Szczelinami i kursy o LinkedIn, czyli #3teksty1akcja 35/2022

Startupy pozytywnego wpływu, naprawa kapitalizmu, Szczelinami i kursy o LinkedIn, czyli #3teksty1akcja 35/2022

Letnia spowolnienie się skończyło. Moje jesienne projekty już ruszyły i z przyjemnością będę się z Wami dzielić ich efektami. Zacznijmy od rozmowy video (którą prowadziłam) i podcastu (w którym byłam gościnią) o startupach pozytywnego wpływu, po raz kolejny zachęcam do refleksji co warto zmienić w kapitalizmie i polecam pewną niezwykłą książkę.

A że wrzesień najczęściej przypomina nam o edukacji – będę Wam w tym miesiącu proponować inicjatywy edukacyjne – zaczynamy od kursów online o tym jak skutecznie używać serwisu LinkedIn – budować dzięki niemu swoją sieć kontaktów i markę osobistą.

TEMAT 1, czyli jak startupy pozytywnego wpływu łączą biznesowe ze społecznym?

film Sektor 3.0

Mam nadzieję, że czytałaś_eś już tegoroczny raport Startupy Pozytywnego Wpływu 2022, który już po raz czwarty miałam okazję współtworzyć z prof. Bolesławem Rokiem z Akademii Leona Koźmińskiego. W raporcie i bazie znajdziesz kilkaset przykładów fim, organizacji, spółdzielni czy fundacji, które starają się łączyć przedsiębiorczość z pasją i misją społeczną.

A dzisiaj zachęcam do przeczytania mojego artykułu wraz z rozmową z założycielami i założycielem takich startupów – Ubrania do oddania, Your KAYA i Outriders – którą przeprowadziłam dla portalu i bloga Sektor 3.0 Dowiesz się: jaki problem społeczny rozwiązują, jak wygląda ich model biznesowy, co jest najtrudniejszego w prowadzeniu startupu i co można radzić osobom, które dopiero zamierzają założyć swój biznes. No i jak to jest pracować w jednej firmie ze swoim życiowym partnerem czy partnerką ;)

O samej idei startupów pozytywnego wpływu opowiadałam też Przemkowi Pohrybieniukowi z ImpactAngels.PL w podcaście Impactful. Nie ustaliliśmy co prawda czym różnią się startupy pozytywnego wpływu od startupów impaktowych, być może definicja nie jest aż tak ważna jak intencja powstania i realne, pozytywne dla ludzi i środowiska działania?

TEMAT 2, czyli ludzkość ważniejsza niż pieniądze?

Świat robi coraz więcej tego, co kapitalizm stawia na pierwszym miejscu. A gdyby tak skupić się na tym, czego ludzkość naprawdę chce i potrzebuje?

Rodzicielstwo i dbanie o tych, których kochamy
Uczenie i żywienie dzieci
Muzyka, taniec, sztuka
Ochrona środowiska
Zaangażowanie w lokalną społeczność
Czytanie lub pisanie dla przyjemności lub rozwoju osobistego

Andrew Yang przekonuje nas, że ma pomysł na nowy kapitalizm skoncentrowany na człowieku:

Imagine a new type of capitalist economy that’s geared toward maximizing human well-being and fulfillment. These goals and GDP would sometimes go hand-in-hand, but there would be times when they wouldn’t be aligned. For example, an airline removing passengers who’d already boarded a plane in order to maximize its profitability would be good for capital but bad for people. The same goes for a drug company charging extortionate rates for a life-saving drug. Most Americans would agree that the airline should accept the lost revenue and the drug company accept a moderate profit margin. But what if this idea was repeated over and over again throughout the economy? Let’s call it human-centered capitalism — or human capitalism for short.

Human capitalism would have a few core tenets:
1. Humanity is more important than money.
2. The unit of an economy is each person, not each dollar.
3. Markets exist to serve our common goals and values.

TEMAT 3, czyli „Szczelinami” Wita Szostaka

grafika – autor

Ta książka zachwyciła mnie na tyle, że nie będę czekać do kolejnego czytelniczego podsumowania półrocza, żeby Wam ją polecić. Czy uwiódł mnie literacki sznyt i erudycja krakowskiego pisarza-filozofa? Forma łącząca powieść z poezją? Intymny język? A może pomysł wcielenia się mężczyzny w poetkę – narratorkę „Szczelinami”?

„Właściwie dlaczego potrzebował pan narratorki?

– Przede wszystkim z ciekawości. Literatura pozwala mi oglądać świat cudzymi oczami. Jednym z ważnych dla mnie wymiarów tej kobiecej narratorki jest jej spojrzenie na mężczyzn. Oglądam krytycznie męskość i mężczyzn dzięki jej perspektywie.

mówił autor w wywiadzie w Wyborczej.

Najnowszy utwór Wita Szostaka wpadł mi ręce przez przypadek (autora nie spotkałam nigdy w Krakowie – może Biały Prądnik był za daleko od Nowego Prokocimia), ale ma duże szanse zostać jedną z moich książek roku.

W zalewie przewidywalnych poradników i dzieł aspirujących do bestsellerów wolę czytać coś, co zaskakuje mnie formą (w tym roku np. „Wypiór” Uzdańskiego – współczesna historia udanie napisana trzynastozgłoskowcem), budzi prawdziwe emocje lub zostaje w pamięci na dłużej. Tu znalazłam to wszystko.

W recenzji Marcina Bełza w Krytyce Liberalnej znajdziecie jeszcze więcej zachwytów:

„O „Szczelinami” można również powiedzieć, że to niebywały popis zarówno formy, jak i języka – to pisanie rozumiane jako śpiew i mowa (podbijanie rekurencji języka, a więc nieskończonej głębi mowy, poprzez nawiasy w nawiasach), jako zmiany tempa, wysokości stylu i słownika, powtórzenia fugą, podkreślające wykreślenia, i wreszcie skoki częstotliwości – od wysokich napięć po niemal głuchy kres pustki:

„puszcza
(nad garstkami
płynie płacz
ofiar nic)
nie puszcza”
[s. 393]”

Sam autor opowiada o tym jak książka powstawała Przemysławowi Poznańskiemu, a na mnie czekają już w Kindlu Jego wcześniejsze utwory, mam nadzieję równie ciekawe, choć wiem już, że pisane w zupełnie innym stylu.

INICJATYWA TYGODNIA, czyli świadomie i skutecznie używaj LinkedIna

grafika My Digital Life

Pierwsza wrześniowa, edukacyjna inicjatywa to kursy online o LinkedInie przygotowane przez portal My Digital Life. Jeśli wchodzisz dopiero na rynek pracy albo przygotowujesz się do jej zmiany – 3 kursy prowadzone przez ekspertkę Dagmarę Pakulską pozwolą Ci uporządkować swój profil na LinkedIn i bardziej świadomie budować swoją markę osobistą.

W tym samym serwisie znajdziesz moje artykułu o tym dlaczego w ogóle warto korzystać z LinkedIna i jak dzielić się tam wiedzą i budować sieć kontaktów.

Jeśli to Ci nie wystarczy – zapraszam do mnie na indywidualne konsultacje, pomogę Ci stworzyć lub ulepszyć Twój profil, zaplanować działania i zwiększać Twój Social Selling Index – napisz do mnie mirella.panek (małpa) gmail.com



Jeśli poczułaś, poczułeś się zainspirowana_y tym newsletterem i jego treściami, możesz postawić mi kawę :) Pijam i espresso i cappuccino, a latem iced coffee :)

Postaw mi kawę na buycoffee.to
Dziękuję!

PS. Wykład? Warsztat? Szkolenie? Moderacja? Wszystko możliwe online. Zobacz jak możemy współpracować.

Poczytaj inne wpisy na blogu albo zapisz się do newsletterażeby otrzymywać maila o nowych wpisach.

Tańcząca premierka, mierzenie rozwoju, aplikacja Notion i konkurs Złote Spinacze, czyli #3teksty1kacja 34/2022

Tańcząca premierka, mierzenie rozwoju, aplikacja Notion i konkurs Złote Spinacze, czyli #3teksty1kacja 34/2022

Dzisiaj o podwójnych standardach w traktowaniu kobiet i mężczyzn w polityce i życiu publicznym, o tym dlaczego warto posługiwać się także innymi niż PKB miernikami rozwoju oraz o aplikacji Notion.

Sprawdź też kogo od 20 lat nagradza konkurs Złote Spinacze.

TEKST 1, czyli dlaczego oburza nas imprezująca premierka?

grafika Instytut Spraw Publicznych

Jeśli jesteś kobietą w życiu publicznym, to czy jesteś premierką Finlandii, jak Sanna Marin czy naukowczynią jak dr Joanna Karolina Malinowska z UAM – nowo wybrana członkini Komitetu Sterującego (Steering Committee) East European Network for Philosophy of Science (EENPS), Twój taniec czy Twoje tatuaże będą będą oceniane, komentowane i wyśmiewane. Mówiąc o przywództwie kobiet ciągle nie możemy zapominać o podwójnych standardach, jak napisała w poście moja koleżanka Maria Cywińska:

„To, że kobiety mają trudniej, bo nie docenia się ich pracy na takim samym poziomie finansowym jak pracę mężczyzn, to już w miarę powszechna wiedza.

Ale nie sposób nie zauważyć dodatkowego handicapu, który wzmacnia i utwardza szklany sufit nad naszymi głowami – nie tylko nie docenia się naszych kompetencji merytorycznych, ale nieustannie ocenia się nasze cechy niemerytoryczne i robi się z nich najważniejsze kryteria – wygląd, uroda, uśmiech, brak uśmiechu, waga, nadwaga, niedowaga, albo liczba dzieci (i czy aby nie są zaniedbane).

Oczekuje się od nas urody, wydepilowanych nóg i szczupłej talii, a nasze cycki się usuwa z przestrzeni publicznej, bo to seksualizowanie świata i niemoralne wobec dzieci, za to męskie cycki, jakie by nie były, mogą wisieć na plaży i sterczeć w internecie. Do woli.”

Dla psycholożki społecznej prof. Agnieszkę Golec de Zavali w wywiadzie dla Oko.press najciekawsze jest aspekt dotyczący liderstwa:

„Że przestajemy traktować liderów jako postacie z brązu czy półbogów, dla których trzeba mieć zachwyt i nabożeństwo oraz trwać wobec nich w postawie posłuszeństwa i czołobitności, a oni z kolei nie mają prawa się pomylić. Zaczynamy ich traktować jak ludzi, którzy wykonują określoną pracę. Moim zdaniem to zdrowa postawa.

Tradycyjny, autorytarny stosunek do władzy zakłada, że sprawująca ją osoba to ktoś stojący na piedestale, kogo należy czcić i słuchać i kto jednocześnie bierze za nas, za konsekwencje naszych zachowań całą odpowiedzialność.

W tym ujęciu przywódca jest jak rodzic. W zamian za podziw, oddanie i posłuszeństwo dostajemy od niego poczucie bezpieczeństwa i zwolnienie z obowiązku dokonywania wyborów.

Z kolei w ujęciu merytokratycznym lider to jest ktoś, kto się poświęca: kto całe życie ma podporządkować ciężkiej pracy, siedzieć w gabinetach, zrezygnować z życia prywatnego, a nawet zniszczyć swoje zdrowie. To wszystko uzasadniania i umacnia jego pozycję jako przywódcy. I nadal należy go czcić i słuchać.

A tu nagle okazuje się, że ludzie zaczynają mówić: nie, lider to jest ktoś, kto po prostu wykonuje swoją pracę w czasie, który jest przeznaczony na pracę, a potem robi to, co robią inni ludzie, a ludzie, którzy mają trzydzieści klika lat, często chodzą się bawić razem z innymi.”

O archetypowym wyobrażeniu lidera wspomina też Tomasz Stawiszyński w swoim artykule w Tygodniku Powszechnym:

„Afera wokół tańczącej Sanny Marin pokazuje, że nawet dla części dzisiejszych zachodnich społeczeństw, dla których równouprawnienie płci jest ponoć oczywistością, a hipokryzja zjawiskiem zdecydowanie negatywnym, sprawująca wysokie stanowisko młoda kobieta, która po godzinach pracy relaksuje się w gronie przyjaciół, okazuje się czymś wysoce problematycznym. W

prawdzie w sondażu przeprowadzonym na zlecenie MTV 42 proc. Finów cieszy się, że ich premierka w wolnym czasie potrafi się dobrze bawić, ale zarazem 60 proc. uważa, że jej zachowania „nie licują z powagą urzędu”.

Cóż, w zbiorowej wyobraźni archetypowym reprezentantem władzy wciąż najwidoczniej jest starszy mężczyzna w garniturze, który albo nie odpoczywa wcale, albo spędza wolny czas na lekturach. Jeśli zaś pragnie rozrywki, wówczas sięga – w towarzystwie innych mężczyzn – po wysokoprocentowy alkohol. W pozycji wyłącznie siedzącej.” 

Jeśli ktoś woli czytać same badania, warto zajrzeć tu:

TEKST 2, czyli klucz do mierzenia rozwoju poza PKB

fot. SurveyHacks.com

Czy wiesz, że w pierwszym dniu swojej kampanii prezydenckiej w 1968 roku, Robert F. Keennedy mówił zgromadzonym na wiecu o ograniczeniach jakie niesie ze sobą mierzenie rozwoju ekonomicznego przy pomocy PKB?

Od tamtej pory powstało wiele publikacji i artykułów pokazujących, że w dobie zmian klimatycznych, rosnących nierówności bardzo musimy przestać fetyszyzować PKB

„A key limitation of GDP, particularly in terms of its use as an indicator of social progress, is that it offers no systematic account of the distribution of incomes. It is entirely possible for average or aggregate GDP to be rising, even as a significant proportion of the population find themselves worse off.”

i pracować nad rozwojem innych mierników

„Ultimately, this “beyond GDP” process needs to grapple not only with measurement problems but also with the various uses and abuses to which GDP has been put. Kennedy’s neat summary that it measures “everything except that which makes life worthwhile” points as much to the misuse of GDP as to its statistical limitations. Its elegance in being simultaneously a measure of income, spending and output means that in some form, it is likely to remain a valid tool for macroeconomic analysis. But its use as an unequivocal arbiter of social progress was never appropriate, and probably never will be.

Clearly, the desire to know if society is moving in the right direction remains a legitimate and important goal – perhaps more so now than ever. But in their search for a reliable guide towards social wellbeing, governments, businesses, statisticians, climate scientists and all other interested parties must abandon once and for all what the Nobel Laureate Stiglitz called a “GDP fetish”, and work with civil society, the media and the public to establish a more effective framework for measuring progress.”

TEKST 3, czyli czy Notion rządzi?

filmik Sektor 3.0

Jeśli mnie znasz, to wiesz, że jestem fanką testowania nowych narzędzi i aplikacji internetowych :) Inspiracją często bywa mój mąż, który najwcześniej używa wszelkich nowinek, które ja potem starałam się wdrażać w moich zespołach (wiem już, że często zbyt dużo i zbyt szybko ;) ). Ale o ile Trello czy Evernote’a pokochałam od pierwszego wejrzenia, o tyle do Notion ciągle jeszcze się przekonuję.

Dlatego bardzo cieszę się, że Kamil Śliwowski napisał na blogu Sektora 3.0 instrukcję obsługi tego narzędzia, którego zaletą i wadą Notion jest z pewnością jego elastyczność.

„Dla kogo jest aplikacja Notion?

Twórcy nie ułatwiają odpowiedzi na to pytanie. Po pierwsze Notion zbudowane jest jako narzędzie bardzo elastyczne, które przynajmniej w teorii może pomóc każdemu. Zamiast wielu aplikacji do różnych zadań Notion działa jak notatnik, który posiada szablony, które mogą pomóc np.

– studentom, którzy chcą robić lepsze notatki (np. łatwo łącząc ze sobą ważne koncepcje z różnych dziedzin i przedmiotów),

– zespołom, które chcą zbierać i udostępniać sobie uporządkowane zasoby wiedzy (np. dokumentację projektu),

– każdej osobie, która chce uporządkować swoje życiowe lub zawodowe projekty (np. domowy budżet albo kalendarz zadań do wykonania).”

Już teraz mówię młodym ludziom, których mentoruję w różnych projektach, że projektant_tka szablonów do Notion już zarabia dobre pieniądze i może warto się tego nauczyć.

Jeśli używasz Notion, to ciekawa jestem Twoich spostrzeżeń i obserwacji.

INICJATYWA TYGODNIA, czyli konkurs Złote Spinacze

grafika konkurs Złote Spinacze

Od 20 lat to mój jesienny rytuał. Jurorowanie w konkursie Złote Spinacze Związku Firm Public Relations to zawsze nauka na konkretnych case’ach, trzymanie ręki na pulsie polskiego PRu i patrzenie jak przez te lata zmienia się komunikacja. Bardzo sobie cenię to doświadczenie, opowiedziałam trochę o tym w wywiadzie dla PRoto.pl

Konkurs ma charakter otwarty, kierowany jest do wszystkich podmiotów realizujących kampanie PR w Polsce: agencji PR, działów PR i komunikacji, firm i instytucji, organów samorządowych i organizacji pozarządowych. 

Jeśli masz dobre projekty komunikowania o CSR/Sustainability, kampanię społeczną albo kampanię NGO – zgłoś ją do 9 września.



Jeśli poczułaś, poczułeś się zainspirowana_y tym newsletterem i jego treściami, możesz postawić mi kawę :) Pijam i espresso i cappuccino, a latem iced coffee :)

Postaw mi kawę na buycoffee.to
Dziękuję!

PS. Wykład? Warsztat? Szkolenie? Moderacja? Wszystko możliwe online. Zobacz jak możemy współpracować.

Poczytaj inne wpisy na blogu albo zapisz się do newsletterażeby otrzymywać maila o nowych wpisach.

Grupy na Facebooku, Rwandyjki, wzrościzm i Innowacje w polityce, czyli #3teksty1akcja 11/2022

Grupy na Facebooku, Rwandyjki, wzrościzm i Innowacje w polityce, czyli #3teksty1akcja 11/2022

Wojna trwa już prawie miesiąc. Obserwuję komentarze w grupie na Facebooku i widzę powolne zmęczenie – tematem, sytuacją, pomocą, niepewnością. Wyczerpują się rezerwy adrenaliny, pytanie jaki hormon pomoże nam pomagać w kolejnych tygodniach i miesiącach?

Do Ukrainy wracam dzisiaj w moim tekście o prowadzeniu grup pomocowych na Facebooku, przyglądam się też sytuacji kobiet w Rwandzie i rozważaniom o wzrościźmie i jego roli w rozwoju naszego świata. Inicjatywą tygodnia jest zaś konkurs Innowacje w polityce.

TEKST 1, czyli jak stworzyć i prowadzić grupę pomocową na Facebooku?

grafika Sektor 3.0

W tym artykule na blogu Sektora 3.0 opisuję moje doświadczenia z ostatnich 3 tygodni zebrane podczas moderowania ponad pół milionowej grupy pomocowej na Facebooku.
10 tysięcy postów i 300 tys. komentarzy dziennie to wielkie wyzwania administratorskie i moderatorskie, z którymi staramy się dzielnie mierzyć każdego dnia.

„Grupa Pomoc dla Ukrainy, pomimo powszechnego chaosu, w ciągu kilku dni pomogła setkom, jeśli nie tysiącom osób znaleźć nocleg, transport czy pracę. Dzięki aktywności użytkowników_czek w ciągu kilku minut pojawiały się konkretne oferty i informacje (choć nie zawsze zweryfikowane). Dla wielu osób aktywność w grupie jest też sposobem na wspieranie i dzielenie się swoją wiedzą, a także włączenie się w społeczność pomagających.

Niestety grupy mają też swoje wady. Główną jest nieco anarchistyczny rys polskich użytkowniczek i użytkowników Facebooka, który przejawia się w braku dyscypliny i chęci podporządkowywania się ustalonym regułom. Ludzie nie czytają postów administracyjnych. Nie wyszukują samodzielnie informacji korzystając z lupki i zadają to samo pytanie po raz setny. Rozpowszechniają także niesprawdzone informacje. Często zdarza się też, że komentarze umieszczane są pod postami o zupełnie innym temacie. W grupach można także spotkać osoby nastawione roszczeniowo, a czasem wręcz agresywnie w stosunku do moderujących.”

TEKST 2, czyli tekst o wzrościźmie

Mniej znaczy lepiej’, Jason Hickel, przeł. Jerzy Paweł Listwan, Karakter, Kraków Fot. materiały wydawnictwa

Katarzyna Boni napisała dla dwumiesięcznika „Książki” bardzo ciekawy tekst o tym czego uczy nas historia i czy spojrzenie w przeszłość pomoże nam uratować przyszłość? Polecane przez autorkę książki „Mniej znaczy lepiej” i „The dawn of everything” czekają już na swoją kolejkę w moim Kindlu.

Czy dzisiejszy świat, w którym „mały procent populacji kontroluje całą resztę – i robi to w coraz bardziej tragiczny sposób”, to świat cywilizowany? Czy świat, w którym ludzie głodują, choć mamy nadwyżki jedzenia; świat, w którym ponad miliard osób żyje za mniej niż dolara dziennie, a połowa populacji musi przeżyć za 5,5 dolara; i w którym najbiedniejsze państwo ma jednocześnie najbogatsze złoża uranu przywłaszczone przez francuską firmę, to świat cywilizowany? Żyjemy w dobrobycie czy raczej w złobycie?

Hickel proponuje proste rozwiązania:

  • Skończyć z planowym starzeniem produktów (gdyby wprowadzić gwarancję na 10 lat, pralki znowu działałyby tak jak dawniej, a nie uszkadzały się po dwóch latach).
  • Zmniejszyć wydatki na reklamę (skoro wszystkie pralki mają gwarancję, nie ma aż takiego znaczenia, jakiej firmy pralkę kupimy).
  • Zmniejszyć własność, a zwiększyć użytkowanie (po co pralka na jedno mieszkanie, skoro sąsiedzi mogą się nią dzielić).
  • Nie marnować żywności.
  • Ograniczyć branże szkodliwe ekologicznie.
  • Zapewnić gwarancję pracy.

Ale przede wszystkim: odejść od terroru wzrostu. Nawet gdybyśmy 100 procent energii czerpali ze źródeł odnawialnych, i tak nic się nie zmieni, bo będzie potrzebne jej coraz więcej, żeby umożliwiać nieustanny wzrost. Więcej (nawet czystej) energii to więcej pól pod wiatraki i panele słoneczne, a więc więcej wycinek lasów (albo mniej jedzenia). Wzrost napędza destrukcję – trzeba z niego zrezygnować.”

TEKST 3, czyli Rwanda dziś. Jak ludobójstwo zmieniło los kobiet

fot. Getty Images

Często zastanawiam się nad genderowym aspektem wojny i sytuacji uchodźczyń. Czy mit matki-Polki pomógł tak spontanicznie otworzyć domy dla ukraińskich kobiet i dzieci? Czy gdyby na granicy stali też mężczyźni byliby tak samo chętnie goszczeni w polskich domach? Jak obecność Ukrainek wpłynie na rynek pracy? Czego nauczymy się od siebie w kolejnych miesiącach jeśli chodzi o relacje międzyludzkie, rodzinne? Jak będą wyglądały prawa kobiet w Ukrainie po zakończeniu wojny? Dlatego bardzo adekwatny wydał mi się artykuł o kobietach w Rwandzie, które po tragicznych doświadczeniach ludobójstwa weszły do polityki i walczyły o równouprawnienie.

„– Większość zabitych stanowili mężczyźni – mówi. – Większość uciekinierów mężczyźni. Większość jeńców mężczyźni. To kto ma kierować krajem?

W obliczu tej konieczności kobiety – stanowiące do 80 proc. ocalałej ludności Rwandy – sięgnęły po przywództwo. Przy wsparciu kobiecych grup obywatelskich prawodawcy wprowadzili nowe przepisy, jedne z najbardziej przyjaznych kobietom na świecie.
W 1999 r., obalając tradycję, pozwolono kobietom oficjalnie dziedziczyć nieruchomości w przypadku braku testamentu, co z wiejskich dziewczyn, pozbawianych dotąd praw na rzecz swoich braci, uczyniło posiadaczki ziemskie. Inne reformy umożliwiły kobietom wykorzystywanie swej ziemi jako zabezpieczenia pożyczek. Kobiety uzyskały prawo otwierania kont bankowych bez zgody męża. Edukacja dziewcząt stała się priorytetem dzięki działaniom, które pozwoliły większej ich liczbie uczęszczać do szkół wyższych. Wypracowano bodźce mające skłaniać dziewczęta do studiowania tradycyjnie męskich kierunków. Z kraju traktującego kobiety jak męską własność, której głównym zadaniem było rodzenie dzieci, Rwanda zamieniła się w państwo, którego konstytucja gwarantuje kobietom co najmniej 30 proc. stanowisk rządowych. Od 2003 r. ma proporcjonalnie najwyższą na świecie reprezentację kobiet w parlamencie – obecnie stanowią 61 proc. składu jego izby niższej. Z siedmiu sędziów sądu najwyższego kraju cztery to kobiety.”

INICJATYWA TYGODNIA – Konkurs „Innowacje w polityce”

Spotkania z finalistami konkursu Innovation in Politics 2020: rozmawiałam z Michałem Guciem, wiceprezydentem Gdyni ds. Innowacji o projekcie UrbanLab.

W tym tygodniu przedstawiam przedstawiam Wam Nagrody dla Innowacji w Polityce (Innovation in Politics Awards), które są wyróżnieniem dla odważnych i kreatywnych projektów politycznych w Europie. Celem konkursu jest wyłonienie najzdolniejszych umysłów w polityce w Europie i przedstawienie ich rozwiązań innym politykom i polityczkom ponad granicami i liniami partyjnymi, aby czerpali z nich inspirację. W ciągu ostatnich pięciu lat jury obywatelskie składające się z 5 000 Europejczyków i Europejek wybrało 42 zwycięzkich projektów spośród ponad 2 000 projektów politycznych. Nagrody są przyznawane przez Instytut Innowacji w Polityce z siedzibą główną w Wiedniu (Austria). Strona konkursu to skarbnica wiedzy o innowacyjnych rozwiązaniach problemów społecznych w różnych krajach UE, warto poczytać i się inspirować!


Jeśli poczułaś, poczułeś się zainspirowana_y tym newsletterem i jego treściami, możesz postawić mi kawę :) Pijam i espresso i cappuccino, a latem iced coffee :)

Postaw mi kawę na buycoffee.to
Dziękuję!

PS. Wykład? Warsztat? Szkolenie? Moderacja? Wszystko możliwe online. Zobacz jak możemy współpracować.

Poczytaj inne wpisy na blogu albo zapisz się do newsletterażeby otrzymywać maila o nowych wpisach.

Kobiety w zarządach, Kapuściński, kapitalizm interesariuszy i migrancka przedsiębiorczość społeczna, czyli #3teksty1akcja 3/2022

Kobiety w zarządach, Kapuściński, kapitalizm interesariuszy i migrancka przedsiębiorczość społeczna, czyli #3teksty1akcja 3/2022

Dzisiaj polecam Wam tekst o kobietach w zarządach polskich firm, wspomnienie o zmarłym dokładnie 15 lat temu Ryszardzie Kapuścińskim oraz podcast o kapitalizmie interesariuszy i roli big techów. Sprawdźcie też jak zaangażować się w inicjatywę Hello Enterpreneurship dla osób z doświadczeniem migranckim. Dobrego tygodnia!

TEKST 1, czyli coraz mniej kobiet w zarządach polskich firm

grafika fundacja Sukces Pisany Szminką

Dużo pisze się o globalnym wpływie pandemii na życie zawodowe kobiet. Dramatycznie wyglądają doniesienia ze Stanów Zjednoczonych, ale i na polskim rynku widać regres i cenę, jaką kobiety poniosły w ciągu ostatnich dwóch lat. Nie pomagają zalecenia Giełdy Papierów Wartościowych dotyczące kwoty 30% kobiet w ciałach zarządczych i obowiązek raportowania składu ciał zarządczych pod kątem płci, nie pomaga z pewnością tendencja do zaniżania przez kobiety swoich oczekiwań finansowych. A jak wygląda sytuacja w Waszych firmach?

„O ile jeszcze w 2020 roku kobiety zajmowały stanowisko prezesa w prawie co czwartej spółce (23,5 proc.), o tyle w 2021 roku ich udział spadł do 19,5 proc. Znacząco zmniejszył się też (z 30 do 25 proc.) odsetek pań wśród członków zarządów spółek – wynika z udostępnionych „Rzeczpospolitej” danych Fundacji Sukcesu Pisanego Szminką. Pochodzą one z analizy przeprowadzonej przez wywiadownię gospodarczą Dun & Bradstreet, która w styczniu br. zbadała dane z KRS za rok 2021.”

TEKST 2, czyli 15 lat temu zmarł Ryszard Kapuściński

grafika Amnesty International

Kiedy wiele lat temu byłam rzeczniczką prasową Amnesty International, do kampanii o kontroli handlu bronią miałam pozyskać wypowiedź Ryszarda Kapuścińskiego. Pamiętam do dzisiaj stres kiedy dzwoniłam do Jego żony, która dała się ubłagać i pozwoliła mi na krótką rozmowę telefoniczną z pisarzem. Mimo choroby był szalenie miły, wysłuchał postulatów Amnesty dotyczących traktatu o Handlu Bronią i zgodził się na wykorzystanie swojej wypowiedzi. Do Jego książek często wracam, za każdym razem podziwiając wiedzę o świecie i umiejętność jej przekazania. A która z książek Kapuścińskiego jest Waszą ulubioną?

W 15 rocznicę śmierci polecam artykuł Filipa Springera, w którym wspomina Mistrza i spektakl „Cesarz” w Teatrze Ateneum, z Marianem Opanią w roli głównej, na który sama mam nadzieję wybrać się wkrótce.

TEKST 3, czyli is big tech too big?

Podcast WEF z cyklu Stakeholder capitalism

Światowe Forum Ekonomiczne przygotowało cykl ciekawych podcastów poświęconych kapitalizmowi interesariuszy (stakeholder capitalism), w polecanym odcinku rozmówcy i rozmówczynie zastanawiają się nad wpływem 4 największych firm technologicznych na gospodarkę i nasze życie. Jest to bardzo ważny temat i na pewno będę do niego wracać, zwłaszcza, że kończę czytać książkę o tym zjawisku.

Zia Qureshi: What has been happening is that technology has been causing major transformations in markets, but policies have not adapted to those transformations in a way that would produce better outcomes. So in terms of the role of policy, there needs to be a strengthening, revamping of competition policy. One is, of course, toughening antitrust. More importantly, responding to the new regulatory challenges of digital economy, the regulation of data. Second is to improve the innovation ecosystem so that it promotes innovation but at the same time it promotes a wider diffusion of knowledge embodied in new technologies through reform of patent systems. Third is the strengthening of infrastructure that supports digital transformation so that we reduce the digital divide in its various manifestations. I mean, today, access to broadband is as important as access to electricity was in the 90s. Fourth is that we need to revamp education and training system to emphasise the acquisition of skills that complement new technologies. So there needs to be much more investment and the right kind of investment in upskilling, reskilling workers, lifelong learning, etc.

And then there are the social protection systems: we need to align them with the change in markets and the nature of work so that they better support workers in retraining and then transitioning to new jobs. If we have more responsive policies in these areas, policies that adapt better and quicker to the changes and transformation that technology is unleashing, that would make the growth process itself more inclusive. So before we pose the question how we redistribute gains from growth, we will have growth itself more inclusive.”

INICJATYWA TYGODNIA, czyli program przedsiębiorczości społecznej dla migrantów i migrantek – Hello Enterpreneurship

Inicjatywą tygodnia jest program Hello Enterpreneurship koordynowany przez Ashokę w Polsce i finansowany przez Citi Foundation. To jedyny w swoim rodzaju program wspierający migrantów i migrantki, którzy chcą rozwijać swój własny biznes (firmę lub organizację pozarządową) mający istotny wpływ społeczny.

Miałam okazję poznać osoby, które brały udział w 1.edycji programu i do dzisiaj trzymam kciuki za rozwój Azimy Tatarskich przysmaków i Susannę Izzetdinovą (odwiedźcie koniecznie będąc w Gdańsku!) czy salon barberski Sama Akeju (wyślijcie wszystkich brodatych znajomych w Warszawie!). Każda z historii tych osób, które znalazły się w Polsce, często bez pieniędzy, znajomości języka czy ludzi i z trudną historią w kraju pochodzenia, to przykład odwagi, determinacji i nadziei. Oni nie tylko mają dobre pomysły biznesowe, ale swoimi działaniami przyczyniają się do rozwiązywania ważnych problemów społecznych i dają pracę innym migrantom i migrantkom.

Nabór do 3.edycji rozpocznie się już 7 lutego i potrwa do 6 marca 2022 r..

Jak możesz się zaangażować? Powiedz o projekcie znajomym osobom z doświadczeniem migracji. Podziel się swoim czasem lub umiejętnościami z Ashoką! Kupuj produkty i usługi od osób, które ukończyły poprzednie edycje programu!


Jeśli poczułaś/poczułeś się zainspirowana/y tym newsletterem i jego treściami, możesz postawić mi kawę :) Pijam i espresso i cappuccino, a latem iced coffee :)

Postaw mi kawę na buycoffee.to
Dziękuję!

PS. Wykład? Warsztat? Szkolenie? Moderacja? Wszystko możliwe online. Zobacz jak możemy współpracować.

Poczytaj inne wpisy na blogu albo zapisz się na newsletterżeby otrzymywać maila o nowych wpisach.

Kapitalizm się przejadł, pokolenie kobiet bez perspektyw, Patagonia nie używa słowa sustainability i Samo Dobro, czyli #3teksty1akcja 2/2022

Kapitalizm się przejadł, pokolenie kobiet bez perspektyw, Patagonia nie używa słowa sustainability i Samo Dobro, czyli #3teksty1akcja 2/2022

W tym tygodniu ze studentami i studentkami zastanawialiśmy się nad tym jak używać raportów zrównoważonego rozwoju jako narzędzi komunikacji, a ponieważ Uniwersytet Warszawski nie przeszedł na zajęcia online, mieliśmy okazję przeglądać wiele papierowych raportów z lat 2012-2017. Okazało się, że rzeczywistość szybko się zmienia i brak raportowania aspektów związanych z klimatem czy też eksponowanie wyłącznie męskich zarządów i rad nadzorczych wygląda po paru latach wręcz dziadersko.

A w dzisiejszym newsletterze polecam tekst o kapitalizmie, coraz powszechniej widać jego braki i wady, ale w którą stronę powinna pójść naprawa i co mogą zrobić B corpy? W kolejnym artykule Dr hab. Karolina Wigura zastanawia się dlaczego pokolenie wykształconych i przygotowanych do funkcji publicznych kobiet czuje brak perspektyw. Przeczytajcie też dlaczego znana ze swojego podejścia do zrównoważonego rozwoju firma Patagonia nie używa słowa sustainability.

W cyklu „Inicjatywa tygodnia” przedstawiam Wam sklep Samo Dobro prowadzony przez fundację Feminoteka, z którego zyski w całości przekazywane są na rzecz kobiet doświadczających przemocy.

TEKST 1, czyli kapitalizm się przejadł

Nie wiem czy pisanie o tym, że kapitalizm się przejadł nie jest trochę kopaniem leżącego, ale przecież ciągle jeszcze istnieją środowiska, w których nadal bezkrytycznie wierzy się jedynie we wzrost PKB. W tym artykule ciekawie o konieczności zmian opowiada o tym m.in. Paweł Niziński, propagator ruchu B corpów (o których obiecałam Wam kiedyś napisać więcej), mój dobry znajomy i mądry człowiek, z którym braliśmy udział w wielu wspólnych projektach:

„Angielska ekonomistka Kate Raworth, autorka głośnego w ostatnich latach konceptu „ekonomii obwarzanka“ w książce o tym samym tytule pisze, że od ponad 70 lat ekonomię ogarnia obsesja PKB, czyli produktu krajowego brutto, który uznaje się za najważniejszą miarę postępu. Ale za jaką cenę? Według niektórych wskaźnik ten jest wystarczającym uzasadnieniem dla skrajnych nierówności dochodowych i majątkowych oraz niespotykanej skali niszczenia świata. Dlatego, żeby odkryć, jak dobrze żyć w równowadze, zdaniniem naukowczyni, w pierwszej kolejności trzeba porzucić PKB. (…)

— Kapitalizm, jaki znamy, czyli nastawiony na zysk i polegający na ciągle rosnącej konsumpcji, wypalił się. Nie rozwiązuje palących problemów współczesnego świata, zarówno dla nas, jak i dla przyszłych pokoleń. Kwestionują go młodzi, którzy pytając starszych: jak zamierzacie utrzymać wzrost oparty na konsumpcji i jednocześnie uratować planetę przed zniszczeniem? mówi Paweł Niziński.”

TEKST 2, czyli myślałyśmy, że przejmiemy odpowiedzialność za kraj, ale eksponowane stanowiska zajęły kobiety partyjnie lojalne

Ten tekst mnie poruszył, bo jest też o mnie. Jestem tym pokoleniem, o którym pisze Karolina Wigura – kobiet, które od wczesnych lat licealnych były zaangażowane w politykę i sprawy społeczne, a teraz często mają poczucie frustracji i braku perspektyw. Czy możemy z tym coś zrobić? Nie wiem.

„Wiele rówieśniczek spotykam na protestach ulicznych, wymachujemy polskimi i europejskimi flagami, nakładamy czarny strój lub kolory tęczy. W dobie mediów społecznościowych protest jest domeną mody i autokreacji. Stroje i flagi w równej mierze wyrażają przynależność do grupy, co potrzebę indywidualności. Przede wszystkim są jednak wyrazem emocji, spośród których przeważają palące uczucie gniewu i poniżenia. Protesty przeciwko zaostrzeniu prawa aborcyjnego są dobrym przykładem pojedynczej zmiany, która przekłada się na cały pejzaż praw kobiet i stosunek do nich. Jak mogło dojść do tego, że ambitne, świetnie wykształcone i przygotowane do pełnienia funkcji publicznych pokolenie ma dziś tak głębokie poczucie braku perspektyw?”.

TEKST 3, czyli Patagonia doesn’t use the word ‘sustainable.’ Here’s why

Wiecie, że jestem nie bezkrytyczną, ale dużą fanką Patagonii. Parę razy pisałam już na blogu o ich podejściu do odpowiedzialności czy marketingu, niedawno dyskutowałam pod jednym z postów na LinkedInie czy zysk 10 mln dolarów ze sprzedaży w Black Friday jest pozytywny czy to jednak napędzanie konsumpcji (a Ty jak myślisz?). W dzisiejszym artykule przeczytamy o innych działaniach i zaangażowaniu tej firmy:

„At Patagonia, we don’t use the word “sustainable.” Why? Because we recognize we are part of the problem. Previously, we set ourselves the target of carbon neutrality by 2025. But purchasing offsets to get us there doesn’t erase the footprint we create and won’t save us in the long run. We must first put the weight of our business behind drastically cutting emissions across the full length of our supply chain.

What is unsettling is that, right now, we aren’t entirely sure how to do this. Our pledge to use only renewable or recycled materials in our products by 2025 is a case in point. We have spent years of work on this, and our recycled content is now up to 68% of our total usage—still not enough. Investigating all the options, from upweighting the sale of secondhand products to moderating growth and cutting the breadth of our product line, only reinforces our belief that we can’t do this alone.”

INICJATYWA TYGODNIA, czyli Samo Dobro

Bardzo lubię przykłady inicjatyw łączących kwestie biznesowe ze społecznymi, dlatego dzisiaj chciałabym Wam przedstawić sklep Samo Dobro, który jest prowadzony przez fundację Feminoteka. Kupując produkty z tego sklepu wspierasz kobiety z doświadczeniem przemocy.

Obserwuję i wspiaram działania tej inicjatywy od początku i trzymam kciuki, żeby udało się rozwijać zarówno bazę produktów, jak i zadowolonych klientek (do których należę). Krem Demonella ma świetny, naturalny skład, jest sprzedawany w szklanym opakowaniu bez zbędnych opakowań. To idealny produkt na prezent, także dla samej siebie. Nowego kremu do rąk Kogel Mogel jeszcze nie testowałam, na pewno ma świetny kolor Cenię też komunikację sklepu – na blogu znajdziemy ciekawe artykuły o fajnych babkach czyniących dobro, a na Facebooku regularnie pojawiają się polecenia dobrych książek, filmów czy muzyki. Jednym słowem jest to marka dla kobiet świadomych społecznie i ekologicznie.

Jak możesz się zaangażować? Kup produkt dla siebie, kup produkt w prezencie dla innej kobiety, powiedz o sklepie swoim koleżankom, jeśli masz firmę kosmetyczną przekaż sklepowi końcówki serii, wesprzyj inne działania Feminoteki!

Wkrótce będę przygotowywać dłuższy tekst o sklepach charytatywnych jako narzędziu fundraisingu i z pewnością nie zabraknie tam case’u Samego Dobra, bo Joanno i cały zespole – robicie to świetnie!


Jeśli poczułaś/poczułeś się zainspirowana/y tym newsletterem i jego treściami, możesz postawić mi kawę :) Pijam i espresso i cappuccino, a latem iced coffee :)

Postaw mi kawę na buycoffee.to
Dziękuję!

PS. Wykład? Warsztat? Szkolenie? Moderacja? Wszystko możliwe online. Zobacz jak możemy współpracować.

Poczytaj inne wpisy na blogu albo zapisz się na newsletterżeby otrzymywać maila o nowych wpisach.

Raport o biedzie, kapitalizm zabija planetę, aktywizm w dobie kryzysu klimatycznego i kampanie społeczne o przemocy wobec kobiet, czyli #3teksty1akcja 47/2021

Raport o biedzie, kapitalizm zabija planetę, aktywizm w dobie kryzysu klimatycznego i kampanie społeczne o przemocy wobec kobiet, czyli #3teksty1akcja 47/2021

W tym tygodniu prowadziłam szkolenie o innowacjach społecznych, a od 1 grudnia (EDIT: jednak od 1 stycznia…) zapraszam Was do śledzenia mojego profilu na LinkedIn, gdzie pojawi się kolejny w tym roku cykl ciekawych artykułów, właśnie o innowacjach społecznych. Brałam też udział w debacie zorganizowanej przez portal Mamopracuj i fundację NEsST Polska o tym, że życie zaczyna się po 40-tce ;) i warto zatrzymywać dobre kandydatki – dyskusja była gorąca, panelistki wspaniałe, a materiały ze spotkania będą dostępne wkrótce.
I niczego nie kupiłam w Czarny Piątek.

A dzisiaj polecam Wam dający do myślenia raport o biedzie, długie i wnikliwe studium tego jak kapitalizm zabija naszą planetę, publikację o aktywizmie w czasach kryzysu klimatycznego i 3 kampanie społeczne o przemocy wobec kobiet.

TEKST 1, czyli raport o biedzie

grafika Szlachetna Paczka

Po raz kolejny Szlachetna Paczka wydała Raport o biedzie 2021. Na pewno będziemy do niego nawiązywać podczas debaty „Jak mądrze pomagać”, którą na zaproszenie Fundacji Dobrych Inicjatyw poprowadzę we wtorek, 30 listopada o 15.00 (będzie transmisja na FB i YT). A Wam polecam lekturę, bo to ważny dokument mówiący o stanie państwa, ale też o nas samych.

„Około dwa miliony Polaków doświadcza ubóstwa. Każdego dnia balansują na granicy (nie)zaspokojenia podstawowych potrzeb biologicznych i społecznych: zmagają się z niedożywieniem, wstyd utrudnia im kontakty z innymi ludźmi, zamartwiają się, że nie stać ich na wychowanie i wykształcenie dzieci.

Mimo to, aż 1/3 obywateli deklaruje, że nie zna nikogo, kto żyje w biedzie. Jak to możliwe?Społeczna odpowiedzialność i zaangażowanie na rzecz innych nie muszą być aktem zrywu. Nie chodzi też o poświęcenie. Sprawa jest o wiele prostsza. Wystarczy przestać być obojętnym/ą…”

TEKST 2, czyli kapitalizm zabija planetę

Like Keep Britain Tidy, the Keep America Beautiful ad campaign shifted responsibility away from big corporations. Photograph: Alamy

Długi i bardzo ciekawy artykuł o tym jak i dlaczego kapitalizm zabija naszą planetę i co możemy z tym zrobić:

„Here is what we know. We know that our lives are entirely dependent on complex natural systems: the atmosphere, ocean currents, the soil, the planet’s webs of life. People who study complex systems have discovered that they behave in consistent ways. It doesn’t matter whether the system is a banking network, a nation state, a rainforest or an Antarctic ice shelf; its behaviour follows certain mathematical rules. In normal conditions, the system regulates itself, maintaining a state of equilibrium. It can absorb stress up to a certain point. But then it suddenly flips. It passes a tipping point, then falls into a new state of equilibrium, which is often impossible to reverse.(…)

We will endure only if we cease to consent. The 19th-century democracy campaigners knew this, the suffragettes knew it, Gandhi knew it, Martin Luther King knew it. The environmental protesters who demand systemic change have also grasped this fundamental truth. In Fridays for FutureGreen New Deal RisingExtinction Rebellion and the other global uprisings against systemic environmental collapse, we see people, mostly young people, refusing to consent. What they understand is history’s most important lesson. Our survival depends on disobedience.”

TEKST 3, czyli o aktywizmie w dobie kryzysu klimatycznego

grafika fundacja Kupuj odpowiedzialnie!

„Żyjemy w skomplikowanym i dynamicznym świecie. świecie, który w kontekście rosnącej częstotliwości występowania ekstremalnych zjawisk pogodowych wywołanych przez zmiany klimatu, jawi się jako miejsce coraz trudniejsze do życia i to bezpośrednio wskutek naszych działań. Eksploatujemy naszą planetę w takim tempie, że trudno sobie wyobrazić obszary, na których będzie można spokojnie żyć w przyszłości. Tymczasem w dobie kryzysu klimatycznego potrzebne są pilne działania, wynikające z poczucia, iż nawet jeśli sytuacja, w jakiej się znajdujemy, jest bardzo trudna, to mają one sens. Kryzys, którego doświadczamy, to także nowe szanse i możliwości.
To moment, w którym zaczynamy szukać nowych rozwiązań i nowych sposobów myślenia.”

I właśnie o tym jest publikacja „Przede wszystkim żywność. Aktywizm w dobie kryzysu klimatycznego” autorstwa Magdaleny Klarenbach, a wydana przez fundację Kupuj odpwoiedzialnie!

AKCJA, czyli 16 dni przeciwko przemocy ze względu na płeć

grafika Maja Staśko

25 listopada przypada Światowy Dzień Przeciw Przemocy wobec Kobiet. W tym dniu każdego roku na całym świecie rozpoczyna się akcja 16 Dni Przeciw Przemocy ze względu na płeć, która zakończy się 10 grudnia, czyli w Międzynarodowym Dniu Praw Człowieka.

Przeczytajcie artykuł aktywistki Mai Staśko, zobaczcie 3 kampanie społeczne przygotowane przez organizacje kobiece i zdecydujcie, którą wesprzecie:

  1. Przemoc to nie tradycja – Centrum Praw Kobiet

Po bardzo skutecznej kampanii „Stop kobietobójstwu”, nagrodzonej w wielu konkursach branżowych, Centrum Praw Kobiet przygotowało w tym roku kampanię „Przemoc to nie tradycja”, w której opowiada o Konwencji stambulskiej, atakowanej przez rządzących jako akt prawny niezgodny z polską kulturą, tradycją i wartościami. Centrum Praw Kobiet mówi dziś: to błąd. Nic – także kultura ani tradycja – nie może służyć za usprawiedliwienie dla przemocy.

Wesprzyj!

2. Rachunek przemocy – Avon, Feminoteka, Niebieska Linia

Co 7. Polak akceptuje wydzielanie pieniędzy i kontrolowanie wszystkich wydatków przez partnera, a co 4., który doświadcza przemocy ekonomicznej, przyznaje, że jest to zjawisko powtarzające się w jego życiu. Przemoc domowa nie zawsze pozostawia widoczne ślady na ciele, ale zawsze dotyka i obniża poczucie własnej wartości osób, które jej doświadczają. Raport „Ogólnopolska diagnoza zjawiska przemocy w rodzinie” z 2019 roku pokazał, że przemoc ekonomiczna pozostaje obszarem najmniej zrozumianym oraz trudnym do scharakteryzowania i rozpoznania. 14% respondentów zgodziło się ze stwierdzeniem, że „wydzielanie pieniędzy i kontrolowanie wszystkich wydatków, to przejaw gospodarności współmałżonka”. Co więcej, badacze wskazują, że występowanie przemocy w rodzinie nie zależy od statusu społeczno-ekonomicznego osób, które jej doznają, bo występuje ona zarówno w rodzinach w trudnej sytuacji materialnej, jak i dobrze sytuowanych.

Wesprzyj!

3. Przemoc może zdarzyć się wszędzie – Ogólnopolskie Pogotowie dla Ofiar Przemocy w Rodzinie „Niebieska linia”

Amerykańska psycholog Leonora E. Walker badając kobiety doznające przemocy w rodzinie opisała pewne cyklicznie pojawiające się w ich związkach zdarzenia. Na cykl przemocy składają się trzy następujące po sobie fazy:

1. Faza narastania napięcia

2. Faza ostrej przemocy

3. Faza miodowego miesiąca

OGÓLNOPOLSKI TELEFON DLA OFIAR PRZEMOCY W RODZINIE „Niebieska Linia” 
800-12-00-02 czynny przez całą dobę


Jeśli poczułaś/poczułeś się zainspirowana/y tym newsletterem i jego treściami, możesz postawić mi kawę :) Pijam i espresso i cappuccino, a latem iced coffee :)

Postaw mi kawę na buycoffee.to
Dziękuję!

PS. Wykład? Warsztat? Szkolenie? Moderacja? Wszystko możliwe online. Zobacz jak możemy współpracować.

Poczytaj inne wpisy na blogu albo zapisz się na newsletterżeby otrzymywać maila o nowych wpisach.

powered by TinyLetter

Ashoka CSR diversity edukacja ekonomia ESG filantropia future Gallup Henryk Wujec Hiszpania III sektor impact investing Innowacje społeczne internet Izrael Japonia jedzenie kapitalizm klimat kobiety Kosmos dla dziewczynek liderstwo marketing megatrendy migranci NGO Patagonia polecam film polecam książkę polityka pomoc humanitarna praca praca zdalna prawa człowieka raportowanie Startupy Pozytywnego Wpływu Szkoła Liderów UBI uchodźcy Ukraina USA Włochy zrównoważony rozwój Żydzi

Newsletter

#3teksty1akcja

by Mirella Panek-Owsiańska

Innowacje społeczne, polityka, odpowiedzialny biznes, organizacje pozarządowe, przywództwo kobiet, fundraising, to tylko niektóre tematy 3 wartościowych artykułów i 1 akcji, do których zachęcam i którymi dzielę się z Wami co tydzień.
View Letter Archive

Powered by TinyLetter